REKLAMA

To koniec Surface'ów. Zastąpią je... Lumie

Microsoft, jak podaje niezawodne źródło posługujące się pseudonimem „evleaks”, zamierza połączyć dział urządzeń Nokii i Microsoftu w jedną całość. Co to oznacza? Marka Surface ma zniknąć całkowicie. Zostanie zastąpiona… Lumią.

To koniec Surface’ów. Zastąpią je… Lumie
REKLAMA

Kreowanie marki to nie jest łatwa sprawa. I jest to zarazem diabelnie ważne. Marka budzi skojarzenia, wbija się w świadomość konsumenta. I w dzisiejszych czasach jest kluczowa do odniesienia globalnego sukcesu. To pierwszy z wielu kroków, by nasz produkt stał się obiektem pożądania konsumentów.

REKLAMA

Microsoft, jakby się mogło wydawać, doskonale o tym wie. I ma na koncie kilka marek, które wykreował z powodzeniem. Mam tu na myśli chociażby „Xbox” czy „Office”, które stały się synonimem rozrywki i pracy. Warto jednak pamiętać o jednym.

Dobrze wypromowana marka jeszcze nie przekłada się na sukces rynkowy

To dopiero pierwszy krok i tylko jedna z wielu części marketingu. Produkt danej marki należy jeszcze umieć wypromować, odpowiednio go wycenić do wykreowanego wizerunku. No i jeszcze, ewentualnie (sic!), sam produkt musi być dobry. Wielu z was pewnie się odruchowo obruszy, ale na pewno, jak się zastanowicie, to przypomnicie sobie wiele śmieciowych produktów, które odniosły sukces i zostały wydany pod mocnym brandem.

Nokia-Lumia-2520

Dobrym przykładem takiego zjawiska jest Surface. Microsoft bardzo intensywnie pompował pieniądze w kreowanie tej marki co mu się udało, przynajmniej na terenie Stanów Zjednoczonych, czego dowodzą odpowiednie badania rynkowe, które gigant potem przeprowadził. Setki spotów telewizyjnych, kampanie na Super Bowl, wielokrotne lokowanie produktu zrobiły swoje. Natomiast same urządzenia sprzedają się znacznie poniżej oczekiwań.

Są kraje, w których Lumia odniosła sukces

A teraz przeskakujemy do świata Nokii, która Microsoft (częściowo) przejął. Tu również sytuacja nie wygląda najlepiej: smartfony Lumia, globalnie, to bardzo niewielki procent na rynku. Królują Galaxy, iPhone’y, Xperie i reszta, a Lumia jest nadal na marginesie. Mimo tego, są kraje, takie jak Polska czy Włochy czy kilka innych, w których Nokia zdołała ugrać sporą część rynku. Czy to dlatego, że Lumia jest taka fajna?

Nie. Lumia pochodziła od Nokii, więc sprzedała się bardzo przyzwoicie w krajach, w których Nokia od zawsze miała mocną pozycję. Nie dlatego, że miała Windows Phone i że kampania marketingowa na rzecz Lumii podziałała. To była zasługa Nokii, nie Lumii.

Nokia Lumia 2520, 7

Porównując jednak słupki w Excelu, to sprzedażowo Nokia Lumia poradziła sobie na świecie znacznie lepiej, niż Microsoft Surface. Dlatego też, jeżeli „evleaks” ma rację (a jak dotąd praktycznie zawsze miał), Microsoft integrując dział sprzętowy Nokii i swój własny, porzuca brand Surface właśnie na rzecz Lumii.

Surface kojarzy się… lepiej

REKLAMA

Najpierw luksusowe stoły przyszłości, potem innowacyjne urządzenia hybrydowe, a wszystko to podparte umiejętnie przeprowadzoną kampanią marketingową. Na dodatek „Surface” ma pewno konkretne znaczenie, pewien wydźwięk. A Lumia? Jest wypromowana w większej ilości krajów, lepiej się sprzedaje, ale wartość samego brandu jest niższa.

Porzucanie Surface’a to błąd. Dużo lepszym pomysłem wydaje się pozostawienie nietkniętego status quo, gdzie Lumia oznacza smartfony, a Surface tablety i komputery. A jeżeli już koniecznie chcemy unifikować nazewnictwo (może, przykładowo, Microsoft planuje jeszcze większą integrację obu rodzajów urządzeń), to Surface wydaje się dużo lepszym pomysłem. To nie Lumia sprzedała smartfony z Windows Phone, a Nokia. A jakby ktoś jeszcze miał jakiekolwiek wątpliwości, wystarczy porównać ilość sprzedanych tabletów Surface i ilość sprzedanych tabletów Lumia, dostępnych na większej ilości rynków…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA