Najsłynniejszym z nich jest chyba Ralph Osterhout, który od dziecka fascynował się postacią Jamesa Bonda. To sprawiło, że postanowił związać swoje życie ze światem szpiegów, dostarczając im użytecznych wynalazków. W wieku 22 lat zbudował własną miniaturową łódź podwodną, jaką zobaczył w jednym z filmów o Bondzie, "Thunderball". Później założył firmę produkującą zaawansowany technologicznie sprzęt do nurkowania. Wkrótce jego talent zwrócił uwagę rządu Stanów Zjednoczonych, który potrzebował sprzętu dla nurków z elitarnego oddziału Navy SEALs. Osterhout został dostarczycielem sprzętu, dzięki któremu wojskowi nurkowie byli przygotowani do atakowania radzieckich nuklearnych okrętów podwodnych, bez bycia zauważonym. Na jego koncie jest też stworzenie modelu gogli noktowizyjnych PVS-7, które znalazły się na wyposażeniu US Army podczas operacji Pustynna Burza, a następnie w Afganistanie i w trakcie drugiej wojny w Iraku. Jednym z osiągnięć, które dają mu najwięcej satysfakcji, jest to, że jego pojazdy używane przez nurków pojawiły się w dwóch filmach o Jamesie Bondzie: "Nigdy nie mów nigdy więcej" i "Szpieg, który mnie kochał". W wywiadzie dla magazynu "Gizmodo" opowiedział o jednej z technologii, jakie są w użyciu, nawiązując do wspomnianego już filmu "Wróg publiczny":