Google wyłączył informacje o natężeniu ruchu w Ukrainie w Mapach. Dla bezpieczeństwa cywilów
Google tymczasowo wyłączyło udostępnianie informacji o natężeniu ruchu na terenie Ukrainy. Decyzja ma na celu chronienie cywili, którzy robią zakupy we wciąż działających jeszcze sklepach oraz tych, którzy zatłoczonymi trasami uciekają na zachód.
W poniedziałek nad ranem polskiego czasu Google potwierdziło wyłączenie informacji o natężeniu ruchu na Ukrainie. Funkcja, która w normalnych warunkach dostarcza informacje o korkach na drogach i natężeniu ruchu w różnych miejscach usługowych, została wyłączona dla bezpieczeństwa przebywających na Ukrainie cywili.
Jak podaje Reuters, Google podjęło decyzję o wyłączeniu po konsultacji z różnymi "źródłami", w tym lokalnymi władzami w Ukrainie. Zdaniem Google, udostępnianie informacji o natężeniu ruchu - nie tylko w sklepach, ale przede wszystkim na zatłoczonych drogach - naraża zdrowie i życie cywili, którzy wciąż przebywają w okupowanej Ukrainie. Ogólnodostępne informacje o tym jak zatłoczone są dane miejsca, mogą potencjalnie dać wojskom rosyjskim nowe cele do ataku.
Problem udostępniania przez Google informacji o natężeniu ruchu w Ukrainie został zauważony już w czwartek, kiedy to neutralni obserwatorzy na Twitterze zauważyli, że Google Maps pokazuje wysokie natężenie ruchu na drogach będących głównymi drogami ucieczki z miast.
Oprócz wyłączenia informacji w Google Maps, Google zdecydowało się w na jeszcze jeden krok i w nocy z niedzieli na poniedziałek zablokowało Russia Today oraz Sputnika w Polsce.
Zdjęcie główne: Roman Pyshchyk/Shutterstock