Radio wciąż analogowe
Minęło już ponad 100 lat od wynalezienia radia i właśnie od stu nadają pierwsze stacje radiowe. W 1929 roku pojawiły się pierwsze odbiorniki montowane w samochodach. W przeciwieństwie do telewizji, wciąż nie doczekaliśmy się globalnej cyfrowej rewolucji radia.
Owszem, w domach możemy słuchać tysięcy stacji internetowych z cyfrowym dźwiękiem. Coraz częściej możemy również korzystać z takich rozgłośni w swoich telefonach komórkowych, jednak gdy wsiądziemy do samochodu nie znajdziemy takiej możliwości w większości dostępnych na rynku modeli. W prawdzie już dwa lata temu na targach CES Blaupunkt pokazywał takie radio samochodowe, ale w szerokiej dystrybucji próżno go szukać.
Co prawda radia w samochodzie słucha tylko 17% ogółu słuchaczy (79% społeczeństwa słucha codziennie radia) i aż 50% z nich słucha tylko jednej stacji. Większość w samochodzie woli posłuchać płyt czy zgromadzonych utworów w formacie mp3. Głównie dlatego, że w stacjach nadawanych naziemnie pełno jest gadających głów, a przede wszystkim przekazu reklamowego.
W USA z powodzeniem funkcjonują satelitarne systemy radiowe montowane w samochodach, jednak tam dzieje się to przede wszystkim ze względu na dużą odległość między miastami. W przeciwieństwie do radia AM/FM, miesięczna subskrypcja za korzystanie z usług Siriusa wynosi co najmniej 12,95 dolarów.
Przez satelitę w Stanach Zjednoczonych oraz Kanadzie dostępnych jest 150 kanałów. Większość z nich nie nadaje reklam i rzadko muzykę przerywają DJeje. Do odbioru stacji satelitarnych przystosowanych jest większość nowych modeli samochodów na amerykańskim rynku. Usługę tą subskrybuje ponad 20 milionów osób.
W Europie być może jeszcze w tym roku pojawi się podobna usługa. W dobie swobody poruszania się po terytorium Unii Europejskiej takie rozwiązanie byłoby bardzo korzystne. Zapewne część miejsca chcieliby wykupić aktualni naziemni dostawcy. Kto z nas nie chciałby od czasu do czasu posłuchać któregoś z kanałów BBC jadąc rano do pracy, a będąc nad Tamizą powiedzmy polskiej Trójki ?
Jednak przede wszystkim jest to świetna perspektywa do rozwoju rozgłośni internetowych. Dziś tylko 5% Polaków słucha radia po przez sieć (dane z 2009 roku). Jednak platformy radiowe wciąż się rozwijają - wystarczy spojrzeć na jak wiele sposobów można korzystać z Tuby.fm czy Miasta Muzyki.
Problemem w naszym kraju są mocne radia komercyjne i KRRiT. Cyfrowe radio naziemne, które pozwoliłoby na czystszy dźwięk oraz większą liczbę stacji radiowych jest w tej chwili jedynie na etapie testów i to tylko w okolicach Warszawy. Także system DAB mimo już długiej żywotności wciąż nie jest powszechnie montowany w samochodowych radioodbiornikach.
Miejmy nadzieję, że sytuacja w Europie zmieni się i podczas samochodowych podróży nie zawsze będziemy musieli wyjmować iPoda czy korzystać z płyt by posłuchać jakiejś innej muzyki niż ta, którą lansuje większość polskich komercyjnych rozgłośni. Dla wielu osób muzyka serwowana przez główne polskie stacje jest nie do zniesienia.