Serwis muzyczny Facebooka? To musi być kolejna klapa
Facebook najprawdopodobniej szykuje się do otwarcia serwisu muzycznego. Nowy projekt ma ruszyć pod koniec bieżącego miesiąca i pozwalał będzie na darmowe odsłuchiwanie muzyki oraz dzielenie się nią ze znajomymi. Jak donoszą zagraniczne źródła, przedstawiciele Facebooka prowadzą zaawansowane rozmowy dotyczące partnerstwa z takimi firmami jak Spotify, MOG oraz Rdio.
Jeśli informacje okażą się prawdziwe, wkrótce 750 milionów użytkowników Facebooka na całym świecie otrzyma powszechny i bezpłatny dostęp do nowego serwisu muzycznego. Czy pomysł ma szansę na sukces? Przyglądając się poprzednim projektom, które próbował zrealizować Facebook, wydaje się że... ten skazany jest na porażkę. Pytanie, które nasuwa się na myśl od razu jest takie - w jaki sposób firma Zuckerberga chce pogodzić sprawę opłat licencyjnych i darmowego dostarczania muzyki tak dużej liczbie potencjalnych odbiorców?
Facebook w ciągu ostatnich kilku miesięcy ogłosił otwarcie kilku innych projektów. Facebook Places, Facebook Deals i wszystkie one okazały się niewypałami. Places, narzędzie które miało być konkurentem dla serwisu Foursquare zostało zintegrowane z polem wpisywania wiadomości na naszej „ścianie”. Facebook Deals, który miał być konkurentem dla Grupona również wkrótce zostanie zamknięty. Użytkownicy serwisu najwyraźniej nie są zainteresowani tego typu projektami. Sama firma Zuckerberga także najwyraźniej nie jest zadowolona z wyników. Oferując swoim klientom 50% zniżki na zakupy, faktem oczywistym jest, że zyski z tego tytułu będą niewielkie lub bliskie zera. Nowy darmowy serwis muzyczny będzie jeszcze większym wyzwaniem dla firmy. Nawet jeśli zarząd zdecyduje się na płatną opcję dostępu do plików muzycznych, w konkurencji z iTunes Store i usługami oferowanymi przez sklep Amazon, Facebook Music wypadać będzie naprawdę słabo. Możliwość odsłuchu swojej ulubionej muzyki tylko w serwisie Facebook maluje się w szarych barwach.
Innym problemem są przyzwyczajenia samych użytkowników. Z obserwacji wynika, że niemal wszyscy w 100% skupieni na swoich kanałach informacyjnych nie zwracając uwagi na dodatkowe usługi serwisu, które wprowadza Facebook. Wprowadzenie nowego pomysłu i przedstawienie go wielu milionom ludzi niekoniecznie oznacza drogę do sukcesu. Oferowanie darmowej muzyki może być niebezpieczne. Firma z pewnością narazi się wielu wytwórniom fonograficznym, które jak wiemy nie są skłonne udzielać darmowych promocji. Przyparty do muru Facebook będzie zmuszony pobierać opłaty, a to może wywołać sporą niechęć wśród ludzi, lub co gorzej - całkowity odpływ klientów.
Zresztą klienci nie są problemem w porównaniu z mentalnością wytwórni muzycznych. Przedstawicielom Facebooka niezwykle trudno będzie przekonać firmy fonograficzne, że darmowe rozdawanie muzyki może być opłacalne i przynosić konkretne zyski. Doskonałym przykładem jest sam Spotify, który sukces swój odniósł jedynie w kilku europejskich krajach. Spotify nadal ma problemy ze swoim debiutem na rynku amerykańskim. Czy rynkowa pozycja Facebooka może być taranem łamiącym monopol Apple iTunes Store na cyfrową dystrybucję muzyki? Czy Facebook jest odpowiednim partnerem, który pomoże zaistnieć Spotify na amerykańskim rynku?
Darmowe rozdawanie muzyki nie jest najlepszym modelem biznesowym i firmy fonograficzne doskonale o tym wiedzą. Nie można zarabiać na czymś co jest za darmo lub sprzedawane poniżej swojej rzeczywistej wartości. Dlatego serwis muzyczny Facebooka w sposób jaki jest przedstawiany w sieci skazany jest na niepowodzenie.