Promujesz oszukiwanie w Fortnite? Epic Games już szykuje pozew
Nielegalne oprogramowanie jest zmorą wszystkich gier sieciowych. Szczególnie takich, które celują w scenę e-sportową.
Poznajcie Brandona Lucasa i Coltona Contora - dwóch youtuberów odpowiedzialnych kolejno za kanały Golden Modz i Exentric. Lucas i Contor nie tylko tworzyli materiały promujące oszukiwanie w Fortnite, ale i być może mieli zysk ze sprzedaży nielegalnego oprogramowania do gry.
Chodzi oczywiście o narzędzia wspomagające celowanie czy pozwalające widzieć przez ściany. O narzędzia ogólnie ułatwiające rozgrywkę i tym samym uprzykrzanie jej innym, którzy grają „czysto". Panowie uskuteczniali zresztą takie praktyki nie tylko w Fortnite, ale i w PUBG, GTA V czy Call of Duty. Ale to właśnie Epic Games postanowiło zareagować.
Youtuberzy otrzymali pozew sądowy od twórców Fortnite'a.
Firma podkreśla w dokumencie, że działania obu internautów są nie tylko złamaniem regulaminu użytkowania Fortnite'a, ale i naruszeniem praw autorskich. Pod kilkoma swoimi materiałami związanymi z grą - usuniętymi już przez YouTube'a - youtuberzy umieszczali linki do płatnego oprogramowania. Lucas najprawdopodobniej miał też udział ze sprzedaży programów na GoldenGodz.com - a ceny sięgały tam 300 dolarów za dożywotnią licencję i 55 dolarów za subskrypcję. Oferty zostały już usunięte ze strony, ale wiadomo, że w internecie nic nie ginie. Wszystko zostało zarchiwizowane.
Żądania Epic Games? Usunięcie przez obu panów jakichkolwiek materiałów związanych z szerzeniem oszustwa w Fortnite i wypłacenie firmie wszelkich zysków, jakie mogli mieć ze sprzedaży nielegalnego oprogramowania.
Obrona oskarżonych? Lucas wypiera się używania swojego kanału jako platformy do sprzedawania szkodliwych narzędzi, mimo że umieszczał tam stosowne linki. Uważa, że nie ma też udziału ze sprzedaży i zwraca uwagę, że „inni, więksi też tak robią" i jakoś nie dostają pozwów sądowych. Cóż, nie jest to najlepsza linia obrony...
Sprawa Lucasa i Contora może posłużyć za idealny znak ostrzegawczy dla wszystkich oszustów.
Epic Games nie zamierza się patyczkować. Oszuści bowiem nie tylko psują innym przyjemność z gry, ale i są zagrożeniem dla e-sportowych ambicji Fortnite'a. Twórcom zależy, by uczynić grę jak najsprawiedliwszą. Stąd choćby matchmaking biorący pod uwagę używany kontroler czy nowy system rankingowy, który pokaże wyniki graczy i sparuje zawodników pod kątem ich umiejętności.
Nie ma się też co oszukiwać - czegokolwiek się nie zrobi i tak zawsze znajdą się tacy, którzy spróbują oszukiwać. Dobrze jednak, że twórcy gier wieloosobowych od lat próbują zminimalizować ten odsetek graczy. Czy to ostrymi banami, czy właśnie pozwami sądowymi. W dobie profesjonalizacji e-sportu takie praktyki są coraz bardziej nieakceptowalne.