REKLAMA

Poczułem się jak komandos. Hammer Watch 2 Military Edition

Od kilku dni testuję różne sprzęty z edycji militarnej, którą pokazał Hammer, ale moje serce zostało zdobyte przez Hammer Watch 2 Military Edition. Dzięki niemu poczułem się jakbym był komandosem.

Poczułem się jak komandos. Hammer Watch 2 Military Edition
REKLAMA

Od razu powiem o co chodzi z byciem komandosem. W zestawie sprzedażowym Hammer Watch 2 Military Edition znajdują się dwa paski - silikonowy i nylonowy, oba utrzymane w wojskowej kolorystyce, co znakomicie uzupełnia się z designem urządzenia. Ten drugi od razu skojarzył mi się z setkami godzin spędzonymi w grach FPS, w których zajmowałem się ratowaniem świata jako członek sił specjalnych.

REKLAMA

Nie myśląc wiele założyłem nylonowy pasek, wymiana jest błyskawiczna, ale na tym się nie skończyło. Otóż jeżeli jesteś żołnierzem i trzymasz karabin, to nie robisz tego jedną ręką, jak w filmach, tylko dwoma, z których jedna podtrzymuje lufę. Zapewnia to stabilność i ułatwia celowanie. Prawdziwy wojskowy musi mieć zegarek na ręku, bo akcje są zgrane czasowo, ale gdy podtrzymujecie karabin, to nie widzicie tarczy, więc wojskowi rozwiązali ten problem po swojemu - używają zegarków tarczą do spodu. Dokładnie tak jak na obrazku:

Czy ma to sens dla cywila? Zapewne nie, ale mnie to bawiło i co jakiś czas odwracałem zegarek. Gdybym był w Wojskach Obrony terytorialnej albo zajmował się ASG lub innym strzelectwem, to chodziłbym tak cały czas. Może to detal, ale pozwolił mi poczuć sens edycji militarnej, którą przygotował Hammer. A czym jest Military Edition?

To seria urządzeń, których wygląd inspirowany jest wojskiem. Poznacie je po oliwkowym kolorze z domieszką czarnych akcentów, czyli wzoru dobrze znanemu każdemu fanowi militariów na świecie. W skład edycji wchodzą 3 smartfony: Hammer Blade V 5G, Hammer Construction 2 5 G oraz Construction 2 Thermal 5G oraz smartwatch Hammer Watch 2.

Każde z tych urządzeń możecie zabrać w dowolne miejsce na świecie i każde warunki, a one je przetrwają, bo wyróżniają się najnowszym certyfikatem wojskowej odporności MIL-STD-810H. To standard używany od 60 lat przez armię amerykańską, który określa stopień wytrzymałości urządzeń na warunki, które mogą pojawić się na polu walki. W trakcie procedury testowej bada się odporność na niskie i wysokie temperatury, na różne ciśnienia, na uderzenia i wstrząsy, a nawet jak urządzenia zachowają się będąc w pobliżu wybuchu. Jeżeli procedura testowa zostanie zaliczona, to testowany obiekt uzyskuje certyfikat.

I ten certyfikat to nie przelewki. Od jakiegoś czasu po zajęciach na siłowni idę na 15 minut do sauny, żeby jeszcze bardziej podkręcić swój organizm i poprawić odporność. Do tej pory musiałem zdejmować swój prywatny smartwatch, bo po kilku minutach w saunie wysyłał mi ostrzeżenie, że jest przegrzany, a następnie wyłączał się. Bardzo mnie to smuciło, bo nie lubię siedzieć bez smartwatcha, a przez to, że do tej sauny wchodzi tłum ludzi, to nie da się kontrolować czasu w sensowny sposób.

Bez większych oczekiwań założyłem na trening Hammer Watch 2 Military Edition, o tym będzie w dalszej części recenzji, a po jego skończeniu poszedłem do sauny. Byłem w szoku - zegarek wytrzymał i dzielnie mierzył mi tętno przez 15 minut. Owszem - tarcza była bardzo, ale to bardzo gorąca, ale spód urządzenia przylegający do skóry pozostawał ciepły, tak że go nie czułem. Wystudzenie zajęło mu kilkanaście minut, ale podołał i nadal działał bez zarzutu. Nie muszę chyba dodawać, że właśnie rozwiązał się mój problem z saunowaniem.

