Przejeżdżające pociągi nie będą hałasować. W Polsce testują specjalną nawierzchnię
PKP PLK chwali się, że to nawierzchnia do zadań specjalnych. Jeśli się sprawdzi, to nie tylko pomoże zmniejszyć hałas generowany przez już jeżdżące pociągi, ale zostanie też wykorzystana przy Kolei Dużych Prędkości.
Testy nowej nawierzchni bezpodsypkowej, zbudowanej w ramach poligonu badawczego przy przystanku kolejowym Kraków Przylasek, potrwają do końca września. Jak informuje kolejowa spółka, pomyślne rezultaty badań umożliwią stosowanie nawierzchni na sieci zarządzanej przez Polskie Linie Kolejowe w miejscach o „szczególnych wymaganiach technicznych, np. tunelach”. Dzięki niej możliwe byłoby ograniczenie drgań i hałasu od przejeżdżających pociągów.
Nawierzchnia z powodzeniem stosowana jest w Niemczech, Austrii, Wielkiej Brytanii, Czechach, Katarze i Australii
Według deklaracji producenta wyróżnia się „dużą trwałością i stabilnością, a także ograniczonymi wibracjami i hałasem podczas przejazdu pociągu” w porównaniu z tradycyjnymi rozwiązaniami.
Testy przeprowadzane w Krakowie pozwalają sprawdzić, jak nawierzchnia zachowuje się podczas przejazdów ciężkich pociągów towarowych i przy intensywnym ruchu.
Jeżeli testy wypadną pomyślnie, to nowy rodzaj nawierzchni kolejowej będzie mógł uzyskać certyfikację do powszechnego stosowania w Polsce, szczególnie w miejscach wymagających ograniczenia oddziaływania torów na bezpośrednie otoczenie, jak również może stanowić alternatywę dla klasycznej konstrukcji nawierzchni w przypadku Kolei Dużych Prędkości – zaznacza PKP PLK.
Kolej stara się, żeby pociągi aż tak nie hałasowały
Pasażerowie odgłosów już tak nie odczuwają, bo nowe pociągi są coraz cichsze, choć czasami można od nadmiaru dźwięku nie wytrzymać, co opisywał na łamach Spider’s Web Rafał Gdak. Nie da się jednak ukryć, że pod tym względem mamy coraz większy komfort. Tym bardziej w strefach ciszy, gdzie dodatkowo inni podróżni starają się nie przeszkadzać.
Intensywny ruch pociągów może być odczuwalny, jeśli ktoś mieszka niedaleko torów. I to się jednak zmienia. Dlatego pod koniec roku PKP PLK informowało o nowych ekranach akustycznych, które zamontowane zostaną wzdłuż linii kolejowej nr 509 między Warszawą Główną Towarową a Warszawą Gdańską oraz wzdłuż linii kolejowej nr 20 między Warszawą Główną a Warszawą Pragą. Łącznie będzie to 6 km „wygłuszonej” trasy.
- Ekrany zostaną zaprojektowane tak, by skutecznie redukować hałas, co jest szczególnie istotne w gęsto zabudowanych obszarach stolicy, takich jak okolice stacji Warszawa Gdańska. Przyjemnym dla mieszkańców aspektem inwestycji będzie to, że ekrany po ich wybudowaniu, zostaną obsadzone zielenią – podkreślała spółka.
Podobne bariery montowane są na Centralnej Magistrali Kolejowej.
Czasami jednak wzdłuż torów musi być głośno
Obok Centralnej Magistrali Kolejowej w 42 lokalizacjach stawiane są specjalne urządzenia dźwiękowe, które będą ostrzegać migrujące przez tory większe zwierzęta. Przede wszystkim chodzi o jeleniowate i dziki. Puszczane „alarmy” to m.in. ostrzegający głos sójki, kniazienie zająca czy nawet szczekanie psa. Kolejowa spółka liczy, że takie sygnały zniechęcą zwierzęta do wkraczania na tory przed nadjeżdżającym pociągiem.
Oprócz tego przewoźnicy montują na pociągach syreny. Emitowane przez nie dźwięki nie są jednak słyszalne dla człowieka. Rozprzestrzeniają się w kierunku ruchu pojazdu do 300 m i choć odstraszają zwierzęta, to „nie wprowadza ich w popłoch”.
