REKLAMA

Dokonali przerażającego odkrycia. Co ma wspólnego globalne ocieplenie z pandemią?

To do tej pory był scenariusz dobrych filmów, książek, seriali i gier z gatunku horroru science-fiction. Tajemniczy organizm, zamrożony przez miliony lat w lodowcu, budzi się do życia i zaczyna siać spustoszenie. Tymczasem według świeżej publikacji w Nature, po raz kolejny fantazje autorów opowieści mogą znaleźć swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. A pandemii typu COVID-19 może wkrótce wybuchnąć znacznie więcej.

Globalne ocieplenie i pandemia
REKLAMA

Naukowcy z Chińskiej Akademii Nauk w swoim wyczerpującym materiale opublikowanym na łamach Nature Biotechnology opisują odkrycie ponad 900 nigdy wcześniej nie widzianych mikrobów. Wszystkie zostały odkryte na Wyżynie Tybetańskiej, będąc zamrożone w znajdujących się tam lodowcach. Tych samych, które na skutek globalnego ocieplenia topnieją, uwalniając zamrożoną przez tysiące czy nawet miliony lat materię.

REKLAMA

Czytaj też:

DNA mikrobów zostało poddane sekwencjonowaniu a ich genomy bardzo dokładnie opisane w linkowanym wyżej katalogu TG2G (Tibetan Glacier Genome and Gene). Większość z 968 nowoodkrytych organizmów to bakterie. Odnaleziono jednak też glony, archeony i grzyby.

Zdumiewająca, ale też i niepokojąca różnorodność gatunkowa w lodowcach. Czy to droga do kolejnej pandemii?

 class="wp-image-2241879"
Wyżyna Tybetańska

Uczeni kładą szczególny nacisk na fakt, że 98 proc. odnalezionych organizmów nigdy wcześniej nie było widzianych ani skatalogowanych. Naukowcy nie spodziewali się też odkrycia tak różnorodnych organizmów. Byli przekonani, że długotrwałe działanie niskich temperatur, promieniowania słonecznego i przy bardzo niskiej ilości składników odżywczych większość organizmów się rozpadnie i nie zostanie zachowana. Tymczasem te wracały do życia po rozmarznięciu.

Nie jest jasne, ile niektóre organizmy mają lat. Jest to trudne do ustalenia z uwagi na powolne przemieszczanie się materii w lodowcu wraz z upływem czasu. Inne badania wykazały jednak, że da się przywrócić do życia organizm, który spędził zamrożony w lodowcu 10 tys. lat. Odkryte w Tybecie bakterie i pozostałe mikroby mogą być jeszcze starsze.

Brzmi znajomo? Powinno. To nie pierwsze takie odkrycie. Poprzednie również miało miejsce w Tybecie.

Jeżeli powyższa historia brzmi dla niektórych czytelników znajomo, to może to nie wynikać tylko z podświadomych skojarzeń z horrorami science-fiction. W styczniu 2020 r. z pojedynczej próbki z lodowca na Tybetańskiej Wyżynie udało się wyizolować 33 wirusy, z czego 28 nigdy wcześniej nie zostało opisanych przez świat nauki. Czy te wirusy i nowoodkryte bakterie mogą stanowić zagrożenie dla ludzkości?

Niestety tak.

U niektórych nowoodkrytych bakterii wykryto aż 27 tys. czynników wirulencji, czyli molekuł, które pomagają bakteriom w infekowaniu i trwaniu w organizmie gospodarza. Co więcej, 47 proc. owych czynników nie było nigdy wcześniej napotkanych przez świat nauki. Na dziś nienaukowym jest stwierdzenie, że owe bakterie są bardzo groźne dla ludzkiego organizmu - bo to jeszcze nie zostało udowodnione. Praca uczonych sugeruje jednak, że sam rachunek prawdopodobieństwa daje powody do poważnych obaw. I to niezupełnie dlatego, że taki mikrob może jakimś cudem wydostać się z laboratorium.

 class="wp-image-2241876"
Wysoka wirulencja nowoodkrytych bakterii to problem, z którym ludzkość prawdopodobnie będzie musiała się zmierzyć.
REKLAMA

Postępujące ocieplenie klimatu sprawia, że kolejne uśpione organizmy wracają do życia. Co więcej, odkryte bakterie mają mobilne genetyczne elementy (Mobile genetic elements - MGEs), co oznacza, że mogą wymieniać DNA z innymi bakteriami. Dzięki temu mogą przekazywać swoje czynniki wirulencji innym, do tej pory mniej groźnym mikrobom. Na naszej planecie znajduje się ponad 20 tys. lodowców, pokrywają około 10 proc. jej powierzchni. Prawdopodobnie w każdym z nich zachowane są całe mikroekosystemy mikrobów, jak na Wyżynie Tybetańskiej.

I wszystkie topnieją.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA