Meteoryt przyleciał na Ziemię tysiące lat temu. Teraz powróci do domu, na Marsa
W czwartek w kierunku Marsa poleci łazik Perseverance, ale na jego pokładzie znajdzie się też coś co nie jest instrumentem naukowym. Na powierzchnię Marsa poleci… meteoryt marsjański, który do teraz znajdował się w zbiorach londyńskiego Muzeum Historii Naturalnej. Można zatem powiedzieć, że kawałek marsjańskiej skały wraca do domu.

Zbadane dokładnie właściwości kamienia posłużą już na Marsie do kalibracji instrumentów, w które wyposażony został łazik, dzięki czemu inżynierowie będą mieli większą pewność co do prawidłowości wyników uzyskiwanych przy ich pomocy.

Będzie to szczególnie istotne, jeżeli Perseverance natknie się na swojej drodze na jakiekolwiek ślady obecnego czy przeszłego życia na Marsie, których poszukiwanie jest jednym z najważniejszych celów misji.
Ta niewielka skała ma niesamowitą historię. Powstała jakieś 450 mln lat temu, została wyrzucona z Marsa w wyniku uderzenia planetoidy lub komety jakieś 600-700 tysięcy lat temu, aby dotrzeć na powierzchnię Ziemi jakieś 1000 lat temu. Teraz jednak wraca do domu - – mówi prof. Caroline Smith, dyrektorka zbiorów w dziale nauk o Ziemi w Muzeum Historii Naturalnej oraz członkini zespołu naukowego łazika Perseverance.
Międzyplanetarna podróżniczka nazywa się Sayh al Uhaymir 008
Meteoryt Sayh al Uhaymir 008 lub w skrócie (dla znajomych?) SaU 008 został odkryty na pustyni Omanu w 1999 r. Jest to zwykła skała bazaltowa, bardzo podobna do skał magmowych, które można znaleźć na całym świecie. W jej wnętrzu znajduje się wiele minerałów: piroksenów, oliwinów i skaleniów. To właśnie ten dobrze zbadany skład chemiczny, wraz ze szczegółowo zmapowanymi teksturami sprawiają, że będzie on niezwykle przydatny dla łazika już na miejscu.

Skała została umieszczona, wraz z dziewięcioma innymi próbkami materiałów, na przodzie łazika, gdzie będzie skanowany od czasu do czasu przez instrument Sherloc.
To elementarne, mój drogi Watsonie
Sherloc to instrument, który zawiera dwie kamery i dwa spektroskopy laserowe, które razem będą badały geologię w miejscu lądowania łazika, czyli w szerokim na 40 km kraterze Jezero.
Zdjęcia satelitarne wskazują, że w zamierzchłej przeszłości w kraterze znajdowało się jezioro, a naukowcy są przekonani, że jest to jedno z najlepszych miejsc na całym Marsie do poszukiwań śladów dawnego życia, jeżeli jakiekolwiek w ogóle istniało kiedyś na Marsie.

Sam Sherloc będzie badał lokalne skały i ziemię poszukując śladów dawnych procesów biologicznych.
Zamierzamy korzystać z meteorytu jako narzędzia kalibracyjnego przez pierwsze 2-3 miesiące na Marsie, aby potem odłożyć go na sześć miesięcy, gdy będziemy pewni, że instrument pracuje bardzo stabilnie. Jeżeli jednak odkryjemy na powierzchni Marsa jakieś obiekty, których nie będziemy w stanie wyjaśnić, zawsze będziemy mogli wrócić do meteorytu, aby sprawdzić kalibrację instrumentów. Oczywiście najlepiej by było gdyby udało nam się dostrzec jakieś potencjalne bio-sygnatury. Stuprocentowej pewności raczej nigdy nie uzyskamy za pomocą takich pomiarów, stąd i plany kolejnej misji, której zadaniem będzie przywiezienie co ciekawszych próbek na Ziemię – mówi dr Luther Beegle, główny badacz odpowiedzialny za instrument Sherloc.
Takie właśnie najciekawsze skały łazik będzie pakował do niewielkich pojemników, które następnie pozostawi na miejscu, gdzie będą oczekiwały na kolejną misję, która je podejmie z powierzchni i dostarczy na Ziemię. Według prof. Smith, takie próbki mogą dotrzeć na Ziemię za jakieś 10-15 lat.
Dopiero na Ziemi badacze będą mieli szansę ostatecznie potwierdzić, czy w przywiezionych próbkach faktycznie znajdują się ślady dawnego życia. Do tego potrzeba bowiem wszystkich narzędzi analitycznych dostępnych w najlepszych laboratoriach, a nie jedynie zestawu kilku instrumentów, które zmieszczą się na pokładzie łazika. Perseverance, wraz z meteorytem marsjańskim, wystartuje w kierunku Czerwonej Planety na szczycie rakiety Atlas o godzinie 13:50 polskiego czasu w czwartek.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.