BLIK idzie jak burza. Polski system płatności mobilnych pobił swój własny rekord
BLIK nie zwalnia tempa. Coraz chętniej korzystamy z tego standardu płatności i wszystko wskazuje na to, że ten stan rzeczy w przyszłości się nie zmieni.
W drugim kwartale bieżącego roku BLIK zanotował naprawdę świetne wyniki i jest to dla niego najlepszy kwartał w historii. Korzystając z usługi, wykonano ponad 7 mln transakcji. Jest to istotne tym bardziej, że także w poprzednim kwartale BLIK bił własne rekordy. Nawet porównując obydwa okresy widać, że poziom zainteresowania usługą cały czas rośnie. Mamy tu do czynienia ze stabilnym, systematycznym wzrostem, który w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego w większości przypadków jest kilku-, a w niektórych nawet dziesięciokrotny.
Jak używamy BLIK-a?
Najchętniej korzystamy z niego na stronach WWW. Tego typu płatności stanowią aż 61 proc. wszystkich wykonywanych transakcji. Drugie miejsce pod względem popularności zajmują wypłaty pieniędzy z bankomatów. Nie dziwią mnie te statystyki, ponieważ używanie BLIK-a w tych dwóch zastosowaniach jest banalnie proste. Dodatkowo BLIK, w przeciwieństwie do większości banków, pozwala na darmową wypłatę pieniędzy z większości dostępnych bankomatów.
Znacznie mniejszą popularnością BLIK cieszy się w sklepach. Mimo że jest dostępny w ponad 230 tys. punktów, wykonano tam zaledwie 6 proc. wszystkich transakcji. Jest to skutek niedoinformowania użytkowników oraz obsługi sklepów. Wielokrotnie zdarzało mi się wchodzić do sklepu, w którym usługa rzekomo funkcjonowała, by potem usłyszeć, że kasjerka nie potrafi z niej skorzystać.
Dodatkowo wygodniejszym rozwiązaniem do płatności w sklepach wydaje mi się telefon z chipem NFC. Nie ma tu żadnego przepisywania kodu, należy wyłącznie przyłożyć telefon do terminala. Na szczęście BLIK już pracuje nad wprowadzeniem płatności zbliżeniowych. Nie powinniśmy się ich jednak spodziewać w tym roku - podczas prezentacji nie wspominano o nich w planach na najbliższe miesiące.
Niezwykle żałuję, że zaledwie 5 proc. wykonywanych transakcji to przelewy natychmiastowe. Wynika to z faktu, że niewiele osób zdaje sobie sprawę z istnienia tego rozwiązania. Gdy pokazałem je znajomym, pytali ile kosztuje. Gdy dowiedzieli się, że jest darmowe, byli nim zachwyceni. Obecnie to moja ulubiona funkcja opisywanej usługi. Używam jej do rozliczania się za wspólne przejazdy, posiłki oraz innego rodzaju przyjacielskie składki.
Pomimo sukcesu BLIK nie spoczywa na laurach.
Już jest dostępny w siedmiu bankach, a jeszcze przed końcem tego roku może pojawić się w dwóch następnych. Jest dostępny w 16 tys. bankomatach i prężnie rozwija sieć wpłatomatów współpracujących z usługą. Twórcy polskiego standardu płatności mówią tylko, że nie mogą nic poprawić w kwestii dostępność na krajowym rynku e-commerce… bo w całości go pokrywają. BLIK odnosi tu spore sukcesy, ponieważ jest między innymi najczęściej używaną formą płatności na Allegro.