Telewizor NU8002, czyli sprawdziłem, co Samsung przygotował dla graczy na 2018 rok
NU8000 to najnowsza, tegoroczna linia Smart TV Samsunga. Telewizory Ultra High Definition (4K) posiadają nie tylko lepszą jakość obrazu oraz szerszy zakres jasności, ale również usprawnienia dedykowane konsolowym graczom. Część z nich to kompletna nowość, część z kolei rozwinięcie sprawdzonych rozwiązań.
Trafił do mnie model Samsung UE55NU8002T, czyli 55-calowy LED TV z rozdzielczością obrazu 4K UHD. Tak jak modele z poprzedniego roku, również nowy Smart TV jest zorientowany na format 4K, a jego ważny element to szeroki zakres jasności HDR+ na bazie HDR10. O ile jednak testowanie filmów, seriali i ogólnej jakości produktu to zadanie moich redakcyjnych kolegów, mnie przypadła misja sprawdzenia, co Samsung ma do zaoferowania komputerowym i konsolowym graczom. Jest o czym pisać.
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to oficjalny kafelek Steam Link dla Tizena.
Program wyszedł z fazy beta-testów w połowie 2017 r. Od tego czasu szybko stał się jedną z częściej pobieranych aplikacji na Smart TV Samsunga. Zadaniem tej aplikacji jest strumieniowanie obrazu gry z komputera na ekran telewizora. Bez żadnych wtyczek, dongli i kabli. Taka funkcja świetnie się sprawdza zwłaszcza w przypadku gamingowych laptopów, których ekrany nie odpowiadają wielu graczom. Jeżeli nie macie kabla HDMI pod ręką, rozwiązaniem jest właśnie domowy streaming.
Muszę przyznać, że efekt końcowy jest lepszy niż sądziłem. Steam Link na Smart TV Samsunga działa bajecznie prosto. Wystarczy, że obie maszyny znajdują się w domowej sieci, a na komputerze mamy włączonego Steama. Program znajdzie PC, a następnie sparuje urządzenia i dokona oceny jakości połączenia. Od tego czasu każdy obraz z PC jest duplikowany na wielkim, 55 calowym ekranie telewizora, w jakości zależnej od ustawień oraz domowej infrastruktury.
Podczas testów korzystałem z laptopa New Alienware 13 (2017) wyposażonego w kartę graficzną GeForce 1060 GTX. Za domową sieć odpowiadał router TP-Link Archer C5400 podłączony do modemu ConnectBox UPC. Ustawiając suwak jakości na samym środku między „szybko“ i „pięknie“, mogłem cieszyć się strumieniowanym obrazem w rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli, przy zachowaniu średnio 55 oraz 26 klatek na sekundę, w zależności od gry. Średni ping wynosił z kolei 1,7 ms.
Oczywiście strumieniowane FHD nie jest tak dobre jak natywne 1080p budowane przez konsolę.
Obraz wyświetlany za pomocą Steam Linka posiada specyficzne niedoskonałości. Da się zauważyć poświatę konturów, smużenie oraz brak ostrości. Taka dola współczesnego streamingu i jeszcze długo tego nie przeskoczymy, niezależnie od platformy. Jestem za to bardzo zadowolony ze stabilności połączenia oraz ogólnej płynności rozgrywki. Streaming ma to do siebie, że wysyłany obraz lubi „zmieniać tempo“, skacząc z klatkami i gubiąc pakiety. Na Samsungu ten problem został radykalnie zminimalizowany.
Steam Link świetnie się sprawdza w statycznych grach, jak Civilization, Europa Universalis czy X-COM 2. Oczywiście system strumieniowania nie ogranicza gracza wyłącznie do strategii. Spędziłem kilka godzin na serwerach PUBG i kilka razy udało mi się dotrzeć do pierwszej 20-tki. Bez problemu prowadziłem pojazd w sieciowej strzelaninie, a także rozjeżdżałem przeciwników. Wrogów widziałem już z daleka, mimo mniejszej ostrości obrazu. Sterowanie nie było tak zrywne, ale wygrana runda w PUBG jak najbardziej orbitowała w moim zasięgu.
Wróćmy jednak do natywnego obrazu. Dzięki Game Mode opóźnienie podczas rozgrywki jest minimalne.
Samsung przyzwyczaił swoich klientów do bardzo, bardzo małego opóźnienia między sygnałem wysłanym do konsoli, a jego wizualizacją na ekranie telewizora. Nie inaczej jest tym razem. NU8002 w specjalnym, dedykowanym graczom trybie choruje na input laga o średniej wartości 18 ms. Bardzo, bardzo dobry wynik jak na obraz FHD i 4K odświeżany w 60 Hz (warto dodać, że TV ma panel 120 Hz). Lepszy niż u większości producentów, którzy ciągle toczą batalię o zejście poniżej 20 ms.
Włączony HDR+ zdaje się wpływać na opóźnienie. W oczy rzuca się także bardzo dobra responsywność ekranu. Pełne przejście piksela od jednego koloru do drugiego to zaledwie 13 ms. Taka wartość sprawia, że tzw. ogony błyskawicznie poruszających się obiektów, jak na przykład piłki podczas meczu piłkarskiego, praktycznie nie istnieją. Wbrew pozorom to wcale nie standard. Sprawdźcie na własnym TV… Świetna sprawa, gdy konsola notorycznie „odpoczywa“ w statycznym menu głównym.
Upłynniacz w trybie gry? Tego na Samsungu jeszcze nie było.
