Nokia Lumia to nie zabawka - to moje narzędzie pracy

Lokowanie produktu

Smartfon jest jednym z najważniejszych, o ile nie najważniejszym, narzędziem pracy dziennikarza i blogera. Wymagam od niego, by zawsze działał płynnie, nigdy nie odmawiał mi posłuszeństwa oraz by jak najlepiej komunikował się z moimi pozostałymi urządzeniami.  Po wielu miesiącach, a nawet latach testów licznych produktów z tej kategorii wiem, że jednym z niewielu smartfonów spełniającym wszystkie te wymogi jest moja obecna Nokia Lumia.

Nokia Lumia to nie zabawka – to moje narzędzie pracy

Zdecydowanie najważniejszą dla mnie zaletą telefonów Nokii jest zastosowanie systemu mobilnego Windows Phone. Jest to oprogramowanie, które działa płynnie i bezproblemowo. Na ten temat pisałem już wiele razy i nie chcę się po raz kolejny powtarzać, więc osoby, które chcą się dowiedzieć, dlaczego moim zdaniem Windows Phone jest lepszy od innych systemów operacyjnych, odsyłam do innego tekstu mojego autorstwa poświęconemu temu zagadnieniu.

Camera Grip Nokia Lumia 1020_5

Siła Windows Phone’a w pracy blogera tkwi nie tylko w płynności działania i bezproblemowości, ale także w stworzonych przez Microsoft i Nokię programach. Być może nie znajdę tu jak w Androidzie 15 aplikacji wydających dźwięk uderzającego bicza, ale zamiast tego wolę mieć kilka bardzo użytecznych narzędzi. Zdecydowanie najczęściej używaną przeze mnie aplikacją jest Nokia Camera, która jest o wiele bardziej rozbudowana od standardowego programu aparatu. Co najważniejsze, bez żadnej konfiguracji o wiele lepiej łapie ostrość i po prostu wykonuje lepsze zdjęcia. Wiadomo, że nie jest to jakość bezlusterkowca, ale gdy ten się rozładuje, właśnie Lumia 920 musi mi wystarczyć.

Kolejna ogromna zaleta telefonu z Windows Phone, którą zauważam w swojej codziennej pracy, to wbudowany pakiet Office.

Jest on wyposażony w mobilne wersje programów Word oraz Excel. Oczywiście nie są one choćby w ułamku tak funkcjonalne jak ich wersje natywne czy przeglądarkowe, ale są absolutnie wystarczające do drobnej edycji dokumentów. Najważniejsze jednak jest to, że jest to produkt Microsoftu, w pełni kompatybilny z najpopularniejszym na świecie pakietem biurowym stworzonym z myślą o komputerach osobistych. Aplikacja ta często ratowała mi życie, gdy kończył się akumulator w komputerze lub byłem w miejscu, gdzie używanie komputera byłoby utrudnione lub wręcz niemożliwe.

Windows Phone Office

Do miejsc takich należy między innymi zatłoczona komunikacja miejska. Niekiedy nawet tam konieczne jest pisanie lub poprawianie tekstu. Spider’s Web ma bardzo napiętą ramówkę, a my nie możemy sobie pozwolić na przegapienie lub pominięcie ważnych tematów, nawet jeśli jesteśmy poza domem, a to zdarza się dosyć często. Jeździmy na spotkania, konferencje, załatwiamy też typowo prozaiczne sprawy, jak wyjście do sklepu czy do kina. Może zabrzmieć to dziwnie, ale zawsze musimy być w gotowości. Sam wyłączam wszelkie urządzenia elektroniczne tylko w kinie i na egzaminach, poza tym cały czas jestem online, o czym świadczy kilka powerbanków stale znajdujących się w moim plecaku.

Kolejne aplikacje związane z pakietem Office to OneNote oraz Office Lens umożliwiające robienie świetnych notatek.

Jeśli akurat jestem na konferencji lub spotkaniu i wiem, że nie jestem w stanie szybko napisać tekstu, najpierw robię notatki, które następnie wykorzystuję przy tworzeniu właściwego tekstu. Ważnym elementem tych notatek są zdjęcia dokumentów i slajdów, które wyglądają najlepiej, jeśli są wykonane za pomocą aplikacji Office Lens działającej jak mobilny skaner. Wykorzystanie ostatniej aplikacji pozwala stworzyć zdjęcia tak czytelne i ładne, że bez wstydu można je przesłać innym blogerom pełniącym dyżur materiały prasowe otrzymane w formie papierowej (tak, niektóre firmy to nadal robią) i zostawić dany temat do opracowania właśnie im.

unnamed

Jednak to, co cenię najbardziej w pracy z Windows Phone to dysk w chmurze OneDrive. Dzięki niemu robione przeze mnie zdjęcia i notatki błyskawicznie są dostępne z poziomu mojego komputera. Znacznie ułatwia mi to pracę i powoduje, że w celu użycia danych z mojego smartfona nie muszę go podłączać do komputera za pomocą kabla. Może to brzmieć jak wydumany problem, ale istnieje tylko kilka bardziej irytujących rzeczy niż zaginiony kabel USB i problemy z jego odpowiednim włożeniem do gniazda.

