Twórcy Last.fm ruszają z projektem Lumi – scrobblingiem stron internetowych
Powstały w 2002 roku Last.fm cieszy się wciąż nieustającą popularnością. Dekadę po jego założeniu współzałożyciele Last.fm – Felix Miller i Martin Striksel- postanowili pójść o krok dalej i stworzyć Lumi, czyli scrobbling odwiedzanych przez nas stron internetowych. Czy damy się szpiegować, by zyskać rekomendacje stron internetowych wartych odwiedzenia?
Lumi, bo taką nazwę nosi projekt ma pozwalać na w pełni bezpieczne, anonimowe rejestrowanie odwiedzanych przez użytkownika stron WWW, by później na podstawie zebranych danych sugerować, jakie inne witryny są warte odwiedzenia. Nie ma co ukrywać - to rozszerzona formuła serwisu Last.fm. Jednak o ile w przypadku serwisu muzycznego raczej nie ma większych zagrożeń prywatności danych przez niego zbieranych, to w przypadku Lumi pytania o bezpieczeństwo muszą się pojawić.
Korzystając z Last.fm możemy co najwyżej ujawnić przy wykorzystaniu, z jakiego urządzenia słuchamy muzyki, czy jesteśmy w domu czy też nie. Ewentualnie możemy się narazić na mniej czy bardziej miłe uwagi znajomych, jeśli wyjdzie na jaw, że nie słuchamy już Iron Maiden, a wolimy np. Dodę. Instalując Lumi w postaci wtyczki do przeglądarki internetowej wiele osób może mieć wątpliwości co do sposobu zbierania danych, ich przechowywania i późniejszego wykorzystywania. Przed twórcami tego projektu czeka sporo pracy by w przejrzysty i przystępny sposób przedstawić działanie Lumi. Jeśli takie informacje znalazłyby się gdzieś na stronie napisane małym druczkiem i mało zrozumiałym językiem, to ciężko się spodziewać by taki stan rzeczy zachęcał do projektu twórców Last.fm. Lumi jest obecnie w fazie prototypu, jednak już teraz widać, że będzie stawiała na przejrzystość w kwestiach bezpieczeństwa danych użytkowników, co cieszy. Jednak lepiej aby uwaga wokół tego projektu nie skupiała się na kwestiach bezpieczeństwa, a na algorytmie działania serwisu.
Wiadomość opublikowana na blogu projektu nie zdradza zbyt wielu szczegółów na jego temat. Wydaje się, że twórcy Lumi jeszcze sami do końca nie wiedzą, gdzie ich ten projekt zaprowadzi. O skutkach pracy Millera oraz Strikse’a przekonamy się najprawdopodobniej wkrótce, gdy zostanie upubliczniona wersja beta. Jednak na ocenę czy taki projekt ma szansę odnieść sukces jest jednak obecnie zbyt wcześnie. Większość z użytkowników internetu nadal korzysta z rekomendacji swoich znajomych, najczęściej tych umieszczanych w serwisach społecznościowych. Mam nadzieje, że Lumi nie zamieni się w kolejny katalog stron WWW, które większość osób zna. Jeśli algorytm sugerowanych witryn będzie podpowiadał ciekawe, z naciskiem na nowe, jeszcze mało znane strony, portale itp. to Lumi może okazać się bardzo ciekawym narzędziem, dzięki któremu trochę lepiej odnajdziemy się w ocenie, jakim obecnie jest internet.
źródła: techcrunch.com, gigaom.com, lumi.do; ilustracja: techcrunch.com