Porównacie ze sobą dwa obszary ekranu zatrzymanego na jednej klatce filmu akcji. Tam, gdzie obiekty są nieruchome, piksele zostawiają więcej informacji, a obraz jest bardziej szczegółowy. Z kolei tam, gdzie odbywa się ruch, ostrość zostaje wytracona, a poziom detali i szczegółowości spada. To normalne zjawisko dla wyświetlaczy odświeżających sygnał w 30 i 60 Hz, które sprawia, że filmy wydają się „filmowe“, a rzeczywistość telewizyjna różni się od prawdziwej rzeczywistości. Powstaje bariera oddzielająca te dwa światy, która podoba się większości odbiorców.
Są jednak tacy, którym rozmazany ruch najzwyczajniej w świecie przeszkadza, nie idąc w parze z rozwojem technologii. Rozwiązaniem tego problemu jest właśnie upłynniacz, powodujący tzw. efekt opery mydlanej. Dzięki niemu nawet największe wybuchy oraz najszybsze kopnięcia piłki są ostre jak brzytwa. To chyba dobrze? Cóż... zależy. Wielu widzów narzeka, że przez wyostrzenie ruchu obraz staje się aż nazbyt realny. Jak gdyby widz nie oglądał filmu 24p, ale znajdował się na deskach w teatrze.
Jeżeli chcecie połączyć tryb gry o niskim input lagu z silną interpolacją ruchu, służy temu zupełnie nowe ustawienie Auto Motion Plus. W nim gracz może określić siłę systemowej redukcji rozmycia oraz redukcji drgań. Efekt jest… cóż, specyficzny. Jeżeli pamiętacie, jak lata temu dynamiczny tryb wyświetlania obrazu wydawał się wam dziwny, to będziecie mieli powtórkę z tamtego doświadczenia. Sam pozostaję przy klasycznym Game Mode, chociaż wiem, że nowe rozwiązanie na pewno znajdzie zwolenników. Moim zdaniem lepiej sprawdzi się jednak przy transmisjach sportowych.
Tizen jest systemem przyjaznym graczom. W tym roku jeszcze szybszy i sprytniejszy.
Oprogramowanie od razu rozpoznaje PlayStation 4 oraz Xboksa One. System tworzy dla konsol odpowiednie kafelki w menu, zachowując kolorystyczną identyfikację obu platform. Esteci będą bardzo zadowoleni. Co najlepsze, każda podłączona maszyna do grania, nawet Nintendo Switch oraz SNES Mini, doprowadza do zmiany sposobu wyświetlania obrazu. Tryb gry włącza się automatycznie, aby posiadacz Smart TV przypadkiem nie zrobił sobie krzywdy z dynamicznym wyświetlaniem. Albo czymś jeszcze gorszym.
W sklepie z aplikacjami znajdują się programy dedykowane graczom. Mój ulubiony to Twitch, który wyróżnia się naprawdę solidną jakością wykonania. Do tego dochodzą proste gry obsługiwane pilotem, a także obecna od dłuższego czasu na Tizenie platforma GameFly. GF służy do wypożyczania gier i strumieniowania obrazu z serwerów należących do firmy. Coś jak niedostępne w Polsce PlayStation Now. Tyle tylko, że dla telewizorów, nie konsol.
Samsung NU8000 doskonale rozumie się z przewodowymi padami Microsoftu i Logitecha. Kontrolery USB są ważną częścią ustawień systemu. Producenci pozwalają również na bezpośrednie podpięcie myszki i klawiatury, a także obsługę bezprzewodowego zestawu słuchawkowego. Słowem, po rozpakowaniu i podłączeniu NU8000 naprawdę jest się czym bawić.
Samsung konsekwentnie i systematycznie idzie w kierunku parametrów, które są szczególnie ważne dla graczy.
Firma rokrocznie odcina kolejne milisekundy opóźnienia między TV i konsolą, powiększając dystans nad zdecydowaną większością konkurencji. W 2018 roku znacznej rozbudowie uległ tryb Game Mode, poszerzony o interpolację rozmycia. Obecność aplikacji Steam Link wyłącznie na telewizorach Samsunga również nie jest przypadkiem. Firma konsekwentnie i systematycznie prze w kierunku gier wideo, oferując coraz ciekawsze rozwiązania dla klientów lubiących zanurzyć się w wirtualną przygodę.
Oczywiście gracze zyskują również na uniwersalnych ulepszeniach modelu UE55NU8002T. Takich jak większy kontrast (prawie 5500:1) względem serii z 2017 r. czy wyższa maksymalna jasność HDR. High Dynamic Range to obszar w którym Samsung może się znacznie poprawić i dobrze, że firma idzie we właściwym kierunku. Chociaż nie ukrywam, że mogłaby maszerować nieco szybciej. Większym skokiem do przodu jest czerń LED, która stała się o wiele bardziej ujednolicona, bez wysepek wyróżniających się podświetleń kwadratów. Wielki postęp względem 2017 r.
LED TV od Samsunga na 2018 r. to spokojna, ale pożądana ewolucja we właściwym kierunku. Każda dokonana zmiana to z perspektywy gracza zmiana na plus. Samsung nie popełnia błędów i nie podejmuje niezrozumiałych decyzji, które swojego czasu zgubiły część innych producentów Smart TV. Jeśli przymierzacie się do kupna modelu 4K, wpiszcie telewizor Samsung UE55NU8002T na listę potencjalnych kandydatów.
*Materiał powstał współpracy z marką Samsung.