Przełom w badaniach nad długowiecznością. Tyle że u psów
Wstępne badania nad preparatem LOY-001 firmy Loyal wskazują na możliwość wydłużenia życia psów dużych ras o minimum 12 miesięcy poprzez modulację szlaku IGF-1.

Ten przełom naukowy otwiera nowe perspektywy w gerontologii weterynaryjnej, jednocześnie stanowiąc poligon doświadczalny dla przyszłych terapii przeciwstarzeniowych u ludzi. Analiza mechanizmu działania, trwających badań klinicznych oraz interdyscyplinarnych implikacji tego odkrycia sugeruje, że manipulacja hormonalnymi szlakami starzenia może stać się kluczowym elementem medycyny prewencyjnej XXI wieku.
LOY-001 celuje w insulinopodobny czynnik wzrostu-1 (IGF-1), którego stężenie u psów dużych ras (powyżej 18 kg) jest średnio 28-krotnie wyższe niż u ras miniaturowych. Badania epigenetyczne przeprowadzone na 104 labradorach wykazały korelację między ekspresją genu ERBB4 (psiego homologu ludzkiego HER4) a długością życia, sugerując wielokierunkową regulację procesów starzenia. Terapia polega na podskórnych iniekcjach co 3-6 miesięcy, które redukują bioaktywność IGF-1 poprzez kompetycyjne blokowanie receptorów błonowych, hamowanie transkrypcji genów szlaku mTORC1 i indukcję autofagii w komórkach mięśniowych i neuronalnych.
Czytaj też:
To dopiero początek dobrych wieści dla naszych czworonogów
Równolegle prowadzone badania nad rapamycyną w ramach Dog Aging Project wykazały 23 proc. wzrost przeżywalności u owczarków niemieckich po rocznej kuracji niskimi dawkami (0.5 mg/kg tygodniowo). Mechanizm działania tego makrolidu polega na modulacji kinazy mTOR, co przekłada się na poprawę funkcji śródbłonka naczyniowego (o 18 proc. w testach przepływu krwi), redukcję biomarkerów stanu zapalnego (CRP spadek o 34 proc.) i zwiększoną ekspresję białek opiekuńczych w komórkach hipokampa.
Multicentryczne badanie LOY-001 z podwójnie ślepą próbą objęło 1200 psów ras olbrzymich (m.in. dogów niemieckich, bernardynów) w wieku 7-9 lat. Wstępne wyniki po 18 miesiącach obserwacji wskazują na 41 proc. redukcję śmiertelności z przyczyn kardiologicznych, opóźnienie wystąpienia dysplazji stawów o średnio 14 miesięcy i poprawę wyników testów poznawczych (o 27 proc. w skalach CADES).
Są też i złe wieści
Mimo obiecujących wyników Narodowy Instytut Zdrowia Stanów Zjednoczonych wstrzymał finansowanie projektu, kwestionując efektywność kosztową badań - 7 mln dolarów rocznie przy 0,7 proc. wzroście przeżywalności. Krytycy wskazują na heterogeniczność rasową utrudniającą standaryzację, brak walidacji biomarkerów starzenia u psów i etyczne dylematy związane z masową farmakologizacją zwierząt domowych.
Dlaczego psy, a nie ludzie?
Psy stanowią unikalny model badawczy z uwagi na przyspieszone tempo starzenia (7-10-krotnie szybsze niż u ludzi), środowiskową ekspozycję zbliżoną do ludzkiej i polimorfizm genetyczny w obrębie gatunku. Certyfikacja LOY-001 przez FDA stanowi kamień milowy w gerontologii komparatywnej, oferując nowe narzędzia do badania uniwersalnych mechanizmów starzenia.
Podczas gdy efekty kliniczne u psów mogą być widoczne już w 2026 r., translacja tych odkryć na grunt medycyny ludzkiej wymagać będzie opracowania specyficznych biomarkerów starzenia, długoterminowych badań bezpieczeństwa i interdyscyplinarnej debaty bioetycznej. Konieczne jest równoległe inwestowanie w badania podstawowe nad ewolucyjnymi uwarunkowaniami procesów starzenia, co pozwoli optymalizować strategie terapeutyczne zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. Obyśmy tylko tego dożyli.