REKLAMA

Microsoft też buduje swój autorski procesor ARM. Nie będzie to jednak odpowiedź na M1 z MacBooków

Apple M1 zaskoczył niemal wszystkich. Osiągi pierwszego pecetowego autorskiego procesora Apple’a zdumiewają i stawiają Intela, AMD i Qualcomma w bardzo niezręcznej sytuacji. Microsoft przybędzie na ratunek? Tak – choć niezupełnie w taki sposób, na który niektórzy liczą.

19.12.2020 10.12
Microsoft też buduje swój autorski procesor ARM, inny od Apple M1
REKLAMA

MacBooki i komputery Mac mają szansę w niedługim czasie znacząco zwiększyć swoje udziały rynkowe i wyjść z pecetowego marginesu. Osiągi i sprawność procesora Apple M1 są trudne do zignorowania – nawet dla użytkownika, któremu macOS z różnych względów może mniej odpowiadać od Windowsa bądź Linuxa.

REKLAMA

To niemały problem dla konkurencji. Ta z procesora M1 skorzystać nie może, niezmiennie mając do wyboru podzespoły od Intela, AMD bądź Qualcomma. A ci, przynajmniej na razie, nie mają niczego w swojej ofercie, co mogłoby się równać z konstrukcją Apple’a. Głodnym przełomu w świecie Windowsa nieco nadziei w sercach zasiała wczorajsza publikacja Bloomberga. Według niej Microsoft pracuje nad autorskim układem ARM, który mógłby trafić do sprzętu marki Surface.

Autorski procesor ARM od Microsoftu dla notebooków, desktopów i tabletów? Twórcy Apple M1 mogą raczej spać spokojnie.

Bloomberg to znane, szanowane i rzetelne źródło. W tym konkretnym przypadku jednak więcej wiary pokładałbym w informacje zdobyte przez Mary Jo Foley, która od lat specjalizuje się w obserwowaniu Microsoftu i która nieraz udowodniła najwyższą jakość swojej pracy. Dziennikarka potwierdza, że Microsoft pracuje nad autorskimi układami o architekturze ARM. Wręcz raportowała o tym już przed wieloma miesiącami. I, jak twierdzi, od tego czasu zmieniło się niewiele, co oznacza, że wysiłki Microsoftu nie są skierowane na rynek konsumencki ani nawet półprofesjonalny.

Inżynierowie Microsoftu, przy pomocy partnerów z Qualcommu, Caviium, Intela i AMD, pracują nad podzespołami ARM przeznaczonymi do centr danych Microsoftu. 64-bitowe, szyte na miarę układy Microsoft ARM miałyby wpłynąć korzystnie na koszty operacyjne, wydajność i sprawność chmur obliczeniowych giganta z Redmond. Tego rodzaju konstrukcje mają zupełnie inne założenia niż układy przeznaczone dla komputerów osobistych. Ich zastosowanie w komputerach osobistych miałoby zapewne marne rezultaty. Dla przykładu, wydaje się wysoce wątpliwe by chipy serwerowe zawierały całe bloki obliczeniowe do kodowania i dekodowania wideo w wysokiej rozdzielczości.

REKLAMA

Jak wynika z wiedzy Foley, w kwestii rynku konsumenckiego Microsoft niezmiennie stawia na współpracę z Qualcommem. Na chwilę obecną w praktyce wygląda to tak, że większość roboty wykonuje Qualcomm (czego efektem są układy Snapdragon 8cx dla PC), zaś Microsoft dokonuje tylko drobnych zmian konstrukcyjnych celem lepszej wydajności układu w trybie emulacji x86 (czego efektem są bazujące na 8cx układy Microsoft SQ).

Niestety na dziś nawet najwydajniejszy Microsoft SQ2 nie może się równać wydajnościowo z Apple M1. Nieco zawstydzający jest również fakt, że natywne dla M1 aplikacje wyrastają jak grzyby po deszczu, mimo iż swoją rynkową premierę Maki z M1 miały raptem kilka tygodni temu. Tymczasem na obecnym od lat na rynku Windowsie 10 nawet Microsoft Office na układach ARM jest emulowany z środowiska x86.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA