Sony World Photography Awards – relacja z finałowej gali w Londynie i zwycięskie zdjęcia
30 kwietnia w londyńskim Hilton Park Lane odbyła się uroczysta gala finałowa jednego z największych konkursów fotograficznych na świecie – Sony World Photography Awards. Wraz z wąskim gronem dziennikarzy i blogerów z Polski, miałem niezwykłą przyjemność uczestniczyć w tym wydarzeniu. Zdjęcia zwycięzców tegorocznej edycji konkursu są bardzo moce, choć niektóre decyzje jury wzbudziły spore kontrowersje.
Londyn to idealne miejsce do organizowania finałowej gali konkursu SWPA. Tak jak stolica Wielkiej Brytanii pełna jest najróżniejszych i najbardziej egzotycznych kultur, tak w konkursie SWPA można znaleźć wszystkie odmiany fotografii. Miszmasz styli, pomysłów, sposobów realizacji i samej tematyki zdjęć jest tak różnorodny, że naprawdę nie zazdroszczę konkursowemu jury podejmowania decyzji.
Do tegorocznej edycji konkursu zgłoszono prawie 140 tysięcy zdjęć ze 166 krajów, a aż siedmioro Polaków znalazło się w finale. Zdjęcia można było zgłaszać w kategorii otwartej, kategorii dla studentów i młodzieży, a także w 14 kategoriach profesjonalnych.
Oficjalną galę poprzedziła wystawa finałowych fotografii w londyńskim Somerset House
[gallery columns="2" link="file" ids="186237,186238,186240,186241"]
Wystawa jest do 18 maja otwarta dla wszystkich chętnych, więc jeżeli w ciągu najbliższych dwóch tygodni będziesz w Londynie – naprawdę polecam zajrzeć do Somerset House. Znajdziesz tam m.in. piękne zdjęcia Polaków. Galeria jest ciekawie zrealizowana, choć w zdjęciach reportażowych po prostu chce się więcej – czasem 3–4 zdjęcia z serii widoczne na ścianie to po prostu za mało. Mimo wszystko warto się tam pojawić, bo jest to solidna dawka doskonałej fotografii i przy okazji kopalnia inspiracji. Bilety na wystawę można kupić pod tym adresem.
[gallery columns="2" link="file" ids="186232,166849"]
Specjalną nagrodę za całokształt twórczości i wybitny wkład w fotografię otrzymała Mary Ellen Mark
Ta amerykańska ikona fotografii znana jest przede wszystkim z doskonałych fotoreportaży dotykających problemów i patologii społecznych, takich jak samotność, bezdomność, uzależnienia od narkotyków, czy prostytucji. Jej zdjęcia łączą humanizm i głębokie zrozumienie ludzkich emocji.
Na konferencji dla dziennikarzy Mary Ellen Mark podzieliła się bardzo ciekawą obserwacją. Według niej fotografia jest sztuką najbliższą poezji. W obu tych dziedzinach chodzi o przekazanie treści, idei, esencji historii, przy użyciu minimum środków.
Warto zapoznać się z jej fotografiami, podobnie jak ze zdjęciami ubiegłorocznych laureatów nagrody za wybitny wkład w fotografię, którymi są: William Eggleston, William Klein, Eve Arnold, Bruce Davidson, Marc Riboud i Phil Stern.
Podczas finałowej gali SWPA, która odbyła się w sali balowej hotelu Hilton przy Park Lane, jury konkursu ogłosiło zwycięzców wszystkich kategorii.
Wielkim zawodem był brak nagrody dla nominowanego Kacpra Kowalskiego, który ze swoją fenomenalną serią zdjęć z lotu ptaka zajął ostatecznie drugie miejsce w kategorii Krajobraz. Tę kategorię wygrał fotograf z Izraela – Roei Greenberg, który zaprezentował serię... mocno średnich krajobrazów. Z wynikami jury nie chcę dyskutować, ale wszyscy goście z Polski stwierdzili, że Kacper Kowalski zaprezentował znacznie lepsze prace.
L’Iris d’Or - najważniejsza nagroda
Laureatką najważniejszej nagrody L’Iris d’Or, najbardziej prestiżowego wyróżnienia za najlepsze zdjęcia ze wszystkich nadesłanych prac, została Sara Naomi Lewkowicz ze Stanów Zjednoczonych. Konkurs wygrał jej przerażający i brutalny reportaż o pozornie zwykłej rodzinie, która skrzętnie ukrywa sceny przemocy domowej.
Reportaż zaczyna się zdjęciem pozornie szczęśliwej pary bawiącej się w klubie, po czym przechodzi w brutalne sceny pobić i strachu dzieci, a kończy na fotografii dzieci, które nie mogą poradzić sobie ze wspomnieniami.
[gallery link="file" ids="186257,186260,186261"]
Ze wszystkich finałowych zdjęć najbardziej spodobały mi się fotografie tajwańskiego fotografa Hao Li.
Nie stoi za nimi tak dramatyczna historia – zdjęcia są w gruncie rzeczy tylko „zwykłymi” obrazkami, ale sposób ich wykonania całkowicie mnie urzekł. Fotograf postanowił uwiecznić codzienną rutynę, poprzez codzienne fotografowanie tych samych miejsc zachowując identyczny kadr. W ten sposób powstawały multiekspozycje, a niesamowity efekt zdjęcia zawdzięczają temu, że nie były wykonywane ze statywu – przez fotografowanie z ręki ujęcia miały delikatnie różne kąty widzenia. Tutaj jury ponownie mnie zawiodło, bo Hao Li dostał jedynie drugie miejsce w kategorii Conceptual.
Poniżej zwycięskie zdjęcia wszystkich kategorii
Powyższe zdjęcia to często tylko wycinki całej serii. Wszystkie zdjęcia, a także fotografie nagrodzone za II i III miejsca, można obejrzeć na stronie Sony World Photography Awards.