Uniwersalny pilot wynaleziony na nowo. Sony Huis potrafi wiele, ale niestety nie jest bez wad
W 2016 roku sporo urządzeń domowych – zwłaszcza z kategorii smart home – możemy obsługiwać z poziomu smartfona. Mimo to w każdym domu znajdziemy przynajmniej kilka pilotów do obsługi bardziej tradycyjnych urządzeń. Sony ma pomysł jak połączyć tradycję z nowoczesnością. Jest nim Huis, czyli uniwersalny pilot… z dotykowym ekranem e-ink.
Huis jest uniwersalnym pilotem, który pozwoli kontrolować całe spektrum sprzętów domowych, od telewizorów, odtwarzaczy i zestawów audio, poprzez inteligentne termostaty i system klimatyzacji, aż po inteligentne zestawy oświetlenia.
Wyróżnikiem pilota jest jego wygląd. Akcesorium od przodu jest znacznie szersze od standardowych pilotów i wygląda niczym czytnik ebooków.
Skojarzenie z czytnikiem jest nieprzypadkowe, bowiem front pilota pokrywa ekran wykonany w technologii… elektronicznego papieru.
Sama idea uniwersalnego pilota nie jest niczym nowym, bowiem takie akcesoria są na rynku już od dobrych kilkunastu lat. Swego czasu najbogatszą ofertę uniwersalnych pilotów miał Logitech, który już kilka lat temu sprzedawał bardzo zaawansowane urządzenia, które często były wyposażone w ekran LCD. Huis jest jednak pierwszym pilotem, który wykorzystuje dotykowy ekran e-ink.
To rozwiązanie sprawia, że pilot może wyświetlać różne zestawy przycisków w zależności od sprzętu, jaki obsługujemy. Użytkownicy mogą też przygotowywać swoje własne zestawy przycisków w specjalnej aplikacji. Takimi zestawami można dzielić się ze światem.
Pilot pozwala na dość głęboką integrację z obsługiwanym sprzętem, bowiem poza zwykłym zestawem przycisków może też wyświetlać stan kontrolowanego urządzenia, czyli np. temperaturę ustawioną w termostacie lub klimatyzacji. Co więcej, ekran z elektronicznego papieru sprawi, że pilot jest bardzo energooszczędny.
Na tym zalety się kończą. Urządzenie wygląda na ciekawy i nowoczesny gadżet, natomiast zupełnie nie kupuję idei pilota z płytką dotykową zamiast fizycznych przycisków. Przecież główną zaletą dedykowanego pilota są właśnie przyciski, które pozwalają na bezwzrokową obsługę sprzętu. Dzięki nim po pewnym czasie piloty obsługujemy wręcz „na pamięć”. Ponadto ekran e-ink w Huis sprawdzi się tylko za dnia, gdyż brakuje mu podświetlenia.
Sama koncepcja pilota z ekranem wygląda w dzisiejszych czasach na niepotrzebne mnożenie bytów. Ekran w pilocie mógł robić wrażenie kilka lat temu, np. we wspomnianych pilotach Logitecha, natomiast dzisiejsze realia są całkowicie inne.
Większość inteligentnych urządzeń można przecież obsługiwać innym urządzeniem z dotykowym ekranem, a mianowicie smartfonem. Po co w takim razie kolejny sprzęt, który powiela tę funkcję? Sama technologia e-papierowego ekranu to trochę za mało.
Jeśli jednak ktoś ma taki kaprys i chciałby mieć pilota z ekranem e-ink, musi wyłożyć na niego dość sporą kwotę
Pilot jest sprzedawany za ok. 28 tys. jenów, czyli w przeliczeniu ok. 250 dol. Akcesorium nie należy więc do tanich. Do tego trzeba doliczyć koszt sprowadzenia pilota do Polski, bowiem póki co jest on dostępny tylko w Japonii. Co ciekawe, pilot Huis jest efektem udanej kampanii przeprowadzonej w japońskim serwisie crowdfundingowym First Flight należącym do Sony.
Sony Huis jest raczej ciekawostką niż zapowiedzią kierunku rozwoju pilotów telewizyjnych. W dobie telewizorów Smart TV i rozbudowanych interfejsów najlepiej sprawdzają się piloty wyposażone w funkcję Air Mouse, a jeszcze lepiej jeśli dodatkowo mają scroll, podobny do tego w myszce. Idealnym rozwiązaniem byłby więc uniwersalny pilot wyposażony we wspomniane cechy, a także w podstawowy zestaw przycisków oraz dotykowy ekran do obsługi niszowych urządzeń.