Wielki remont w Warszawie. Tak chronią drzewa przed betonem
Plac Centralny ma stać się „zielonym sercem Warszawy”, ale na finiszu prac pojawiły się niepokojące betonowe akcenty. Miasto wyjaśnia i tłumaczy, jakie technologie pomogą chronić rośliny.
„Na placu pojawiła się zieleń, chociaż nadal w tej przestrzeni dominuje beton i kamienne podłoże. Miejsca, w których zaplanowano nasadzenia podzielono na cztery parcele z trawnikiem i drzewami” – opisał reporter tvnwarszawa.pl Artur Węgrzynowicz. Jeszcze nie wiadomo, kiedy Plac Centralny zostanie otwarty dla mieszkańców, ale prace dobiegają końca. Można było więc liczyć, że z terenu będzie buchać zieleń, a tymczasem z relacji wynika, że nadal widać piętno odciśnięte przez betonozę.
Reporter zwrócił też uwagę na betonowe donice i drzewa wyglądające tak, jakby zostały posadzone w betonie. O ile donice to pomysł PKiN, tak o rośliny martwić się nie trzeba. Miasto uspokaja i wyjaśnia, że zastosowano specjalne cele antykompresyjne. To właśnie one mają zadbać o to, by korzenie drzew były odpowiednio chronione.
- Cele antykompresyjne to specjalne struktury, które tworzą podziemny "ruszt". Dzięki nim, płyty chodnikowe i inne utwardzone powierzchnie nie wywierają nacisku na korzenie drzew, co sprzyja ich swobodnemu rozwojowi – zapewnia w rozmowie z tvn24.pl Maciej Dziubiński, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.
Zastosowano również moduł kierunkujący korzenie, elementy stabilizujące drzewo, a także system napowietrzający. Jak wyjaśnił Dziubiński, jedną z największych zalet zastosowania cel antykompresyjnych jest „możliwość wypełnienia ich komórek specjalnym substratem dostosowanym do rodzaju sadzonego drzewa”. Dzięki temu drzewo dostaje niezbędne składniki odżywcze.
Wizualizacja placu Centralnego
Podobne rozwiązanie zastosowano na placu Pięciu Rogów. Tam, jak zwraca Dziubiński, na początku też obawiano się, że zieleni jest za mało, ale z czasem rośliny rozkwitły i odmieniły okolicę.
Zielona transformacja Warszawy wygląda całkiem imponująco
Warszawski Alarm Smogowy zamieścił niedawno filmik zestawiający strachy przeciwników zazieleniania miast z tym, jak żyje ulica po remoncie. Za przykład posłużyła wyremontowana Chmielna, która stała się bardzo przyjemnym deptakiem.
Podobny przykład jest w Łodzi. To wyremontowany plac Wolności, na którym wcześniej rządziły samochody, a teraz przestrzeń oddano pieszym i rowerzystom. W samym sercu miasta, na wejściu do ul. Piotrkowskiej, ludzie wypoczywają w cieniu drzew i rozkładają się na trawniku.
Czy tak samo będzie z placem Centralnym w Warszawie? Plany są ambitne, bo wokół Pałacu Kultury znajdą się 102 nowe drzewa i 542 krzewy. Do tego 106 ławek i siedzisk, cztery zbiorniki retencyjne (zebrana woda pomoże podlewać rośliny), a do tego zrekonstruowana przedwojenna siatka ulic. Patrzenie przyszłość, ale z poszanowaniem i pamięcią o historii.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy przestrzeń zostanie udostępniona mieszkańcom i turystom, ale do końca prac jest ponoć bliżej niż dalej.
