Anatomia Toughbooka. Widzieliśmy najnowszego Panasonica Toughbook CF-XZ6
Panasonic daje na niego minimum 3 lata gwarancji i zapewnia, że w tym czasie zniesie zrzucanie z biurka i deptanie. Oto Toughbook CF-XZ6, czyli niezbyt piękna, ale za to piekielnie wytrzymała hybryda dla biznesu.
"To nasz najseksowniejszy laptop dla biznesu" mówi przedstawiciel Panasonica, a ja kurtuazyjnie przytakuję, choć jednocześnie jestem stuprocentowo pewien, że nasze definicje seksowności są zdecydowanie odmienne. Zostawmy jednak preferencje na boku i skupmy się na faktach.
Panasonic Toughbook CF-XZ6 to najnowszy superwytrzymały biznesowy laptop, który dziś ma swoją premierę, ale ja mogłem go zobaczyć już tydzień temu podczas wyjazdu prasowego do centrum serwisowego Panasonic w Cardiff. Zobaczmy, jak prezentuje się nowy laptop.
Panasonic Toughbook CF XZ6 nie wygra żadnego konkursu piękności, ale w kategorii wzmacnianych laptopów może uchodzić za bardzo zgrabną konstrukcję.
Nowy laptop zniesie upadki z poziomu biurka przy aktywnej pracy oraz nacisk do 100 kg. Tak jak każdy Toughbook, jest sprzedawany z trzyletnią gwarancją, którą można rozszerzyć.
Touchpad jest malutki i okrągły. Okazuje się, że właśnie tego oczekują klienci Toughbooków. Metalowy pierścień służy do scrollowania, co jest wyjątkowo wygodne.
Nad touchpadem znajdziemy odporną na zachlapania klawiaturę ze świetnie dobranym skokiem klawiszy.
Czy zauważyliście charakterystyczny przełącznik u góry? Ciekawe co się stanie, kiedy z niego skorzystamy...
Laptop zamienia się w tablet, przy czym nadal zachowuje swoją wytrzymałość.
Ekran jest oczywiście dotykowy, a do tego współpracuje z Windows Ink. Obsłużymy go wieloma piórkami, które są dostępne na rynku.
Ekran urządzenia to 12-calowy panel IPS o proporcjach 3:2 i rozdzielczości 2160 x 1440 pikseli.
Część z ekranem ma masę 640 gramów i pozwala na 6,5 godz. pracy. Po podłączeniu klawiatury całość ma masę 1,18 kg i działa przez 14 h. W części z klawiaturą znajdziemy wymienny akumulator. Dlaczego to nie jest standardem we wszystkich laptopach?
Imponuje liczba portów. Do dyspozycji mamy 3x USB 3.0, USB-C, HDMI, VGA, LAN, mini jack, czytnik SD, złącze Kensington i port ładowania. Głośniki są w części tabletowej.
Dostępna będzie również wersja z miejscem na kartę SIM zapewniającą łączność ze światem przez sieć LTE. Łączność z akcesoriami zapewni Bluetooth 4.1.
Panasonic Toughbook CF XZ6 jest napędzany przez Windowsa 10 Pro pracującego z procesorem Intel Core i5-7300U vPro, 4-16 GB RAM-u i 128-512 GB na dysku SSD.
Kamera z tyłu ma 8 MP, a z przodu 2 MP. Ta druga działa też na podczerwień i umożliwia logowanie się do komputera poprzez Windows Hello.
Podzespoły laptopa "pływają" wewnątrz obudowy. Nie są przymocowane śrubkami, są połączone elastycznymi taśmami i mają pewien zakres ruchu, dzięki czemu siły po upadku nie są przenoszone na wewnętrzne części.
Połączenia są pozłacane, aby nie korodowały po zalaniu. Inne elementy są zaprojektowane tak, by woda nie była im straszna. Wentylator może się obracać pod wodą, a ta nie wpłynie do jego wnętrza.
Panasonic Toughbook CF XZ6 został wyceniony na 2081 euro w podstawowej konfiguracji. Urządzenie trafi do sklepów pod koniec lipca.
Przedstawiciele Panasonica nie kryją dumy, kiedy mówią o nowym produkcie.
Toughbook CF XZ6 jest dla Panasonica ważnym produktem, z którym firma wiąże duże nadzieje. Podczas prezentacji dowiedziałem się, że jeszcze przed premierą duża francuska firma kosmetyczna zamówiła aż 4 tys. sztuk nowego Toughbooka. Takie liczby robią wrażenie i pokazują, że w biznesie jest miejsce dla wzmacnianych konstrukcji.
W ubiegłym roku marka Toughbook obchodziła dwudziestolecie. Przez ten czas przeszła ogromną transformację. Panasonic połączył kilka pozornie wykluczających się cech, czyli niewielki rozmiar, wytrzymałość i rozsądny czas pracy na jednym ładowaniu. W każdej z tych kategorii parametry są kompromisowe, ale wygląda na to, że przy nowym Toughbooku Panasonic znalazł złoty środek.
Nie mam większych uwag do nowego Toughbooka, ponieważ mogłem z nim spędzić tylko kilkanaście minut. Zauważyłem jednak, że wpinanie ekranu do klawiatury jest dość skomplikowane i wymaga sporo wprawy. Dodatkowo nie do końca przypadło mi do gustu chropowate wykończenie obudowy, które jest dość nieprzyjemne w dotyku. Poza tym urządzenie sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Czuć, że mamy do czynienia z bardzo wytrzymałym sprzętem, który jednocześnie nie jest tak karykaturalny, jak Toughbooki sprzed kilku lat.