Babcie damy na trawnik, a dziadka pod pomidory. Zalegalizowano kompostowanie ludzkich ciał

Tradycyjny pochówek to jedna z najdroższych metod grzebania zmarłych, natomiast kremacja to jedna z najbardziej szkodliwych dla środowiska. Bo choć pozwala na zaoszczędzenie miejsca, to jednocześnie emituje do atmosfery szkodliwe substancje.

Wobec zmian obyczajowych i rosnącego zainteresowania ekologicznym stylem życia, w ostatnich latach popularności nabrały dwie inne metody: rozpuszczanie zwłok oraz... kompostowanie. Na legalizację tej metody pochówku zdecydował się kolejny amerykański stan - Kalifornia.

W niedzielę, 18 września gubernator stanu Kalifornia, Gavin Newsom, zatwierdził prawo, które pozwala na legalne tzw. kompostowanie ludzi.
Akt prawny został zaproponowany przez członkinię zgromadzenia stanu Kalifornia, Cristinę Garcię i pozwala na naturalną, organiczną redukcję ludzkich szczątków do gleby, jako bardziej przyjazną środowisku alternatywę dla tradycyjnych metod pochówku.

Przeciwko legalizacji kompostowania zwłok były przede wszystkim środowiska katolickie i konserwatywne, które uczą idei świętości ciała oraz "godności osoby ludzkiej jako podstawy moralnego społeczeństwa".

Kompostowanie zwłok to metoda polegająca na umieszczenie ciała zmarłej osoby w stalowej skrzyni o długości ok. 2,44 metra. W skrzyni oprócz zmarłego znajdują się materiały biodegradowalne, między innymi wióry drzewne czy kwiaty. Tak pochowane szczątki rozkładają się w czasie od 30 do 45 dni. Następnie gleba bogata w składniki odżywcze, powstała w wyniku tego procesu, może być zwrócona rodzinom lub przekazana ośrodkom zajmującym się ochroną przyrody.

Zwolennicy twierdzą, że jest to przyjazna dla środowiska alternatywa dla tradycyjnych sposobów pochówku. Kremacja (stanowiąca dotychczas ponad połowę sposobów pochówku w Kalifornii) jest procesem energochłonnym, który powoduje emisję dwutlenku węgla, podczas gdy tradycyjny pochówek wykorzystuje chemikalia do balsamowania ciał i niebiodegradowalną trumnę do ich przechowywania.

Kalifornia nie jest pierwszym stanem oferującym tego typu pochówek. Dotychczas kompostowanie zwłok było dostępne w czterech innych stanach: Waszyngtonie, Kolorado, Oregonie i Vermont. Rodziny zmarłych osób z innych stanów często udawały się do jednego z tych czterech stanów, aby być w stanie zkompostować swych bliskich i odzyskać ziemię zawierającą ich szczątki.

Jedną z takich historii opisał amerykański serwis 9News. W listopadzie ubiegłego roku rodzina Davisów pożegnała głowę rodziny - Andy'ego, który przegrał walkę z białaczką. Przed śmiercią Andy wyraził wolę bycia zdekompostowanym, którą zrealizowały jego żona oraz córka. Po zdekompostowaniu uzyskana w ten sposób gleba została wykorzystana do zasadzenia drzewa w parku w pobliżu domu rodziny Davisów.
Pochówek został zrealizowany przez firmę The Natural Funeral, która oprócz kompostowania ciał zajmuje się również wodną kremacją (zwaną również hydrolizą alkaiczną).

To była trzecia próba Garcii, aby uchwalić prawo pozwalające na kompostowanie ludzi w Kalifornii, po tym jak poprzednie nie powiodły się w 2020 i 2021 roku. Jak mówi jej biuro, nawet pojedynczy pochówek dokonany poprzez dekompostowanie ma ogromną wartość dla środowiska. Natomiast według firm oferujących kompostowanie zwłok, każde kompostowanie zwłok wybrane zamiast kremacji oszczędza równowartość jednej tony węgla wyemitowanej do środowiska.

Z perspektywy ekonomicznej kompostowanie ludzi jest bardziej opłacalne niż tradycyjny pochówek w trumnie, lecz nadal droższe niż kremacja. Kremacja w Stanach Zjednoczonych to koszt od około dwóch tysięcy do pięciu tysięcy dolarów, kompostowanie to koszt rzędu około pięciu do siedmiu tysięcy dolarów. Natomiast tradycyjny pogrzeb w trumnie to koszt od siedmiu do dwunastu tysięcy dolarów.