Chcesz nauczyć się programów Affinity? Rusza miesiąc darmowych tutoriali
Kupiłeś Affinity Photo, ale ciągle nie możesz zabrać się do nauki programu? Koniec wymówek, rusza miesięczny program tutoriali.
Seria programów Affinity szturmem wdarła się na komputery fotografów, grafików, projektantów i detepowców. Ich producent, Serif, w krótkim czasie stworzył świetną alternatywę dla - jak wydawało się dotychczas - absolutnego hegemona, czyli Adobe.
I tak Affinity Photo walczy dziś jak równy z równym z Photoshopem, Affinity Designer z Illustratorem, a Affinity Publisher z InDesignem. Adobe często wygrywa, ale Affinity jest na tyle dobre i świeże, że można się na nie przesiąść nawet przy pracy zawodowej. Brak bagażu kilkunastu (lub wręcz kilkudziesięciu) lat rozwoju programów sprawia, że Affinity miewa lepsze i lżejsze podejście do interfejsu i narzędzi.
Programy Affinity są też nieporównywalnie tańsze od rozwiązań Adobe, a teraz kupisz je za połowę ceny.
Adobe sprzedaje oprogramowanie już tylko w abonamencie, natomiast Affinity stawia na standardowy model dystrybucji. Do tego ich programy są bardzo tanie w stosunku do możliwości.
Obecnie Serif sprzedaje wszystkie programy pakietu Affinity za połowę ceny. Bodźcem do promocji była pandemia, w której twórcy z jednej strony tracą zlecenia i sporą część dochodu, ale z drugiej, mają więcej czasu na eksperymenty. Affinity Photo, Designer i Publisher kosztują po 119,99 zł. Z kolei wersje na iPada kosztują 47,99 zł
Kupiłeś Affinity… i co dalej? Producent ma dla ciebie serię tutoriali.
Podstawy każdego programu Affinity są świetlnie wyjaśnione w krótkich tutorialach na stronie producenta. Seria krótkich filmów wyjaśnia meandry interfejsu i pokazuje kluczowe techniki pracy. Do tego możemy pobrać kilka ściągawek w formie PDF-ów.
W przypadku Affinity Photo jest to aż 90 krótkich filmów, ale to nadal informacje podane w techniczny, suchy sposób. Affinity przygotował jednak świetną niespodziankę, czyli miesiąc darmowych tutoriali na YouTubie.
Mowa o filmach z prawdziwego zdarzenia. Pierwsze materiały trwają po kilkadziesiąt minut i pokazują cały proces tworzenia danego projektu, od pustej kartki, po finalny efekt. Twórca komentuje całość, wyjaśniając tok swojej pracy. Tym samym jest to świetna okazja by podpatrzeć workflow doświadczonych osób.
Uwielbiam takie produkcje. Choć Affinity Photo znam dość dobrze, to każdy film instruktażowy wnosi jakiś nowy pomysł usprawniający działanie. Sposób pracy każdej osoby jest inny, więc warto podpatrywać lepszych od siebie.
Filmy znajdziecie na kanale Affinity na YouTube. Codziennie pojawia się jedno wideo. Tutoriale dotyczą wszystkich trzech programów i pojawiają się na zmianę. Filmy są udostępniane w języku angielskim.
Polecam sprawdzić materiały z kanału Affinity, a także dać szansę programom tej firmy. U mnie skończyło się na tym, że mam równolegle zainstalowanego Photoshopa i Affinity Photo, choć ten pierwszy służy mi już praktycznie tylko do usuwania kurzu ze zdjęć, ponieważ pędzel z Content Aware w Photoshopie mimo wszystko działa lepiej. No i pozostaje nieszczęsny Lightroom, który mocno trzyma mnie w Adobe. Gdyby Affinity pokazało własną alternatywę tego programu, kto wie, może nareszcie na dobre porzuciłbym Adobe.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.