Pytanie na otwarcie tygodnia: jakie są twoje technologiczne postanowienia noworoczne?
Nowy rok przed nami. Przez cały styczeń siłownie będą zapełnione po koreczek, firmy cateringowe zaliczą 300 proc. normy na dietach pudełkowych, a sprzedaż pączków chwilowo spadnie – w końcu wszyscy będą na dietach.
Wszyscy jednak dobrze wiemy, jak kończą się zwykle postanowienia noworoczne. Stawiamy przed sobą wyimaginowany cel, nie planujemy go dobrze i… w lutym siłownie znów goszczą tylko stałych bywalców, pączki sprzedają się w normalnych ilościach, a diety pudełkowe okazują się „za drogie i nieskuteczne”. I wszystko wraca do normy.
To jednak nie przeszkadza nam próbować. I choć co roku wiemy, że naszych górnolotnych planów uda się zrealizować może 10 proc., rok rocznie stawiamy przed sobą kolejne wyzwania. A skoro tak, skoro planujemy wziąć się za siebie, więcej ćwiczyć, jeść mniej cukru, zmienić swoje życie i inne tego typu pierdoły, to dlaczego nie zrobić by jakichś technologicznych postanowień noworocznych?
Psst - tutaj znajdziecie listę przydatnych aplikacji, które pomogą wam wytrwać w postanowieniach. Powodzenia!
Technologia = życie
Ostatnia dekada ostatecznie zamknęła rozdział rozróżniania „reala” i „wirtuala”. Dziś to dwie synergiczne rzeczywistości, które złączyły się ze sobą na dobre. Mówiąc więc o technologiach, jakichkolwiek tak naprawdę, mówimy o życiu.
Samochody są coraz bardziej inteligentne, podobnie zresztą jak domy i całe miasta. Smartfon dawno wykroczył poza ramy tylko „telefonu komórkowego”, a dzięki współczesnym komputerom możemy pracować z dowolnego miejsca na świecie. Technologie stały się nieodłączną częścią naszej rzeczywistości, ale też… największym dla niej zagrożeniem.
Ostatnie lata to nie tylko błogosławieństwo błyskawicznego dostępu do informacji i potężnych komputerów w naszych kieszeniach. To też przekleństwo fake newsów, uzależnienia od mediów społecznościowych, spowodowanej Internetem depresji i definitywnego nadużywania technologicznych gadżetów.
Spędzamy przed ekranami coraz więcej i więcej czasu, co odbija się nie tylko na naszych relacjach międzyludzkich, ale przede wszystkim na zdrowiu – fizycznym i psychicznym.
Przypominam o tym wszystkim po to, by uzmysłowić prosty fakt: w życiu każdego z nas jest miejsce na zmianę sposobu, w jaki korzystamy z technologii.
Jakie jest twoje technologiczne postanowienie noworoczne?
Warto więc obok postanowień w stylu „schudnę 20 kg w miesiąc” zaplanować na przyszły rok drobne zmiany związane z technologiami, które na przestrzeni tygodni przyczynią się do polepszenia naszego życia.
Jakie mogą to być postanowienia? Weźmy dla przykładu:
- Ograniczę korzystanie z social mediów do godziny dziennie
- Nie będę sięgał po telefon w każdej wolnej chwili
- Nauczę się korzystać z nowego oprogramowania
- Nie będę oglądał seriali z nielegalnych źródeł, skoro VOD jest tak tanie
I tak dalej, i tak dalej. Każdy wie najlepiej, który obszar jego technologicznego życia wymaga poprawy i solidnych postanowień.
Jeśli o mnie chodzi, w 2020 r. chcę spróbować znaleźć więcej balansu między światem cyfrowym, a analogowym. Obecnie np. czytam książki wyłącznie w formacie elektronicznym, na telefonie lub e-czytniku. Zadania planuję w aplikacji na smartfonie. Gdy mam wolną chwilę, sięgam po telefon zamiast np. przeczytać książkę lub zagrać w grę.
W nowym roku spróbuję więc czytać więcej książek drukowanych i już kupiłem Moleskine’a Daily Planner na 2020 r., by spróbować choć część notatek i zadań przenieść do analogowego formatu (nie mówiąc już o tym, że w tym tempie do 2021 r. zapomnę jak się trzyma długopis…). Gdy będę miał wolną chwilę, chcę znów sięgać po książki, a dłuższe momenty luzu spędzać z grami, nie na Twitterze.
A jakie są wasze technologiczne postanowienia noworoczne? Co chcielibyście w tej materii zmienić w 2020 r.?
Komentarze są do waszej dyspozycji.