REKLAMA

Saturn zdejmuje pierścienie. Zobaczysz to tylko przez jedną noc

Miłośnicy astronomii będą świadkami bardzo rzadkiego zjawiska. Saturn straci swoje słynne pierścienie. To nie katastrofa, lecz wynik specyficznej geometrii kosmicznej, która zdarza się raz na półtorej dekady.

Jedyna taka noc. Saturn pokaże się bez pierścieni
REKLAMA

Gdy myślimy o Saturnie, to przed oczami mamy kulę otoczoną szerokim, świetlistym dyskiem. Jednak w nocy z niedzieli na poniedziałek taki obraz ulegnie drastycznej zmianie. Planeta będzie wyglądać jak malutka, jasna kropka, pozbawiona swojej charakterystycznej ozdoby. Wszystko za sprawą zjawiska zwanego przejściem przez płaszczyznę pierścieni.

Oznacza to, że Ziemia znajdzie się w idealnej linii z równikiem Saturna. Ponieważ pierścienie krążą właśnie nad równikiem, będziemy patrzeć na nie idealnie od krawędzi. To tak, jakbyśmy wzięli kartkę papieru i trzymali ją na wysokości oczu – jej powierzchnia znika, a my widzimy tylko cienką, niemal niedostrzegalną krawędź. W skali kosmicznej dzieje się to cyklicznie, co 13-15 lat, kiedy nasza planeta przecina płaszczyznę dysku gazowego giganta.

REKLAMA

10 metrów grubości na tle miliarda kilometrów

To zjawisko doskonale uzmysławia nam, jak niezwykłą strukturą są pierścienie Saturna. Choć ich rozpiętość jest gigantyczna i sięga setek tysięcy kilometrów, są one niewiarygodnie płaskie. Ich średnia grubość to zaledwie 10 m.

Gdy patrzymy na tak cienki obiekt z odległości 1,5 mld km, to staje się on dla nas optycznie nieuchwytny. Zniknięcie nastąpi w nocy z 23 na 24 listopada. Najlepsze warunki do obserwacji (czyli moment, gdy pierścienie będą najmniej widoczne) przypadają na godzinę 1:00 w nocy czasu polskiego. Aby to dostrzec, wystarczy skierować teleskop na południowo-wschodnią część nieboskłonu.

Powrót dopiero w 2038 roku

Dla obserwatorów to unikalna szansa, by zobaczyć nagiego Saturna. Już od niedzieli kąt widzenia zacznie się minimalnie zmieniać, a pierścienie będą stopniowo wracać do swojego klasycznego wyglądu, by pełną krasę osiągnąć dopiero za kilka lat, w 2027 r.

Przeczytaj także:

REKLAMA

Warto skorzystać z okazji, bo następny taki spektakl zniknięcia natura zafunduje nam dopiero w 2038 r. Co ciekawe, astronomowie przypominają, że obecna iluzja optyczna jest zapowiedzią odległej przyszłości. Grawitacja planety nieubłaganie przyciąga materię pierścieni, powodując ich powolny opad. Za około 100 mln lat ten atrybut Saturna może zniknąć naprawdę, a nie tylko na skutek gry perspektywy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-22T16:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-22T16:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-22T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-22T07:54:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-22T07:33:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-22T07:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-22T07:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T21:52:12+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T20:47:41+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T18:01:03+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T16:56:09+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T16:35:19+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T16:15:26+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T16:12:50+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T15:05:19+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T14:36:22+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T12:52:41+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T12:01:43+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T11:37:39+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T11:02:04+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T09:01:04+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T08:51:49+01:00
Aktualizacja: 2025-11-21T06:34:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-20T19:28:53+01:00
Aktualizacja: 2025-11-20T19:13:02+01:00
Aktualizacja: 2025-11-20T18:29:04+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA