Rosyjska radiostacja nadaje od dziesięcioleci dziwne sygnały. Oto historia UVB-76
Związek Radziecki upadł trzydzieści lat temu, a mimo to na terenie byłych republik sowieckich istnieją dziesiątki reliktów przeszłości i nierozwiązanych zagadek. I nie mówimy tu o kilkudziesięciometrowych pomnikach Lenina czy tragedii na przełęczy Diatłowa, a o jednym z największych smaczków dla fanów teorii spiskowych i radiofonii, radiostacji numerycznej UVB-76 zwanej także brzęczykiem czy żużżałką.
Biorąc pod uwagę zmiany ustrojowe, polityczne oraz szerokopojęty postęp technologiczny, wciąż obserwowana aktywność UVB-76 jest fenomenem, a jednocześnie zagadką. No bo, po co współcześnie potrzebna komukolwiek do czegokolwiek radiostacja numeryczna, która przez większość czasu nie nadaje zrozumiałych dla człowieka komunikatów? Radiostacja, której istnienie nigdy nie zostało potwierdzone przez rząd Federacji Rosyjskiej? Radiostacja, która z teorii spiskowej przeistoczyła się w cel żartów? Na temat UVB-76 istnieje wiele teorii i hipotez, lecz porozmawiajmy o faktach
UVB-76 brzmi, jak nazwa głowicy jądrowej. Mówcie jej brzęczyk
UVB-76, znany także jako The Buzzer, Жужжалка (żużżałka) to militarna radiostacja numeryczna fal krótkich działająca nieprzerwanie od połowy lat siedemdziesiątych. UZB-76 - tak brzmi pierwotna, właściwa nazwa pochodząca od znaku wywoławczego. Popularyzacja UVB to wynik błędu przy transkrypcji. Stacja nadaje na częstotliwości 4625 kHz. Nie jest to jednak radiostacja, na której falach można usłyszeć supertajne i superważne komunikaty od dowódców wojskowych. Aż do 1990 roku nadawała jedynie dwusekundowy, zmieniający się ton. Od roku 1990 jedyny ton nadawany przez UVB to charakterystyczne brzęczenia, stąd jej pieszczotliwa nazwa brzęczyk.
Współcześnie słyszalny dźwięk stacji numerycznej UVB-76 bardzo się zmienił od czasu jej odkrycia, który umownie przyjmuje się za lata 1976-1982. Dawniej, na początku lat dwutysięcznych The Buzzer przechodził w ciągły dźwięk na minutę przed każdą godziną, a do listopada 2010 jego ton trwał nieco dłużej (około 0,8 sekundy). Teraz brzęczący dźwięk trwa 1,25 sekundy, z przerwą 1,85 sekundy i jest emitowany około 20 razy na godzinę.
Słychać głosy
Gdyby przez ponad 40 lat szumy, brzęczenie i krótkie przerwy w transmisji były jedynymi zdarzeniami na antenie, istnienie UVB-76 przeszłoby bez większego echa. Jednakże tylko w ciągu ostatnich 20 lat, udało się usłyszeć i zarejestrować ponad 50 różnych sygnałów głosowych. Były wypowiadane one zarówno głosem męskim jak i żeńskim, lecz zawsze w języku rosyjskim
Zdecydowana większość wiadomości emitowanych pomiędzy rokiem 2000 a 2010 można zapisać w formacie[Znak wywoławczy] 58 151 [Kryptonim] 39 51 65 78
Jednak od roku 2010 aż do dzisiaj odczytywane przez spikerów wiadomości są w formacie[Znak wywoławczy] [Kryptonim] 39 51 65 78
Znak wywoławczy radiostacji zmieniał się na przestrzeni lat:
- do 2010: UVB-76
- 2010 – grudzień 2015: MDŻB
- 28 grudnia 2015 – marzec 2019: ŻUOZ
- 2019 – 2020: ANWF
- 2021 – obecnie: NŻTI
Oprócz wiadomości zakodowanych w charakterystyczny sposób zdarzały się również transmisje bardziej rozbudowanych wiadomości, takich jak ta przetłumaczona wiadomość z 24 grudnia 1997 roku:
Ja UVB-76, ja UVB-76. 180 08 BROMAL 74 27 99 14 – Boris, Roman, Olga, Michaił, Anna, Larysa 7 4 2 7 9 9 1 4.
