REKLAMA

Apple ma problem. Microsoft zaczyna się rozpychać w jego królestwie

Apple nadal ma problem z podbiciem rynku komputerów osobistych, choć bezdyskusyjnie radził sobie świetnie w najwyższym segmencie cenowym. Wygląda jednak na to, że zbyt długo spał spokojnie.

27.01.2017 17.11
HP Spectre 13 to sztuka dla sztuki.
REKLAMA
REKLAMA

Raptem co dziesiąty komputer osobisty pracuje pod kontrolą systemu operacyjnego macOS. Na rynku nadal dominują pecety z Windows, a Chrome OS nadal nie może się przebić. Microsoft zapowiada pewne zmiany w tym rankingu. Zmiany dość niebezpieczne.

Bo tak jak Microsoft w ujęciu ogólnym dominuje, tak w przypadku najbardziej luksusowych komputerów, a więc tych z najwyższą marżą, ma pozycję relatywnie słabą w porównaniu do Apple’a. Apple nadal jest wentylem bezpieczeństwa dla Microsoftu, a MacBooki nadal są najchętniej kupowanymi luksusowymi komputerami, choć, jeżeli wierzyć Microsoftowi, to się zaczyna zmieniać.

Amy Hood, dyrektor ds. operacyjnych w Microsofcie, stwierdziła, że mimo kłopotów rynku komputerów osobistych, sprzedaż Windows partnerom sprzętowym wzrosła, oraz, tu ważny dla tematu cytat, „nasi partnerzy sprzętowi odnotowali wzrosty na rynku urządzeń premium z Windows”.

Co oznacza „wzrost sprzedaży luksusowych komputerów z Windows”?

Microsoft definiuje urządzenie luksusowe jako urządzenie w cenie 900 dolarów lub wyższej. Rozumiejąc dosłownie słowa pani Hood oznacza to, że mimo kurczącego się rynku PC, komputerów z Windows w cenie 900 dolarów lub wyższej sprzedało się więcej.

Przy czym nie ma tu bezpośredniego odniesienia do sprzedaży konkurencji, nie ma też konkretnych liczb. To nie oznacza więc, że Apple stracił udziały rynkowe w segmencie premium na rzecz Microsoftu, jak próbują to stwierdzenie interpretować niektóre media. To tylko oznacza, że drogie komputery z Windows sprzedają się lepiej.

To złe wieści dla wszystkich poza Microsoftem.

Bo ten pozostaje bezkonkurencyjny na rynku platform operacyjnych dla komputerów osobistych. A tak wysoka dominacja jednego podmiotu oznacza kłopoty dla wszystkich zainteresowanych. Dominant może nadużywać swojej pozycji, czego efektem są produkty niższej jakości w wyższej cenie.

REKLAMA

Na szczęście Apple, któremu Microsoft rzekomo zaczyna odbierać rynek premium, nie jest jedynym wentylem bezpieczeństwa dla rynku. Wyraźnie znikają bariery pomiędzy telefonami, tabletami, laptopami i pecetami, a więc gdy spojrzymy na rynek jako całość, okaże się, że Windows ma raptem około 20 proc. rynku, dominuje (w zdrowych proporcjach) Android, a w kierunku marginesu zmierza Apple.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA