REKLAMA

Na Windowsa 10 21H1 jeszcze poczekamy. Raczej nie wyjdzie na wiosnę

Przez ostatnie lata aktualizacje rozwojowe Windowsa 10 były publikowane na wiosnę, w okolicach kwietnia. Tym razem, jeśli wierzyć inżynierowi Microsoftu, poczekamy nieco dłużej. Dziwne, bo 21H1 to względnie drobne uaktualnienie.

Windows 10 21H1 - data premiery później niż zwykle
REKLAMA

Microsoft publikuje dwa razy do roku aktualizacje rozwojowe do Windowsa 10. Stąd też ich nazewnictwo: nadchodząca aktualizacja oznaczona jest jako 21H1, co oznacza premierę w pierwszej połowie 2021 r. Kolejne uaktualnienie będzie nazywać się 21H2, czyli – jak już na pewno się domyśliliście – druga połowa 2021 r. I tak dalej, i tak dalej.

REKLAMA

Pierwsze uaktualnienie zazwyczaj jest publikowane w okolicach kwietnia. Co prawda nie od razu trafia ono do wszystkich, bo aktualizacja jest udostępniana falowo, kolejnym grupom użytkowników. Zazwyczaj jednak do końca wiosny wszyscy chętni mają już najnowszą wersję systemu operacyjnego. Tym razem może być inaczej.

Windows 10 21H1 pojawi się w czerwcu. Podobno.

Data premiery została ujawniona – zapewne niechcący – przez jednego z inżynierów Microsoftu pracującego nad rozwojem Chromium (fundament przeglądarek Chrome, Edge i paru innych). W ramach prowadzonej na forum dyskusji tłumaczy, że nowa wersja Windowsa, która pojawi się w czerwcu bieżącego roku, zawierać będzie mechanizm blokujący przed cyberatakami typu KTM exploit.

Czerwiec. Ten termin wydaje się zdecydowanie zbyt wczesny na aktualizację 21H2, a więc – jeżeli pracownik Microsoftu jest dobrze poinformowany – pozostaje nam uaktualnienie 21H1. Jest to nieco dziwne, biorąc pod uwagę to, co wiemy o tej wersji. Inżynier już wyedytował swojego posta i usunął wzmiankę o czerwcu, gdy pierwsze media podchwyciły temat. Za późno.

Windows 10 21H1 – co nowego? Póki co, nie za wiele.

REKLAMA

Właściwie to jedyne nowe funkcje, jakie trafiły do testerów w ramach programu Windows Insider – a przynajmniej te widoczne i udokumentowane – to natywna obsługa DoH (DNS over HTTPS), odświeżone menu ustawień karty graficznej i pamięci masowej i to w zasadzie tyle. A także kilka usprawnień pod maską zwiększających bezpieczeństwo, wydajność i stabilność systemu.

Być może Microsoft dmucha na zimne i chce, by nawet tak drobna aktualizacja została gruntownie przetestowana przed udostępnieniem jej do kanału produkcyjnego. Na razie to jednak teoretyzowanie i spekulacje. Oficjalnie Microsoft jeszcze nie potwierdził istnienia uaktualnienia 21H1, choć w tym przypadku to raczej formalność.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA