REKLAMA

ZTM, moBILET, karta PEKA – komunikacyjny kryzys rodem z Poznania, ze smartfonami w tle

W wielu miastach Polski można z wykorzystaniem telefonu komórkowego zapłacić za przejazd komunikacją publiczną czy parkowanie w centrum miasta. Zamieszanie, jakie w ostatnich dniach wybuchło w Poznaniu, a którego głównymi aktorami są ZTM i moBILET pokazuje, że niestety normalności i dobrej komunikacji pod wieloma względami brakuje.

30.04.2013 13.54
ZTM, moBILET, karta PEKA – komunikacyjny kryzys rodem z Poznania, ze smartfonami w tle
REKLAMA
REKLAMA

W Poznaniu za podróżowanie komunikacja miejską, za którą odpowiada Zarząd Transportu Miejskiego, a usługi zapewnia Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji, trzeba płacić. Niestety modelu darmowej komunikacji znanej z Tallina nigdy nie doczekamy. Niemniej jednak można zrobić coś by podróżowanie było łatwiejsze i sprawiało podróżującym mniej problemów. Zgodnie z tym, za przejazd można zapłacić kasując w kasowniku tradycyjny papierowy bilet, posiadając bilet miesięczny KOMkartę/PEKA lub wykorzystując do tego celu aplikacje na telefon komórkowy – moBILET lub korzystając z usług CallPay (kupowanie biletu poprzez wykonanie krótkiego połączenia telefonicznego na numer specjalny).

moBILET oraz CallPay świadczą swoje usługi na podstawie umowy podpisanej pomiędzy ZTM a firmami wyłonionymi w przetargu. Obecne umowy wygasają dzisiaj, tj. 30 kwietnia. Tym samym od jutra osoby podróżujące po Poznaniu zostałyby pozbawione możliwości korzystania z tychże usług. ZTM rozpisał przetarg na wybór nowej firmy, która będzie nowym operatorem świadczącym usługi sprzedaży biletów poprzez telefony komórkowe, jak i odpowiadać będzie za płatności w strefie płatnego parkowania. Jak się okazało z powodu braku komunikacji pojawił się  co najmniej mały kryzys w mediach, również tych społecznościowych. Mało brakowało, a byliśmy w Poznaniu też u progu kryzysu komunikacyjnego, gdyż do momentu wdrożenia systemu nowo wybranej firmy bylibyśmy skazani na korzystanie z papierowych biletów. Oczywiście są w życiu większe nieszczęścia, jednak zabierzcie ulubioną aplikację geekowi to zobaczycie co się stanie.

mobilet-mpk-android
Aplikacja moBILET

Kryzys udało się zażegnać. Przed kilkoma chwilami pojawiła się informacja, że ZTM przedłuży współpracę z moBILET oraz CallPay tak, by zapewnić ciągłość świadczenia usług swoim pasażerom do momentu rozstrzygnięcia i wdrożenia systemu nowego lub „starego nowego” operatora usług. Z informacji, jaką podaje ZTM wynika, że cała sytuacja była spowodowana nieporozumieniami w komunikacji pomiędzy podmiotami.

mobilet
Aplikacja moBILET

Sytuacja co prawda została na jakiś czas załagodzona, a użytkownicy moBILET i Call Pay również jutro i w kolejnych dniach będą mogli korzystać z tych usług, jednak pozostaje wciąż aktualny postulat stawiany przez twórców akcji „Poznań – dajcie nam wybór! Chcemy powrotu Mobilet i wolnego rynku!”, którzy chcą stworzenia API, w oparciu o które różne firmy i podmioty będą mogły tworzyć aplikacje mobilne, dzięki czemu użytkownicy będą mieli wybór z jakiej aplikacji chcą korzystać. Oczywiście prościej i mniej problemowo jest zlecić od A do Z obsługę zewnętrznej firmie, a taką wybrać w przetargu niż skoordynować stworzenie API o raz współpracę z różnymi firmami chcącymi świadczyć swoje usługi. Tylko czy instytucje powinny kierować się tym, co jest wygodniejsze dla nich czy tym, co jest lepsze dla mieszkańców dla których one działają i z czyich podatków są utrzymywane? Niech na to pytanie odpowie sobie każdy sam.

mobilet
Aplikacja moBILET

Nie zrozumcie mnie źle, jestem poznańską Pyrą, używającą w co drugim zdaniu „Tej”, co potwierdzi Ewa [potwierdzam/Ewa]. Mieszkam i chcę mieszkać w tym mieście. To jednak nie jest wcale takie proste i łatwe. Z komunikacji miejskiej korzystam regularnie od ponad 10 lat. Jak świat zmienił się na przestrzeni tej dekady nikomu nie trzeba tłumaczyć. Jednak nadal KOMkarty czy karty PEKA nie mogę przedłużyć przy użyciu swojego komputera będąc w domu. W 2013 roku!

W Poznaniu karta PEKA miała i ma być lekiem na całe zło związane z komunikacją miejską. Nie chcę tutaj nikogo zanudzać odnośnie tego, co ma oferować niniejsza karta, bo to można sprawdzić na stronie ZTM, ale takimi opowieściami mieszkańcy są karmieni od lat. Nikt już w to nie wierzy, nawet duża część poznańskich radnych. Ot miasto realizuje projekt Poznańskiej Elektronicznej Karty Aglomeracyjnej (PEKA), który jest wart ponad 35 milionów złotych. Mimo upływu lat, karta PEKA ma być, ma oferować... choć posiadam ją od ponad roku żadnej rewolucji nie wprowadza i już zapewne nie wprowadzi. Jednak projekt trzeba zrealizować.

REKLAMA

Szkoda jednak, że środków finansowych, wysiłku i zaangażowania pracowników nie można wykorzystać w stworzeniu czegoś, co byłoby rozwiązaniem znacznie bardziej odpowiadającym obecnym trendom i możliwościom, jakie dają również urządzenia mobilne. Wtedy znacznie przyjemniej byłoby podróżować poznańską bimbą i „ogórkiem”. Wuchta wiary (dużo mieszkańców) korzysta z aplikacji moBILET. Zamieszanie, jakie wokół niej wybuchło, mam nadzieję, przyczyni się do zmian. Oby te zmiany były na lepsze.

Ilustracja wpisu pochodzi ze strony firmy Solaris, producenta tramwajów Tramino.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
Aktualizacja: tydzień temu
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA