REKLAMA

Tablet z Windows 8.1 za... 400 złotych

Tablety z Windows mają trzy zasadnicze wady. Rozmiar, aplikacje i cena. Jedna z nich powoli odchodzi w niepamięć. A dzięki wysiłkom Microsoftu i Intela właśnie odpada druga.

Tablet z Windows 8.1 za… 400 złotych
REKLAMA

Hybrydy z Windows i tablety z tym systemem operacyjnym sprzedają się coraz lepiej. Jednak jeżeli spojrzymy na te z Androidem i iOS-em, to szybko i łatwo dojść do wniosku, że Microsoftowi, przynajmniej na razie, na rynku mobilnym nie idzie najlepiej. Dlaczego?

REKLAMA

Pierwszym problemem tej platformy są aplikacje dotykowe. Tak jak tablety z Windows 8.1 są w stanie uruchomić praktycznie wszystkie z setek tysięcy aplikacji zgodnych z Windows 7, tak nie są to programy, które szczególnie chętnie chcielibyśmy używać za pomocą interfejsu dotykowego. A w Sklepie Windows sytuacja nadal nie wygląda zbyt dobrze. Owszem, aplikacje zaczynają być coraz chętniej aktualizowane i stają się coraz lepsze, ale nadal, nie licząc paru wyjątków, nie mają podejścia do iPadowych wersji. Jednak większość „Kowalskich” nie zdaje sobie sprawy z tego problemu. Odstraszają ich inne sprawy.

Po pierwsze: rozmiar. Do niedawna tablety z Windows były grubsze i cięższe od iPadów i Nexusów. I to w zauważalny sposób. I tak jak w urządzeniach hybrydowych, które również starają się nam zastąpić laptopa, jest to jeszcze do przyjęcia, tak w typowych tabletach z Atomem jest to już problem. Na szczęście nowsze generacje platform Intela powodują, że wkrótce ostatecznie znikną z półek sklepowych nieznośne „grubasy”. Pozostaje jeszcze kwestia ceny.

Android górą, a i iPad wcale nie taki drogi. Wtem…

Tablety z Windows mają więc ubogą ofertę dotykowych aplikacji, są grubsze i cięższe a na dodatek… droższe. To również się zmienia, przyzwoite urządzenie z Windows można już dostać za tysiąc złotych. Sam używam Dell Venue Pro 8, maszynka bardzo przyzwoita i do dostania właśnie w tej cenie. Tyle że Nexus 7 nadal jest tańszy. I cała masa innych tabletów. Możemy się kłócić, że przecież dzięki Windows mamy większe możliwości, stacje dokujące zamieniające tablet w pełnoprawny komputer, ale oszczędny Kowalski dalej woli zaoszczędzić te kilka stówek. Ktoś w końcu to zrozumiał.

emdoor

Na targach Computex zaprezentowano bowiem urządzenie zaprojektowane wspólnie przez Intela i Microsoft, a produkuje je firma Emdoor. Nie jest to absolutnie rynkowy „killer”. Ale kosztuje… sto dolarów i jest to cena detaliczna.

W zamian za ową „stówkę” otrzymujemy czt3rodzeniowy procesor Intel Atom Z3735E, 1 GB pamięci RAM, 16 GB pamięci masowej i ośmiocalowy wyświetlacz IPS pracujący w rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. Szału nie ma, zdecydowanie. Dla użytkownika miejsca na dane pozostanie raptem z sześć gigabajtów, a 1 GB pamięci RAM pozwala zapomnieć o profesjonalnych zastosowaniach. Procesor, na szczęście, jest wystarczający, a ekran IPS w tej cenie to akurat wielki bonus. Przypominam: 100 dolarów, czyli jakieś 400 złotych na „polskie”.

REKLAMA

Czy konkurencja powinna się w końcu obawiać Microsoftu? Zdecydowanie tak. Emdoor przeciera szlak, za nim podążą inni. Biorąc pod uwagę darmowość Windows 8.1 dla tabletów, jego coraz mniejsze wymagania sprzętowe (w tym redukcję zapotrzebowania na pamięć masową), to za Androidem zaczyna przemawiać coraz mniej argumentów.

Właściwie, to tylko Google Play, zdecydowanie lepiej wyposażone niż Sklep Windows. Robi się ciekawie…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA