Samsung Gear 360, czyli zupełnie nowa kamera nagrywająca filmy sferyczne - pierwsze wrażenia Spider's Web
Obok smartfonów Galaxy S7 i S7 Edge Samsung zaprezentował też kamerkę Gear 360. Jest to miniaturowa kamera w kształcie kuli, która nagrywa filmy w 360 stopniach.
Nowa kamera Samsung Gear 360 to kolejny krok Samsunga w kierunku filmów sferycznych i wirtualnej rzeczywistości. Urządzenie powinno szczególnie przypaść do gustu posiadaczom okularów Gear VR. Dotychczas musieli oni zadowolić się gotowymi filmami sferycznymi, natomiast dzięki Gear 360 mogą przygotowywać swoje własne filmy w 360 st. Filmy można oglądać nie tylko w okularach, ale także na ekranie smartfona lub komputera.
Kamera Samsung Gear 360 ma kształt małej kulki i od razu przykuwa wzrok dwoma obiektywami umieszczonymi po przeciwnych stronach urządzenia
Każdy z obiektywów ma światło f/2.0 i rejestruje obraz o kącie widzenia 195 stopni. Dzięki temu kamera może nagrywać filmy, robić zdjęcia i materiały timelapse w 360 stopniach, a widz sam może wybierać, który fragment materiału chce oglądać.
Dwie matryce za obiektywami mają po 15 milionów pikseli. Finalne zdjęcia mają 30 MP, a najwyższa rozdzielczość filmów to dość nietypowe 3840x1920 pikseli. Kamera może też rejestrować obraz jednym obiektywem i wówczas kąt widzenia wynosi 180 stopni, a rozdzielczość materiałów jest o połowę mniejsza.
Niestety w urządzeniu nie znajdziemy żadnego systemu stabilizacji. Kamera nie jest też wodoodporna. Gear 360 spełnia normę IP53, czyli jest odporny tylko na niewielkie zachlapania, a właściwie na mgiełkę wodną.
Ciekawym gadżetem dodawanym do kamery jest miniaturowy statyw, który po złożeniu służy za uchwyt. Gear 360 jest wyposażony w standardowe złącze statywowe, dzięki czemu możemy zainstalować tę kamerę także na solidniejszym statywie.
https://youtu.be/AxKoCiwxgx0
Samsung Gear 360 jest wyposażony w niewielki wyświetlacz informujący m.in. o trybie działania i o stanie baterii. Kamera ma wyjmowany akumulator, który ładuje się poprzez złącze USB. Materiały są zapisywane na karcie Micro SD. Do obsługi służą dwa przyciski na obudowie.
Pełnię możliwości uzyskamy po sparowaniu Gear 360 ze smartfonem
Kamera łączy się z urządzeniami mobilnymi, które stają się wyświetlaczem i jednocześnie pilotem. W aplikacji mobilnej widzimy podgląd kadru z dwóch obiektywów osobno, bądź w formie złożonej do jednego obrazu. Możemy wybrać, czy wewnątrz materiału poruszamy się przesuwając palec po ekranie, czy obracając całego smartfona w powietrzu.
Gotowe materiały można oglądać zarówno na ekranie smartfona, jak i w okularach Samsung Gear VR. Filmy i zdjęcia można też udostępnić, np. na YouTube, Facebooka, czy do Google Street View.
Po spędzeniu chwili z kamerą Gear 360 mogę stwierdzić, że sprzęt działa bardzo podobnie do kamery Ricoh Theta, którą niedawno testowałem. Wydaje mi się, że Samsung zapewnia lepszą jakość nagrań, choć na szczegółowe porównania przyjdzie czas podczas testów. Kamera jest bardzo mała i lekka, więc można mieć ją zawsze przy sobie. Niestety komunikacja ze smartfonem była dość powolna. Łączenie zdjęć i przesyłanie danych trwało na tyle długo, że stawało się irytujące.
Nagrania mają też charakterystyczne odwzorowanie rybiego oka, które wielu osobom może przeszkadzać. Obraz podczas odtwarzania można jednak powiększać i pomniejszać, od postaci kuli z widokiem 180 st., do zupełnie płaskiego wycinka kadru. Oczywiście powiększanie kadru wiąże się ze spadkiem jakości.
Kamera trafi do sprzedaży na przełomie marca i kwietnia. Jej cena nie jest jeszcze znana.