REKLAMA

Pyszne.pl kopiuje strony knajp i twierdzi, że im pomaga. Knajpy ostrzegają się przed Pyszne.pl

Portal Pyszne.pl postanowił skopiować strony internetowe restauracji, z którymi współpracuje. Twierdzi, że wspiera w ten sposób knajpy, ale nawet jak nie wiadomo, o co chodzi, to… wiadomo, o co chodzi.

Pyszne.pl kopiuje strony knajp
REKLAMA

O sytuacji pisaliśmy już w styczniu w reportażu Marka Szymaniaka dotyczącym serwisów i aplikacji do zamawiania jedzenia. Kopiowanie przez nie stron restauracji było opisywane jako jeden z grzechów. Tyczyło się to również Pyszne.pl. - Takie co najmniej kontrowersyjne praktyki portalu Pyszne.pl zauważyliśmy już pięć lat temu – mówił nam Marek Skubacz, prezes firmy Restaumatic, tworzącej strony internetowe dla restauracji. I podał przykłady: jeśli np. lokal na warszawskiej Ochocie używał domeny sensisushi.pl, to Pyszne.pl kupowało stronę sensisushiochota.pl i sensisushigorczewska.pl, czyli sugerujących, że to oficjalna strona restauracji. Albo: oryginalna domena to pizzadalmacja.pl, więc Pyszne.pl publikowało pod domeną pizza-dalmacja.pl.

REKLAMA

Serwis zwykle kupuje domeny zbliżone do oryginalnych domen restauracji. Ba - niektóre lokale nie miały swoich stron w sieci, a Pyszne.pl i tak kupowało im domeny. - Zdarzały się nawet sytuacje, z czym spotkamy się też dzisiaj, że restauracja nie miała swojej strony internetowej, więc kiedy Pyszne.pl publikowało własną stronę, przekonywało tym samym klienta wchodzącego z wyszukiwarki, że to oficjalna witryna restauracji – opowiadał Skubacz.

Proceder wcale nie zanikł, o czym przekonała się warszawska knajpa.

Kilka dni temu właściciel warszawskiej lokalu Wypas Burger w emocjonalnym wpisie na Facebooku ostrzegł restauratorów przed Pyszne.pl. Zaapelował też do klientów o składanie zamówień bezpośrednio na stronie jego restauracji.

Pyszne.pl w rozmowie z InnPoland tłumaczy, że chodzi o marketingową pomoc restauracjom. Korzyści? - Zwiększona liczba zamówień generowana przez minisite, darmowe pozycjonowanie oraz promowanie w Internecie danej restauracji, znajdującej się w serwisie, co kolei przekłada się na wzrost zamówień z tej restauracji - tłumaczy Karolina Jastrzębska, manager działu doradztwa i rozwoju B2B w Pyszne.pl.

Jednak nie jest to cała prawda. Skoro Pyszne.pl założyło restauracji stronę internetową, to zamówienia na niej idą przez system Pyszne.pl. A jeśli dodać do tego fakt, że Pyszne.pl wykupuje też reklamy w Google'u i pozycjonuje się wyżej, niż prawdziwe strony restauracji, to bezpośrednio zamówić jest coraz trudniej. Gdy klient zamawia przez Pyszne.pl, serwis ten pobiera od restauracji prowizję. W przypadku Wypas Burgera to 13%, ale tylko dlatego, że knajpa ta dowozi swe potrawy sama. Lokale korzystające z kurierów współpracujących z apkami do zamawiania jedzenia mają dużo większe prowizje.

REKLAMA

Obecnie wykupiona przez Pyszne.pl strona wypas-burger.pl została zdjęta z sieci. Zamówienia w tym lokallu można składać przez apkę lub przez prawdziwą stronę wypasburger.pl.

Nie należy jednak mieć nadziei, że ten przypadek oznacza koniec procederu. Według Krzysztofa Hellera z Izby Gospodarczej Gastronomii Polskiej, Pyszne.pl kupiło w Polsce aż 8400 domen z nazwami zbliżonymi do faktycznie istniejących restauracji.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA