Sony Xperia 1 oficjalnie. Ten superflagowiec to nowe rozdanie
Już sama nazwa wskazuje, że to numer jeden w mobilnym portfolio firmy. Sony Xperia 1 jest smartfonem, który ma być „naj” pod każdym względem.
Podczas prezentacji smartfonów Sony Xperia 10 i 10 Plus mogliśmy zobaczyć przedpremierową wersję nadchodzącej Xperii 1. Jest to sztandarowy model, który pojawi się w sprzedaży dopiero za kilka miesięcy. Na przedpremierowym pokazie nie mogliśmy wziąć go do rąk, ale nie omieszkaliśmy przyjrzeć mu się z bliska i dopytać o szczegóły specyfikacji.
Sony Xperia 1 będzie ukłonem w stronę kinomanów.
Sony Xperia 1 wyróżnia się przede wszystkim ekranem. Jest to pierwszy na świecie mobilny panel OLED 4K obsługujący technologię HDR. O zapewnienie wysokiej jakości obrazu dba procesor obrazu X1 for mobile, czyli mobilna odsłona procesora znanego z telewizorów Bravia. Sony zapewnia, że ma się to przełożyć na niespotykaną wcześniej jakość wyświetlanego obrazu.
Nie mogliśmy tego sprawdzić w praktyce, ale od razu rzucają się w oczy zupełnie niesztampowe proporcje ekranu. Stosunek długości boków wynosi 21:9, a więc dokładnie tyle, co w produkcjach filmowych wyświetlanych w kinie. Przekątna wynosi aż 6,5 cala. Sony zapewnia, że ma się to przełożyć na lepsze doznania przy oglądaniu filmów i graniu w gry, ale jednocześnie wyższy wyświetlacz pozwala na wygodniejszą obsługę dwóch aplikacji na jednym ekranie.
Cała konstrukcja jest wykonana z metalu i szkła Gorilla Glass 6. Smartfon spełnia normę wodoszczelności IP65/68.
Obok ekranu, Sony stawia również na dźwięk. Xperia 1 ma certyfikat Dolby Atmos, dzięki czemu jest kompatybilna ze słuchawkami wspierającymi ten standard. Do tego mamy obsługę kodeków Hi-Res audio DSEE, HX i LDAC. Nic więc dziwnego, że smartfon ma wbudowane głośniki stereo. Pojawi się też silnik dynamicznych wibracji znany z ubiegłorocznych flagowców.
Xperia 1 to także topowa wydajność.
Smartfon zadebiutuje z najmocniejszym mobilnym procesorem, czyli Snapdragonem 855. Na pokładzie znajdzie się 6 GB RAM i 128 GB pamięci rozszerzalnej o karty microSD o pojemności do 512 GB. Do dyspozycji użytkownika będzie podwójne hybrydowe gniazdo SIM/SD. Smartfon będzie działał pod kontrolą Androida 9 Pie.
Na pokładzie nie zabraknie oczywiście NFC i Bluetooth 5.0, a do tego Xperia 1 jest wyposażona w modem LTE Cat 19 i obsługuje Wi-Fi w standardzie ac. Akumulator będzie miał 3330 mAh, a naładujemy go przez złącze USB-C.
Nareszcie potrójny aparat w Sony. Xperia 1 ma trzy obiektywy o różnych ogniskowych.
Przedstawiciele Sony zapewniali, że Xperia 1 jest uosobieniem zupełnie nowego podejścia do aparatu. Ten powstał we współpracy z działem obrazowania Sony, a całość po raz pierwszy nadzorował człowiek odpowiedzialny za sukces aparatów serii Sony RX100.
Na pokładzie znajdą się trzy moduły foto:
- standardowy: matryca 12 MP i stabilizowany optycznie obiektyw o ekwiwalencie ogniskowej 26 mm,
- tele: matryca 12 MP i stabilizowany optycznie obiektyw 52 mm,
- ultraszeroki: matryca 12 MP i obiektyw 16 mm.
Przednia kamera będzie miała rozdzielczość 8 megapikseli.
Bardzo ciekawie zapowiada się nowa aplikacja Cinema Pro, która została stworzona z myślą o osobach filmujących smartfonem. Widać, że pracował przy niej zespół, który rozumie, na czym polega filmowanie. Aplikacja pozwala na pełną manualną kontrolę nad parametrami ekspozycji (w tym czasem migawki), jak i klatkażem. Ponadto aplikacja umożliwia nagrywanie w proporcjach 21:9 i stosowanie płaskich profili obrazu oraz wbudowanych presetów.
To wszystko zobaczymy w praktyce dopiero za kilka miesięcy.
Sony prezentuje Xperię 1 na targach MWC, ale nie jest to jeszcze finalny produkt. O ile specyfikacja nie powinna ulec zmianie, tak inżynierowie muszą jeszcze dokończyć prace nad oprogramowaniem. Smartfon zapowiada się bardzo interesująco i niesztampowo. Ekran 4K o proporcjach 21:9 to duży wyróżnik, a funkcje filmowe to prawdziwy ewenement.
A na marginesie, bardzo podoba mi się nowe nazewnictwo smartfonów Sony. Sztandarowa półka nosi teraz nazwę Xperia 1, a oczko niżej znajdują się smartfony Xperia 10 i 10 Plus. Nareszcie mamy logiczne i zrozumiałe dla wszystkich nazewnictwo. Drogie Sony, czy nie można było tak od początku?