Prawdziwa uczta dla fanów ThinkPadów. Lenovo z przytupem odświeża najważniejsze modele
Targi Consumer Electronic Show, czyli CES 2016 w Las Vegas wystartowały i chociaż w tym roku spodziewamy się nieco mniej nowości stricte sprzętowych, to Lenovo tradycyjnie już zaprezentowało nowe urządzenia ze swojej biznesowej linii Thinkpad. I jak co roku, jest na co popatrzeć i na co czekać.
Nowości jest kilka i będą dostępne w różnych wariantach, skupmy się jednak na „mięsku” zaprezentowanych sprzętów, czyli ich najciekawszych odmianach. A do takich bez wątpienia należy nowy X1 Carbon, a szczególnie jego wariant Yoga, który w tym roku doczekał się bardzo istotnej nowości z perspektywy całego rynku - ekranu OLED.
OLED w zeszłym roku szturmem podbił CES pod postacią telewizorów, ekrany AMOLED od dawna wyznaczają standardy we flagowych smartfonach, ale dotychczas nie widzieliśmy wyświetlaczy tego typu w zwykłych monitorach, a co dopiero w laptopach. Teraz zobaczymy ekran OLED o rozdzielczości 2560x1440 i przekątnej 14” w „obrotowej” wersji Yoga nowego Thinkpada X1. Względem zeszłorocznego modelu X1 Carbon nie zaszły tu żadne inne, znaczące zmiany, prócz wymiany procesora na najnowszą generację Intel Skylake oraz delikatnej terapii odchudzającej. Cena? 1299 dol. za model X1 Carbon, zaś wyginająca się Yoga będzie wydatkiem rzędu 1499 dol. Wariant z ekranem OLED podniesie tę cenę o kolejne 200 dolarów.
Rodzina Thinkpadów X1 doczekała się w tym roku także swojego 12” tabletu, napędzanego procesorem Intel Core m7. Co ciekawe, do jego spodu doczepiać będzie można modularne końcówki, a wśród nich znajdzie się pico-projektor (co da funkcjonalność znaną już z Lenovo Yoga Tablet 2 Pro), kamera 3D Intel Real-Sense oraz opcjonalny, doczepiany akumulator będący też Hubem USB/HDMI. Tablet jest ewidentnie nastawiony na produktywność (jak zresztą cała linia Thinkpadów) o czym świadczy wbudowana, regulowana podpórka oraz opcjonalna klawiatura, która - jak przystało na biznesową serię Lenovo - posiada pełnowymiarowe, legendarne już klawisze wyspowe. Uwzględniając dodatkowe moduły Thinkpadowy tablet to koszt… prawie 1000 dolarów.
Standardowe linie Thinkpadów również doczekały się odświeżenia. Każdy z laptopów otrzyma najnowsze procesory Intel Core, opcjonalną szybką pamięć SSD Samsung NVMe, do 32 GB RAM-u oraz opcjonalne moduły LTE Qualcomm Snapdragon X7 LTE-A 4G+. Każdy z modeli T460, T560, L460, L560 oraz X260 jest też lżejszy, cieńszy i bardziej wytrzymały od swojego poprzednika z ubiegłego roku. W przypadku tego ostatniego niesamowity jest też czas pracy na jednym ładowaniu, który z opcjonalnym, dodatkowym akumulatorem wynosi do 24 godzin.
Do biznesowej linii Lenovo w tym roku dołącza też… Chromebook. Czy może raczej, po raz pierwszy widzimy „prawdziwego” Thinkpada z Chrome for Business, bo dotychczasowe przygody Lenovo z Chrome OS można nazwać raczej naklejeniem naklejki biznesowej na produkt thinkpadopodobny.
Lenovo Thinkpad 13 to biznesowy Chromebook z prawdziwego zdarzenia.
Konfiguracje może nie są imponujące, ale do tego już maszyny z Chrome OS zdążyły nas przyzwyczaić. Thinkpad 13 dostępny będzie z procesorami Intel Core (max. i5), do 8 GB RAM i do 32 GB pamięci wbudowanej. W kwestii złączy również jest dość ubogo, bo mamy tu tylko jedno pełnowymiarowe USB 3.0 oraz dwa porty USB typu C. Czas pracy na baterii jest za to niezły, bo wynosi 10 godzin, a już na pewno złego słowa nie będzie można powiedzieć o jakości wykonania, bo Thinkpad 13 wzorem wyższych modeli również posiada wytrzymałą obudowę, klasyfikowaną przez Lenovo jako „Military-Spec”. Cena? 400 dolarów za bazowy model. Taki, który faktycznie będzie warto kupić, z pewnością okaże się o wiele droższy.
Thinkpad 13 będzie też dostępny w wariancie z Windowsem 10, a różnić go będzie przede wszystkim łączność (3 porty USB 3.0 i port HDMI), oraz większa ilość pamięci (do 16 GB RAM, do 512 SSD).
Lenovo pokazało także swoje nowe generacje komputerów ThinkCentre, w tym ThinkCentre Tiny, czyli biznesowy, ultra-mobilny komputer stacjonarny, oraz ThinkCentre-in-One, drugą generację komputerów typu All-in-One, która - podobnie jak laptopy - doczekała się odświeżenia podzespołów i cieńszej obudowy. Nie to jednak najbardziej przykuwa uwagę, lecz… nowy monitor od Lenovo.
ThinkVision X24 Pro to idealny kompan dla nowych Thinkpadów.
Linia Thinkpad od zawsze wyróżniała się bogatą ofertą akcesoriów i stacji dokujących, dzięki którym laptopa można podłączyć w biurze do zewnętrznego monitora i peryferiów. ThinkVision X24 Pro idzie o krok dalej, oferując 24” monitor, będący jednocześnie… bezprzewodową stacją dokującą dla laptopa i bezprzewodową stacją ładowania dla smartfona, wbudowaną w podstawę urządzenia.
WiGig Bar pozwoli połączyć się bezprzewodowo z wybranymi laptopami i komputerami stacjonarnymi firmy, a wbudowane porty USB typu C umożliwią podłączenie peryferiów bezpośrednio do monitora. X24 Pro posiada także wbudowaną kamerę RealSense. Monitor prezentuje się wspaniale, lecz jego niewielka cena (399 dol.) zmusza do konkluzji, iż nie jest to monitor nastawiony na zastosowanie profesjonalne jak obróbka grafiki czy zdjęć, lecz na pracę typowo biurową. Niemniej jednak prezentuje się świetnie.
Lenovo przygotowało także biznesowe edycje swoich hybryd, a więc Yogi 900 (teraz dostępnej także jako Business Edition) oraz MIIX 700 (także w wersji BE). Obydwa mają zagwarantować uniwersalność swoim nabywcom, oraz bardzo wysoki poziom zabezpieczeń, umożliwiający wykorzystanie urządzeń w przedsiębiorstwach.
Nowości od Lenovo zaczną trafiać na rynek już w przyszłym miesiącu, nie wiemy jednak, kiedy urządzenia trafią do Polski, ani jaka będzie ich cena. Miłośnicy Thinkpadów mają jednak na co czekać, bo tegoroczne sprzęty zapowiadają się naprawdę ciekawie.