Dzisiaj każda firma jest technologiczna. Trendbook 2016 nie pozostawia ku temu żadnych wątpliwości
No i jest. 100 stron przywidywań, wywiadów i analiz, które przekonują, że 2016 będzie rokiem człowieka, i służącej mu technologii. Natalia Hatalska po raz kolejny wypuszcza na rynek Trendbooka i po raz kolejny trafia w sedno.
Hatalska wykonała kawał tytanicznej pracy. Trendbook 2016 jest ogromny i naprawdę robi wrażenie. Książka powstała we współpracy m.in. z ING Bankiem Śląskim. Na każdej stronie widać rozmach i nie mówię tu tylko o treści. Sama oprawa graficzna jest kapitalna. Do tego w tym roku po raz pierwszy Trendbooka będzie można nie tylko pobrać za darmo ze strony Natalii Hatalskiej, ale też kupić papierową wersję. Sam jestem ciekaw, jak Trenbook będzie się prezentował analogowo.
O tym, co czeka w środku, poniekąd daliśmy już znać poprzednim tekstem. #Maketechhuman, #Beabetterhuman, #Humaninthecentre, #Bemorehuman, #Humantouch - ale co to w ogóle znaczy?
Znaczy to mniej więcej tyle, że w centrum 2016 roku znów będzie się znajdował człowiek. W końcu, bo przez ostatnich pięć lat - wg Hatalskiej - był spychany nieco na dalszy plan. Tak bardzo goniliśmy za nową technologią i jej rozwojem, że skończyliśmy z masą gadżetów, które nic nie wnoszą do naszego życia. Nie poprawiają nam jakości życia i w zasadzie nie są nam do niczego potrzebne.
Nie ma nic złego w tym, że takie sprzęty ktoś wynalazł - tak w końcu powstają nowe technologie, ale wypuszczanie ich na rynek bywa sztuką dla sztuki.
Trendbook 2016 przekonuje, że w tym roku będzie inaczej. I to całkiem nieźle przekonuje.
Większość pseudo-analiz, jakie znajdziecie w Sieci, to zwykłe wróżenie z fusów. Nikt nie zawraca sobie głowy weryfikacją własnych przypuszczeń, a jeśli już, to robi to na podstawie jednego źródła i bach - wygłasza opinię, która często okazuje się nie mieć żadnego pokrycia w rzeczywistości.
Czegoś takiego nie ma u Hatalskiej. Na każdy opisywany trend jest solidna argumentacja. Przed napisaniem Trendbooka zrealizowane były badania i ankiety, które konfrontowały tezy z poglądami internautów i marketerów. Sprawdzały też ich opinie na temat przewidywań.
Przy każdym trendzie znalazło się kilka stałych punktów. Kluczowe technologie, czyli to, co buduje trend “od zaplecza”, Key Proof Points, czyli główne dowody na to, że trend de facto istnieje. W osobnej części mamy wyjaśnienie, dlaczego trend ma znaczenie i - jak przystało na książkę skierowaną do branży marketingowej - przykład na to, jak można wykorzystać trend w komunikacji marketingowej.
Do tego przy każdym trendzie znalazła się masa dodatkowych materiałów. Wykresy, grafiki, przedstawienie przykładowych produktów, etc. Jest tam też Bank Danych z wynikami przeprowadzonych badań i wywiady z ekspertami w danej dziedzinie, ale nie tylko, bo są tam również wypowiedzi badanych internautów na opisywany temat.
Świetnym rozwiązaniem jest też porównanie tego, jak sytuacja na danym rynku wygląda dzisiaj, z tym, jak wyglądała kilka lat temu i jaka jest jej perspektywa. To kolejny element, który ma służyć podkreśleniu, że trendy są trafione.
Całość wieńczy bardzo ciekawy rozdział Smart World
To taki zbiór przemyśleń i analiz na temat jak będzie się zmieniało zachowanie konsumentów, i na co branża musi się przygotować. Hatalska wymienia tam: Smart Connections (rzecz o tym, że to będzie rok mobile), Smart Health (jak zmieni się medycyna), Smart Home (tego tłumaczyć nie muszę), Smart Travel (o rewolucji w podróżowaniu, która już się dokonuje), Smart Work (innowacje w miejscach pracy) i w końcu Smart World.
Pod tym ostatnim hasłem kryją się wyzwania, jakie stoją przed ludzkością w najbliższym czasie. Problem przeludnienia. Biotechnologie. Wyżywienie głodujących dzieci. Smart World zgrabnie spina klamrą wszystkie konkluzje poszczególnych rozdziałów Trendbooka i aplikuje je w rzeczywistości. Kapitalna realizacja.
No dobra, ale tak właściwie to… komu to potrzebne?
Czytelnicy Spider’s Web pewnie wiedzą wszystko o wszystkich trendach opisanych w Trendbooku 2016. Codziennie piszemy przecież o nowinkach technologicznych, które te trendy pchają do przodu. Nikt jednak nie zebrał ich w całość tak, jak zrobiła to Hatalska, przedstawiając w jasny i logiczny sposób zależności między człowiekiem, a technologią.
Wiadomo, że Trendbook jest wycelowany przede wszystkim w branżę marketingową. I marketingowcy powinni go bardzo uważnie przeczytać, a potem wyciągnąć wnioski. Bo zrozumienie tych trendów dla nich będzie kluczowe, żeby skutecznie dostarczyć produkt konsumentom.
Jak pisze Hatalska, dzisiaj każda firma jest firmą technologiczną, nawet jeśli nie zdaje sobie z tego sprawy. W pełni się zgadzam. Firmy muszą zrozumieć, że technologia = codzienność i albo będą szły z duchem czasu, dostosowując się do trendów, albo znikną z rynku.
Trendbook 2016 znajdziecie na stronie hatalska.com