Polacy naprawdę kupują smartfony
W dzisiejszym wydaniu "Gazety Prawnej" Tomasz Świderek rozmawia z Tomaszem Leśniakiem, szefem HTC w Polsce i Europie Wschodniej. Najciekawsza informacja jest taka, że rynek smartfonów w Polsce rośnie szybciej niż na Zachodzie. W tym roku sprzedaż zaawansowanych telefonów w Polsce może wzrosnąć do 1 mln sztuk. To potwierdza wcześniejsze wyliczenia "Rzeczpospolitej".
Na świecie w I kwartale 2009 r. sprzedaż komórek spadła o 8,6%, ale rosła - o 12,6% sprzedaż smartfonów. Jak informuje Tomasz Leśniak, w Polsce sytuacja jest podobna, przy czym wzrost sprzedaży smartfonów jest jeszcze bardziej dynamiczny, bo aż 20%. Szef HTC Polska wyjaśnia, że dzieje się tak dlatego, że spowolnienie gospodarcze w swej pierwszej fali odczuwają ludzie gorzej sytuowani. Oni nie kupują drogich urządzeń i dotyczy to nie tylko telefonów, ale także komputerów. Lepiej sytuowani nadal jednak chętnie je kupują. Smartfony są także kupowane przez firmy poszukujące w trudnych czasach rozwiązań, które pozwolą im szybko i prężnie odpowiedzieć na potrzeby klientów. Smartfony zwiększają bowiem mobilność pracowników i usprawniają pracę firmy.
HTC na świecie ma około 5% udział w rynku smartfonów i bije się o trzecie miejsce z Apple i jej iPhone'm. W 2008 r. HTC sprzedał w sumie ok 12 mln komórek, w tym 5,9 mln pod własną marką. Warto jednak zauważyć, że HTC sprzedaje mnóstwo telefonów nie pod swoją marką, a pod markami operatorów. Licząc także te urządzenia, udział HTC wynosi około 10% globalnego rynku smartfonów. Udział HTC w polskim rynku smartfonów to również ok. 10%
Wprawdzie Tomasz Leśniak ani razu nie wspomina iPhone'a, ale wydaje się, że to właśnie urządzenie Apple stoi za bardzo wysokim wzrostem zainteresowania smartfonami przez Polaków, także tych od HTC. Sukces promocji pierwszego smartfona z mobilnym systemem operacyjnym Google'a - HTC G1 - na pewno ugruntował pozycję zaawansowanych telefonów w świadomości konsumenta polskiego. To jednak zdecydowanie pole rażenia marketingowego iPhone'a stoi za wzrostami sprzedaży całej branży. Warto by na przykład zrobić badania pod kątem poziomu świadomości marek smartfonów w Polsce. Jestem przekonany, że spontaniczna świadomość marki iPhone (czyli taka, w której konsument sam wymienia marki znane mu z kategorii) oscylowałaby na poziomie 50%, a przy tzw. świadomości wspomaganej (czyli takiej, kiedy konsument odpowiada na pytanie czy zna daną markę) - na poziomie ponad 75%. Świadomość marki ma kolosalny wpływ na sprzedaż jej produktów. Mimo, iż HTC ma na pewno mniejszą świadomość marki niż iPhone, a Top of Mind (czyli pierwsza marka przychodząca konsumentowi do głowy na pytanie o daną kategorię) zapewne bliską błędu statystycznego, to sprzedaż mimo to rośnie wraz z całą kategorią.