MWC 2013: Sony Xperia Tablet Z - pierwsze wrażenia
Sony to marka, która za wszelką cenę chce pokazać, że jest ekskluzywna, ciekawa, a produkowane przez nią urządzenia nie są gorsze od odpowiedników Samsunga lub Apple. Póki co wychodziło jej to z dosyć mizernym skutkiem, ale twórcy Playstation nie poddają się. Kolejnym flagowym urządzeniem Sony jest tablet Xperia Z, którego miałem przyjemność używać na targach Mobile World Congress 2013.
Od razu po wzięciu urządzenia do rąk czuć, że jest ono bardzo cienkie. Jego grubość wynosi jedynie 6,9 milimetra. Tablet jest też bardzo lekki i mimo 10.1-calowego ekranu można go komfortowo trzymać w jednej ręce. Najciekawsze jednak jest to, że to urządzenie jest wodoodporne. Z całą pewnością znajdzie się tu ktoś, kto lubi używać urządzeń elektronicznych w wannie, ale bardzo się o nie boi. To jest sprzęt da takich właśnie osób.
Jeżeli chodzi o specyfikację tabletu, to jest ona bardzo mocna. Sercem jednostki jest procesor Snapdragon S4 Pro o częstotliwości taktowania zegara rdzeni równej 1.5 GHz. Wspierany będzie on przez 2 GB pamięci RAM, a zgromadzone na tablecie dane będzie można zapisać na pamięci flash o pojemności 16 lub 32 GB. Ten ostatni parametr będzie można poprawić przez zastosowanie karty microSD. Tablet został wyposażony w przednią i tylną kamerę, przy czym ta druga ma matrycę Exmor R 8 Megapikseli. Ekran Sony Xperia Tablet Z ma przekątną 10.1” i rozdzielczość 1920x1200 pikseli. Zastosowany tu system to Android 4.1.2, ale niebawem będzie on zaktualizowany do Androida 4.2, obecnie najnowszego. Nie zabrakło tu też mocno promowanego przez Sony i innych producentów smartfonów NFC.
Wyjątkowo ważnym aspektem jest tu akumulator pojemności 6000mAh, czyli dosyć mały jak na tak duże urządzenie. Sony zapewnia, że dzięki temu sprzęt będzie mógł działać do 8 godzin podczas przeglądania Internetu. Nie sposób zapomnieć też o wbudowanym module podczerwieni, dzięki któremu tabletu będzie można używać jako pilota. To nie jedyny związek tabletu z telewizorem. Znalazła się tu bowiem funkcja przesyłania obrazu z telewizora na tablet, dzięki czemu dwie osoby będą jednocześnie mogły oglądać interesujący je program. Taki obraz będzie można uruchomić w oknie lub na bocznym pasku, otrzymując pewną formę multitaskingu.
Nie można narzekać na brak płynności, wszystko działa jak należy. Niczego innego nie spodziewaliśmy się po flagowym urządzeniu dowolnej firmy. To jednak z czasem może się zmienić, gdyż chyba każde urządzenie z systemem Android lubi po pewnym czasie zacząć działać wolniej. Ale kto wie, może tablet Sony okaże się chlubnym wyjątkiem w gronie urządzeń z zielonym robocikiem?
O sprzęcie Sony można powiedzieć, że jest piękny, szybki i jedyny w swoim rodzaju. Jest to produkt z dużym potencjałem, gdyż dzięki zastosowaniu czujnika podczerwieni i wodoodpornej obudowy wyróżnia się z tłumu. Obecnie dostępne podzespoły sprawiają, że stworzenie wydajnego tabletu nie jest problemem. To samo tyczy się wytrzymałej obudowy. Nowy laptop, smartfon i tablet musi po prostu mieć to „coś”, co odróżni je od konkurencji. Sony zdecydowanie „to coś” ma. Mimo wszystko nie jestem pewien, czy to wystarczy, by pokonać machinę marketingową nakręcaną przez Samsunga i Apple, przez co głównie te dwie firmy kojarzą się większości użytkowników z tabletami.