REKLAMA
  1. Spider's Web
  2. Technologie
  3. Social media

Elon Musk wstrzymuje zakup Twittera. Poszło o fałszywe konta

Saga z przejęciem Twittera trwa w najlepsze. Portal podał statystyki dotyczące fałszywych i spamujących kont. Miliarder ogłosił, że zaczeka z transakcją, aż te dane się potwierdzą. Nie wiadomo jednak, czy jest zaskoczony ich dużą skalą, czy może nie dowierza, że jest ich tak mało.

13.05.2022
12:58
Elon Musk
REKLAMA

Choć wydawało się, że już wszystko jest dopięte na każdy guzik, Elon nie daje o sobie zapomnieć. Kilka dni temu napisał na Twitterze, że jednym z jego priorytetów będzie usunięcie z platformy botów spamowych. Wiadomo, Twitter to portal społecznościowy, na którym kwestia transparentności jest niemal zupełnie nieprzestrzegana, a anonimowe konta to przeważająca większość użytkowników. Rosyjska dezinformacja też zwykle na Twitterze radzi sobie najdoskonalej, angażując w swe działania nie tylko swoich trolli, ale też wielu pożytecznych idiotów. Elon chce to zmienić.

REKLAMA

W reakcji na jego tweeta firma szybko zareagowała i podała, że fałszywe lub spamowe konta to mniej niż 5 proc. wszystkich użytkowników, którzy widzieli w serwisie reklamy (229 mln kont). Dodatkowo firma napisała w oświadczeniu, że do czasu zamknięcia umowy z Muskiem stoi przed kilkoma zagrożeniami. Jednym z nich ma być obawa o to, czy reklamodawcy będą chcieli dalej wydawać pieniądze na reklamy, skoro istnieje "potencjalna niepewność co do przyszłych planów i strategii Twittera".

Musk zareagował na to oczywiście na Twitterze. "Umowa z Twitterem jest tymczasowo wstrzymana w oczekiwaniu na szczegóły potwierdzające te obliczenia" - napisał miliarder. Nie wiadomo jednak, czy zaskoczyły go one pozytywnie, czy może negatywnie.

Choć umowa nie została jeszcze zamknięta, Musk już snuje wizje, a firma podejmuje pierwsze kroki związane z przejęciem Twittera. Jak podał New York Times, wczoraj szef portalu Parag Agrawal zwolnił dwóch dyrektorów najwyższego szczebla, wstrzymał nowe zatrudnienia i ogłosił cięcie wydatków. Wszystko z potrzeby "zmiany trajektorii biznesowej". Jednocześnie Agrawal zaznaczył, że nie planuje zwolnień, a cięcia związane są z tym, że Twitter nie osiągnął celów w zakresie wzrostu przychodów i liczby użytkowników.

REKLAMA

Sam Musk z kolei na Twitterze znów poruszył temat Donalda Trumpa. "Chociaż uważam, że mniej dzielący kandydat byłby lepszy w 2024 roku, nadal uważam, że Trump powinien zostać przywrócony na Twitterze" - napisał.

Umowa na przejęcie Twittera przez Elona Muska opiewa na 44 mld dol.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA