Nazywam się BMW i3 i chcę wam opowiedzieć, jak mi się żyje w mieście
Cześć! Nazywam się BMW i3. Mam elektryczny silnik i mieszkam w Warszawie. Opowiem wam, jak wygląda moje życie w mieście.
REKLAMA
REKLAMA
Nie jestem najładniejszym samochodem świata. Tak naprawdę jestem jednym z mniej urodziwych.
Mimo to stale przyciągam wzrok przechodniów!
Moi projektanci próbowali stworzyć coś ciekawego. Na przykład umieścić tylne lampy pod jedną szklaną taflą pokrywającą całą klapę bagażnika.
Jestem BMW z krwi i kości. Jeśli nie wierzysz, spójrz tylko na te charakterystyczne nerki między moimi oczami.
Być może zauważyłeś, że są one jedyne w swoim rodzaju. Są zabudowane i nie kryją wlotu powietrza do silnika!
A to dlatego, że nie kryje się za nimi standardowy silnik. Pod maską mam tylko miejsce na przewody do ładowania.
Mam za to całkiem pojemny bagażnik z wysoką podłogą, pod którą kryją się akumulatory.
A to dlatego, że jestem samochodem całkowicie elektrycznym! Jeżdżę wyłącznie na prąd.
Można mnie ładować w kilkudziesięciu darmowych stacjach ładowania w Warszawie. Mam nawet specjalne miejsca postojowe!
Niektóre stacje naładuję mnie w 80 proc. w 20 minut!
Tak naprawdę nie znam świata poza Warszawą. Chciałbym zobaczyć coś więcej, ale mój zasięg to tylko 120 km...
Za to w mieście czuje się jak ryba w wodzie! I niemal zawsze ruszam spod świateł pierwszy. "Setkę" wykręcam już po 7,2 s!
Nie musze zmieniać żadnych biegów, więc przyspieszenie mam całkowicie równomierne. Do tego praktycznie nie wydaję dźwięków.
Moje wnętrze jest rajem dla fana technologii. Mam dwa ekrany, na których mogę ci pokazać, w jakim jestem nastroju.
Doprowadzę cię do celu...
...i ułatwię cofanie.
Kamera będzie niezbędna, bo lusterka są tak małe, że nie zobaczysz w nich wiele.
Do mojej obsługi służy wygodny zestaw przycisków...
...z których największy jest też touchpadem.
Możesz na nim pisać wprowadzając literkę po literce.
Do moich map ktoś wgrał lokalizacje stacji benzynowych. Bardzo zabawne, naprawdę!
Dla fanów przycisków mam coś jeszcze.
Moje wnętrze jest zrobione z przetworzonych surowców, takich jak np. plastik z butelek PET poddanych recyklingowi.
Jestem autem bardzo otwartym. Jeśli masz kluczyk w kieszeni, nie musisz odblokowywać drzwi. Sam zwolnię zamki, by cię wpuścić.
Jeśli jedziesz z pasażerem, poinformuj go jak otworzyć tylne drzwi. To nie takie oczywiste!
Twoje pasy są wbudowane w tylne drzwi pasażera. Jeśli chcesz go wypuścić, musisz najpierw się odpiąć, a później otworzyć swoje drzwi. Wiem, niezbyt to wygodne...
W ramach rekompensaty możesz posłuchać muzyki z całkiem niezłych głośników.
REKLAMA
To tyle! Do usłyszenia następnym razem!
REKLAMA
Marcin Połowianiuk
25.07.2016 11.34
Kopiuj link
Najnowsze
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
Aktualizacja:
REKLAMA
REKLAMA