Wielki remont w Warszawie. Tak chronią drzewa przed betonem
Plac Centralny ma stać się „zielonym sercem Warszawy”, ale na finiszu prac pojawiły się niepokojące betonowe akcenty. Miasto wyjaśnia i tłumaczy, jakie technologie pomogą chronić rośliny.
Otoczą stare kamienice dachem i szkłem. Zamiast odbudowywać
Architekci mówią, że to nie przebudowa, a architektoniczna próba ocalenia pamięci. Zniszczone podczas wojny kamienice, które znajdowały się na terenie warszawskiego getta, mają być „widocznymi ranami historii”.
Zazdroszczę mieszkającym przy lotnisku. Przynajmniej mogą liczyć na wsparcie w walce z hałasem
Odgłosy startujących i lądujących samolotów są uciążliwe, ale sąsiedzi lotnisk nie są zostawieni sami sobie. A co z resztą, która musi zmagać się z mniej spektakularnym, ale jednak wpływającym na codzienne życie hałasem?
Zobaczyłem utopijne miasto przyszłości. Nie musiałem nigdzie wyjeżdżać
Nie trzeba było ruszać się z miasta, żeby zobaczyć inny, zdecydowanie lepszy świat. Ta przedziwna podróż niewymagająca wyjazdu była odświeżająca jak prawdziwa wyprawa. I po niej również pozostanie uczucie tęsknoty za tym, co się zobaczyło, gdy wróci się do szarej rzeczywistości.
Przyszłością dzikiej przyrody są... miasta. To już się dzieje
Dzikie tereny stały się nieprzyjazne, bo niedostępne i niebezpieczne dla zwierząt i roślin. Miasta są więc ostatnią deską ratunku i szansą na to, by bioróżnorodność zachować.
Chcą mieć mini-metro, ale będą musieli pozbyć się kamienic. Trzeba podjąć trudne decyzje
Kamienice okazały się zbyt dużą przeszkodą dla ogromnej tarczy drążącej tunel, którym w przyszłości pojadą pociągi. Wiele z nich może nie wytrzymać podziemnych prac. Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
Czy możliwe jest odzyskanie wspólnej przestrzeni w mieście? Chciałbym być optymistą, ale nie mogę
Przed modernistycznym budynkiem, na ulicy będącej wizytówką miasta, jak gdyby nic stanął kontener. Czemu? Bo może. Ta odpowiedź wciąż niestety tłumaczy wszystko.
Miasta muszą nauczyć się żyć ze zwierzętami. Teraz nie reagują i problem mają wszyscy
„Mamy ubrudzone chodniki w parku!” – skarżyli się mieszkańcy Przasnysza. Powód? Gawrony. Miasto chciało przegonić ptaki, ale teraz jest na to za późno.