REKLAMA

Filmmaker Mode doczeka się następcy. Telewizory będą rejestrować otoczenie, by wierniej oddawać zamysł reżysera

Filmmaker Mode to jedna z pożyteczniejszych rzeczy, jaka przydarzyła się rynkowi telewizorów. To porozumienie ponad podziałami mające na celu ochronę sztuki filmowej. Teraz doczeka się rewizji.

filmmaker mode phase 2
REKLAMA

Producenci telewizorów mają wiele sposobów na to, by przyciągnąć do siebie klienta. Jednym z etapów walki o jego zainteresowanie jest ekspozycja w sklepie. Klientowi prezentowany jest obraz z kilkunastu odbiorników na wystawie. Który wybrać? Oczywiście ten, który zaimponuje jak najjaśniejszym, najżywszym, najbardziej efektownym obrazem.

REKLAMA

Czytaj też:

Walka producentów telewizorów o klienta dawno już przekroczyła etap wiernego przetwarzania sygnału na obraz. Niemal każdy nowoczesny telewizor, nawet ten z niższej półki, wykorzystuje swoją elektronikę nie tylko do zapewnienia obrazu w wysokiej jakości, ale też do poprawiania jego domniemanych wad. Telewizory upłynniają obraz, podbijają natężenie kolorów, usuwają szumy i drgania, a nawet generują efekt HDR w materiałach zarejestrowanych w tradycyjnym SDR.

W tej pogoni za perfekcją część z producentów zbagatelizowała znaczenie pierwotnej funkcji telewizorów, a więc perfekcji w odtwarzaniu obrazu źródłowego. Entuzjaści zaczęli słusznie narzekać, że coraz trudniej o odbiornik, który odtworzy film w takiej formie, w jakiej nakręcili go filmowcy. Niektóre sceny wręcz zmieniały swoją wizualną wymowę.

Tak narodził się Filmmaker Mode. Czyli wspólna odpowiedź producentów telewizorów na skargi filmowców.

Znani ludzie kina, w tym Christopher Nolan i James Cameron, a także Tom Cruise, Paul Thomas Anderson, Ryan Coogler, Patty Jenkins, Martin Scorsese, J.J. Abrams, Ava DuVernay, Judd Apatow, Ang Kee, Reed Moreno i bracia Duffer zaczęli aktywnie zabierać głos w kwestii tego, co nowoczesne telewizory robią z ich dziełami. Filmowcy wezwali producentów telewizorów do opanowania się w nakładaniu kolejnych ulepszaczy na obraz.

Znane nazwiska z pewnością pomogły, bo konkurujący ze sobą na co dzień producenci jak nigdy zdecydowali się porozumieć. Powstała inicjatywa stworzenia trybu pracy Filmmaker Mode. Użytkownik mógłby sam decydować, czy chce oglądać treść w jednym z trybów obrazu od producenta, z różnymi zestawami ulepszaczy, czy też w trybie, w którym elektronika telewizora pracuje wyłącznie celem wiernego odtworzenia materiału źródłowego. Ciało wybrane do pilnowania czy producenci nie nadużywają nazwy Filmmaker Mode nie realizując jej założeń to niezależne UHD Alliance.

Tryb Filmmaker Mode dostępny jest na dziś w dużej części telewizorów ze średniej i wysokiej półki cenowej, od 2020 r. Dostępny jest jako jedna z opcji, obok trybów Żywy, Naturalny, Film, Sport i reszty zapewnianych przez producenta. Po jego włączeniu wyłączone zostaną wszystkie elementy przetwarzania wideo, które nie mają na celu rekonstrukcji obrazu, a jego nienaturalne upiększanie. Nalezą do nich upłynnianie ruchu, redukcja szumów czy wyostrzanie. Tryb Filmmaker Mode ma zapewnić też absolutną wierność względem oryginału w kwestii liczby klatek na sekundę, kolorów i proporcji ekranu.

Filmmaker Mode, faza druga. Jeszcze wierniejszy obraz w telewizorach nowej generacji.

Filmmaker Mode powstał z myślą o oglądaniu filmów w warunkach temu sprzyjających. A więc przy przygaszonym bądź wyłączonym świetle. Tymczasem jak zdradza Michael Zink, przewodniczący rady UHD Alliance w rozmowie z Hollywood Reporterem, przypomniał, że wielu widzów nie ma możliwości lub ochoty zapewnienia sobie takich warunków. W efekcie obraz jest dla nich zbyt ciemny, a kolory zbyt mało nasycone. Wierna reprodukcja z matrycy, zanim trafi do oka odbiorcy, poddawana jest działaniu światła otoczenia (sztucznego bądź słonecznego). Stowarzyszenie ma pomysł. A właściwie, to chce wykorzystać cudzy.

Specyfikacje Dolby Vision i HDR10+ (dwóch wykorzystywanych na dziś rozwiązań HDR nowej generacji) obejmują rozszerzenia w formie Dolby Vision IQ i HDR10+ Adaptive. Pozwalają one telewizorowi na wykorzystanie wbudowanych w jego obudowę czujników światła, by w czasie rzeczywistym korygować parametry obrazu, by ten pozostawał atrakcyjny dla oka niezależnie od panującego oświetlenia. UHD Alliance proponuje, by tę technologię wykorzystać do manipulacji Trybem Filmowca.

REKLAMA

Niestety, na dziś nie jest jasne, kiedy Filmmaker Mode Phase 2 miałby trafić do pierwszych telewizorów. Można być jednak pewnym, że ich producenci wykorzystają to jako okazję do namówienia klientów do wymiany sprzętu na nowy model. Szanse, by wykorzystać istniejące czujniki, są niewielkie.

Na dziś Filmaker Mode uznają i stosują LG, Samsung, Panasonic, Hisense, Philips i Skyworth.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA