Chiński czołg nowej ery. Widzi, strzela i znika
Chiński Type 100 to nowy czołg, który może razić cele poza zasięgiem wzroku. Jest cichy, hybrydowy i naszpikowany technologią.

Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza wprowadza do służby nowy czołg, który redefiniuje współczesne pojęcie walki pancernej. Type 100, wyposażony w napęd hybrydowy i rzeczywistość rozszerzoną, potrafi razić cele z dystansu, nie będąc nawet widocznym na polu bitwy. To nie tylko pojazd bojowy, lecz zintegrowany węzeł nowej ery wojny sieciocentrycznej.
Czołg, który słyszy ciszę i widzi przez własny pancerz
Jak czytamy na łamach portalu Army Recognition, Type 100 to czołg czwartej generacji, który bardziej przypomina mobilne centrum danych, niż klasyczny wóz bojowy. Zamiast polegać wyłącznie na grubości pancerza, stawia na zintegrowane systemy obserwacji optycznej, radarowej i termicznej. Wszystko połączone w jedną cyfrową sieć, która umożliwia współpracę z dronami, artylerią rakietową, śmigłowcami i zespołami walki elektronicznej. Dzięki napędowi hybrydowemu, łączącemu silnik wysokoprężny z elektrycznym (łączna moc ok. 1500 KM), Type 100 jest nie tylko szybki (do 80 km/h na drodze), ale i zdolny do niemal bezgłośnego poruszania się w trybie elektrycznym. To szczególnie ważne w erze saturacji pola walki przez czujniki dźwięku i ciepła.
Załoga Type 100 siedzi w opancerzonej kapsule z przodu kadłuba, zdalnie obsługując systemy bojowe umieszczone w bezzałogowej wieży. Zamiast klasycznych peryskopów i lunet, żołnierze korzystają z hełmów z rzeczywistością rozszerzoną, które wyświetlają dane z kamer, radarów i sensorów optycznych. Dowódca, celowniczy i kierowca mają własne tryby widzenia, mogą przełączać się między widokiem panoramicznym a widokiem taktycznym, a uzbrojenie namierza cel po samym spojrzeniu operatora. To rozwiązanie inspirowane jest amerykańskim systemem IVAS oraz hełmem pilota śmigłowca Apache, ale zaadaptowane do realiów chińskiego pola walki i pełnej integracji z siecią bojową.
Zamiast pancerza aktywna tarcza
Type 100 nie stawia na klasyczną masę. Zamiast tego chronią go dwa systemy aktywnej ochrony GL-6, rozmieszczone na narożnikach wieży i zarządzane przez stacje radarowe. Systemy te potrafią wykrywać, zakłócać i fizycznie niszczyć nadlatujące pociski przeciwpancerne, rakiety czy amunicję top-attack. Dodatkowo czołg wyposażony jest w detektory laserowe, UV i optyczne, które zwiększają jego odporność na broń kierowaną. Nie bez znaczenia jest też kształt pojazdu – nieregularne, wielościenne powierzchnie wieży i kadłuba pomagają rozpraszać fale radarowe i utrudniają precyzyjne trafienie.
Zasadniczą cechą Type 100 nie jest jednak jego siła ognia, choć armata 105 mm z automatem ładowania i prędkością początkową 1700 m/s robi wrażenie. Chodzi o zdolność działania w ramach połączonego pola walki – czołg może koordynować ostrzał artylerii, wspierać drony zwiadowcze, prowadzić rozpoznanie elektroniczne i kierować ogniem na podstawie danych z zewnętrznych czujników.
Rodzeństwo do zadań specjalnych
Wraz z Type 100 zadebiutował też pojazd wsparcia ogniowego – lżejszy, ale równie zaawansowany technologicznie. Wyposażony w szybkostrzelne działo 30 lub 35 mm, dwa drony zwiadowcze i własny system aktywnej ochrony, stanowi bezpośrednie wsparcie dla czołgów, zwłaszcza w walce z lekkimi pojazdami i piechotą. Obydwa pojazdy mają też wspólną cechę: są relatywnie lekkie (40-45 ton), dzięki czemu mogą być łatwo przerzucane drogą lotniczą. Czyni je to idealnymi do szybkiego reagowania w terenie zurbanizowanym lub górzystym.
Przeczytaj także:
Type 100 to nie tylko nowy czołg. To symbol przejścia od klasycznej walki pancernej do cyfrowej wojny manewrowej. Dzięki połączeniu sensorów, napędu hybrydowego, tarcz aktywnych i rozszerzonej rzeczywistości, chińska armia zyskuje narzędzie zdolne do działania z zaskoczenia, na dużą odległość i w pełnym połączeniu z pozostałymi domenami pola walki – lądem, powietrzem i cyberprzestrzenią.
*Grafika wprowadzająca wygenerowana przez AI