Wie to każdy, kto musiał codziennie podłączać różnego rodzaju urządzenia mobilne do komputera. Teraz mój smartfon i aparat (Samsung NX300) są skonfigurowane tak, by wykonywane zdjęcia automatycznie były przesyłane na chmurę. A stamtąd mogę je pobrać ja lub inni blogerzy i łatwo wzbogacić tworzony właśnie materiał.

onedrive

Powyższe rozwiązania są wyjątkowe, ale nie unikatowe i fani innych systemów operacyjnych przy odrobinie chęci będą mogli znaleźć je lub ich odpowiedniki przeznaczone dla swoich systemów operacyjnych. Często będą to aplikacje gorzej wykonane niż ich odpowiedniki na Windows Phone, innym razem okażą się płatne, a niekiedy nawet będą równie dobre lub lepsze, jednak ich znalezienie oczywiście będzie możliwe. Nie pomogę Wam jednak w tym, bo o wiele więcej czasu spędzam w ekosystemie Microsoftu niż jego odpowiednikowi od Google'a. Ale telefony z Windows Phone mają też coś, czego posiadacze Androidów i iPhone'ów mogą im tylko zazdrościć. Są to...

Mapy Nokia Here, które działają w trybie offline.

Do tej pory tańsze modele Nokia Lumia miały tę funkcję działającą na ograniczonym terenie. Jednak po premierze Windows Phone 8.1 nawet najtańsze Nokie Lumia 520 będą obsługiwać mapy offline na całym świecie. Sam często bywam za granicą i ze wstydem muszę przyznać, że nie mam najlepszej orientacji w terenie i dzięki temu, niestety, jestem w stanie w pełni wykorzystać możliwości map. San Francisco, Barcelona, Londyn, Budapeszt, Las Vegas. To tylko kilka miast, które mogłem bez strachu zwiedzić dzięki smartfonowi Nokii. Telefon z Windows Phone umożliwiał mi bardzo łatwe znajdywanie centrów konferencyjnych, miejsc spotkań, a także restauracji, sklepów i zabytków. No i centrów handlowych, w których mapy Nokii pokazują dokładne położenie sklepów. Jednak z tej funkcji częściej korzysta moja druga połówka niż ja, sami rozumiecie.

Nokia-Here-Maps-Lumia

W końcu jeśli na wyjeździe służbowym pozostaje trochę czasu, warto też mieć coś dla siebie i zobaczyć kilka najciekawszych miejsc w mieście, prawda? Ogromną zaletą map Nokii jest nie tylko dokładność i możliwość działania bez dostępu do Internetu, ale również wskazywanie różnych tras zależnie od wybranego środka transportu. Dzięki temu możliwe jest wygodne przemieszczanie się po mieście nie tylko rowerem, pieszo, czy samochodem, ale też za pomocą komunikacji publicznej, co będzie nie tylko szybkie, ale i tanie.

Jak pokazuje mój przykład, smartfony z linii Nokia Lumia mogą być wyjątkowo użytecznymi narzędziami w pracy blogera i dziennikarza.

Potrafią zastąpić telefon, notatnik, aparat, mapę i skaner. Ułatwiają też sprawne poruszanie się po mieście i automatycznie przenoszą najważniejsze dane na chmurę tak, by można było z nich korzystać od razu po uruchomieniu komputera. Do tego działają bezproblemowo, płynnie, a dzięki stale dostarczanym aktualizacjom są urządzeniami absolutnie bezpiecznymi i będącymi na czasie.

Korzystanie z Nokii Lumia w porównaniu do telefonów z Androidem dostępnych w tej samej cenie to czysta przyjemność, a praca na nich nie sprawia żadnego problemu. Właśnie z tego powodu nie wyobrażam sobie, bym w swojej pracy mógł używać czegoś innego niż telefonu Nokia Lumia, najlepiej połączonego z mobilnym komputerem z systemem Windows 8, takim jak Asus TransformerBook T100.

Lokowanie produktu
Najnowsze