Europa może wymusić lepsze płatności zbliżeniowe iPhone'em. Apple na celowniku śledczych
Zdaniem zespołu śledczych Unii Europejskiej pod kierownictwem komisarz Margrethe Vestager, Apple mógł naruszyć prawo antymonopolowe, utrudniając dostęp do funkcji NFC do płatności zbliżeniowych w swoich urządzeniach, zmuszając do wykorzystania mechanizmu Apple Pay.
By płatności zbliżeniowe mogły działać na telefonie, funkcja ta musi być realizowana przez usługę bankowości elektronicznej użytkownika. W przypadku telefonów z Androidem dostawcy takich usług, w tym banki, mogą wybierać pomiędzy opracowaniem własnego mechanizmu lub skorzystaniem z wbudowanej w Androida usługi Google Play.
Czytaj też:
- Apple podał cennik części zamiennych do iPhone'ów. Już wiadomo, czy opłaca się samodzielna naprawa
- Jedna apka do wszystkich sklepów. Sprawdziłem, na czym polega fenomen Klarny, z rabatami i zapłatą w 30 dni od dostawy
- Gdzie się pchasz z kartą płatniczą do Paczkomatu? InPost stawia na inne metody płatności
System Android zapewnia przy tym pełen dostęp do interfejsów programowych systemu, a więc jeśli twórca aplikacji chce, może zapewnić klientowi identyczne doświadczenie jak to z wykorzystaniem Google Pay, w tym wskazać jego aplikację jako domyślną do płatności zbliżeniowych. Takiej wolności nie ma już na urządzeniach Apple’a.
Twórcy aplikacji nie mają dostępu do modułu NFC w iPhone’ach. Jedynym pośrednikiem pomiędzy kluczowym sprzętowym elementem do realizacji płatności zbliżeniowych a aplikacjami jest Apple Pay. Twórcy aplikacji usług finansowych muszą więc oddać swoich klientów Apple’owi i jego usłudze Apple Pay, jeśli chcą realizować funkcję płatności zbliżeniowej na iPhone. Użytkownik musi zaufać Apple Pay swoimi środkami płatniczymi, jeżeli chce swoim iPhone’em zbliżeniowo płacić w sklepie. Te praktyki mogą jednak niebawem się zakończyć.
To nie jest pierwsze dochodzenie Unii Europejskiej mające wykazać, czy są podstawy do oskarżenia Apple’a o praktyki monopolistyczne. Władze Europy badają też rolę Apple Pay w sprzedaży oprogramowania na iPhone’y i iPady, a także zasadność pobierania prowizji od dostawców usług muzycznych i wypożyczania książek przy jednoczesnym oferowaniu wbudowanej usługi Apple Music i Apple Books.
Jeżeli w wyniku postępowania antymonopolowego w sprawie płatności zbliżeniowych Apple - jako jedyny dostawca usług transakcyjnych na platformę iPhone - zostanie uznany winnym nieuczciwych praktyk rynkowych, może być zmuszony do zapłaty kary w kwocie 10 proc. swojego rocznego globalnego obrotu. Lub wycofać się w Europy. I być gotowym na kolejne takie kary, jeżeli nie otworzy dostępu do NFC w iPhone innym dostawcom oprogramowania. Sprawa o NFC nie jest częścią pozostałych śledztw i jest rozpatrywana oddzielnie.