Gdyby tak wyglądał iPhone 6, to zdecydowanie chciałbym go mieć
Koncepty nowych urządzeń Apple potrafią wzbudzać wiele emocji, ale ten naprawdę rozpala wyobraźnię i sprawia, że na usta ciśnie się okrzyk “chcę to”!
Zwykle nie komentuję koncepcyjnych wizji dotyczących tego, jak powinien lub mógłby wyglądać nowy iPhone, iPad czy inny reprezentant elektroniki użytkowej. Nie robię tego nie tylko ze względu na to, że wizja domorosłego projektanta ma nikłe szanse na realizację, ale również dlatego, że często w takich projektach pojawiają się błędy logiczne oraz poważne nieścisłości. Jakby tego było mało to, większość projektantów wymyśla nowe iUrządzenia z myślą, aby ich wygląd wywoływał efekt ŁAŁ, zapominając tym samym o ergonomii i wygodzie korzystania z urządzenia.
Serwis Business Insider opublikował serię zdjęć i filmy, przedstawiające koncept nowego iPhone’a z dużym, 5-calowym ekranem. Według projektanta iPhone 6 powinien mieć olbrzymi ekran, który kończyłby się wraz z krawędziami.
Wizja prezentuje się obłędnie. Zarówno przód, tył, jak i boki urządzenia prezentują się bardzo elegancko i minimalistycznie. Nie brakuje przy tym futurystycznego polotu i powiewu świeżości, o którym zdaje się zapominać Apple projektując nowe iPady i iPhone’y - które od jakiegoś czasu są wtórne.
Większych zastrzeżeń do projektu mieć nie można. Całość jest bardzo spójna, a jedyne co razi w oczy to przycisk home, który kolorystycznie wyróżnia się na tle reszty urządzenia. Prawdopodobnie możnaby się do takiego rozwiązania przyzwyczaić. Z drugiej strony jest to element na tyle charakterystyczny, że mógłby stać się ciekawym wyróżnikiem na tle konkurencyjnych projektów.
Przyznam, że jedna rzecz ujęła mnie wyjątkowo mocno w tym koncepcyjnym projekcie. Taki iPhone 6 byłby dobrym rozwiązaniem ze względu na zastosowanie prostych krawędzi bocznych. Przeglądając wiele projektów zwykle odrzuca mnie właśnie mała grubość obudowy, która wraz z zastosowaniem zaokrąglonych krawędzi sprawia, że urządzenie jest bardzo niewygodne w obsłudze.
Swego czasu przerabiałem to z iPodem touch (przedostatniej generacji). Zaokrąglone krawędzie i cieniutka obudowa sprawiają, że trzymanie urządzenia za boki, np. w orientacji poziomej jest męczarnią. Gdy trzymałem tak iPoda podczas grania, gdy leżałem na łóżku, to urządzenie niejednokrotnie wypadało mi z rąk - zwykle lądując na mojej twarzy.
Dlatego niezmiernie cieszy mnie, że w tym projekcie ktoś rozsądnie podszedł do sprawy i nie uległ modzie projektantów na powrót do stylistyki z iPhone’ów 3/3G oraz iPodów touch.
Oczywiście powyższy projekt w żadnym stopniu nie oznacza, że nowy iPhone będzie tak wyglądał. Jednak nie obraziłbym się gdyby tak się stało.