Co więcej, w historii UVB-76 zdarzały się pojedyncze transmisje wskazujące na obecność spikera przy mikrofonie. W transmisji z września 2010 możliwe było usłyszenie wiadomości w alfabecie Morse’a, która zawierała jedynie znaki zapytania.
Pole do popisu dla odważnych i kreatywnych
Lokalizacja UVB-76 była tajemnicą aż do roku 1997, kiedy to po raz pierwszy możliwym było zlokalizowanie źródła sygnału dzięki prowadzonej transmisji głosowej. Pierwotnie UVB-76 nadawał ze stacji niedaleko rosyjskiego Powarowa (56°5′0″N 37°6′37″E), jednak we wrześniu 2010 roku stację przeniesiono do pobliskiego Pskowa. Lokalizacja brzęczyka ówcześnie była celem urban explorerów, w tym jednego, który odpowiadał na pytania użytkowników Reddita i zaprezentował zdjęcia z wyprawy. Nie zachowała się jednak relacja z innej wyprawy, która w 2011 roku potwierdziła nadawanie UVB-76 z byłej bazy wojskowej w pobliżu Powarowa. Obecnie za lokalizację brzęczyka przyjmuje się Centrum Komunikacji koło Naro-Fominska.
Mimo istnienia setek nagrań i relacji rząd byłego Związku Radzieckiego ani obecnej Federacji Rosyjskiej nigdy nie potwierdziły istnienia żużżałki. Nie udało się również zidentyfikować głosów spikerów ani znaczenia sporadycznie nadawanych wiadomości. Cała historia brzęczyka jest de facto zapisana jedynie na nagraniach. W historii UVB-76 jest bardzo dużo niewiadomych i — bez wsparcia ze strony rosyjskiej — niemożliwych do wyjaśnienia aspektów. Czemu brzęczyka wielokrotnie przenoszono? Dlaczego jego aktywność drastycznie wzrosła w roku 2010? Jeżeli jest radiostacją militarną, to czy nie powinien być w jakiś sposób chroniony?
Chcesz posłuchać żużżałki, a tam Tri Poloski
Niejasna historia, wątpliwe zastosowanie i relatywnie nikłe zainteresowanie ze strony rosyjskiej, stworzyły podwaliny pod szereg teorii spiskowych, ale i żartów. 18 marca 2014 roku - dniu aneksji Krymu przez Rosję- grupa holenderskich radiowców-amatorów zakłóciła transmisję UVB-76. Natomiast w grudniu 2018 roku na częstotliwości żużżałki dało się usłyszeć rosyjską muzykę i dźwięk wycia syren, których autorem przypuszczalnie jest grupa nieznanych piratów radiowych.
Jednakże największym dotychczasowym przejęciem transmisji brzęczyka było to ze stycznia 2022 roku, kiedy to nieznani sprawcy nadawali na falach UVB-76… memy i klasyki rocka. Muzyka z Girls Frontline, Evangeliona, Touhou Project, hity takie jak Never Gonna Give You Up, The Final Countdown, Amerika czy All Star.
Ponadto sama wizualizacja fali została użyta do pokazania różnych obrazków i memów podczas stale dostępnej transmisji live.
Nierozwiązana zagadka pisana spektrogramem
Historia żużżałki pozostaje otwartą księgą, której karty zapisywanie będzie kontynuowane przez zapaleńców radiofonii, aż do momentu, w którym to strona rosyjska nie zdecyduje się na wyłączenie legendarnego UVB-76. Jednak dla wielu brzęczyk pozostanie niewiele znaczącą anegdotą, pojawiającą się raz na jakiś czas u boku innych ciekawostek ze świata radzieckiej myśli technicznej.