Nie dam wam zdjęć z sauny, bo niestety mój smartfon stwierdził, że w takich warunkach nie będzie robił zdjęć, ale jeżeli szukałeś zegarka do saunowania, to możesz już przestać szukać. Hammer Watch 2 Military Edition radzi sobie z tym zadaniem śpiewająco, ale nie tylko to nie sprawia mu trudności.

Hammer Watch 2 Military Edition - co mamy na pokładzie?

Smartwatch ma przyjemną specyfikację:

  • 1,5-calowy wyświetlacz LTPO AMOLED, rozdzielczość 466 x 466 pikseli, jasność 1000 nitów, pokryty szkłem Gorilla Glass 3, funkcja Always on Display,
  • wodoodporność 5 ATM,
  • tytanowy bezel, koperta z domieszką włókna szklanego,
  • bateria 530 mAh, czas pracy do 15 dni,
  • dwuzakresowy GPS L1+L5, kompas, wysokościomierz, barometr,
  • tryb alarmowy, latarka, czerwona lampa,
  • pomiar pulsu, saturacji, poziomu stresu, cyklu menstruacyjnego (nie sprawdzałem, no bo jak?) i jakości snu,
  • obsługa Bluetooth 5.3,
  • waga 31,5 g,

Uwielbiam ten smartwatch za jego wygląd. Od razu czuję, że to poważne urządzenie stworzone w celu przetrwania nawet najgorszych warunków. Zarówno pasek silikonowy, jak i nylonowy są przyjazne dla skóry, nie powodują podrażnień i nie obcierają nawet podczas aktywności fizycznych. Pomimo sporych rozmiarów zegarek jest lekki i nawet biegaczom nie będzie przeszkadzał w trakcie treningów. Obsługa jest wygodna - górny przycisk odpowiada za menu treningowe, obrotowa koronka pomaga nawigować po menu, a dolny przycisk umożliwia włączenie sygnalizacji światłem (o tym później), a także służy do wzywania pomocy w sytuacjach kryzysowych. Zegarek został tak przemyślany, żeby bez przeszkód obsługiwać go w rękawiczkach.

Pierwsze na co zwróciłem uwagę po uruchomieniu zegarka był czytelny i bardzo ładny wyświetlacz. Kontrast jest wspaniały, wyświetlane kolory są przyjemne dla oka, a automatyczna regulacja jasności działa wyśmienicie. Bardzo podoba mi się działanie funkcji Always on Display - każda tarcza ma tryb pełny, gdy ekran jest podświetlony i wspomniany AoD, gdzie widzimy tylko najważniejsze informacje. Jest to miłe dla oka i nie drenuje tak mocno baterii. Co więcej, mam wrażenie, że tryb AoD lepiej koreluje z militarnym zacięciem tego modelu. Obsługa jest bezproblemowa, ale jedna rzecz wymagała ode mnie chwili przyzwyczajenia. W zegarkach innych firm ściągnięcie ekranu w dół włącza menu ustawień, a przesunięcie ekranu w górę włącza powiadomienia. W przypadku Hammer Watch 2 Military Edition jest odwrotnie, ale nie mówię, że to źle, po prostu jest inaczej.

Założyłem zegarek na rękę i wyruszyłem na trening

Smartwatch rozpoznaje automatycznie kilka rodzajów aktywności, inne musicie wybrać samodzielnie z wygodnego i czytelnego menu. Każda aktywność zawiera inne informacje, ale najbardziej rozbudowane pod tym kątem jest bieganie, pływanie i spacer. Znajdziemy tam informacje o kadencji, długości kroku, tempie itd. orz o przebytych długościach w przypadku basenu. Niezależnie od wybranego trybu zegarek mierzy tętno i robi to dobrze.

Automatycznie określa strefy tętna, ale jeżeli ktoś ma inne preferencje, to może je samodzielnie skonfigurować. Nie ma zastrzeżeń co do działania Hammera podczas treningów - zmierzył to, co potrzebowałem, podał podsumowanie, a po kilku dniach aktywności jest w stanie podać trendy, w kierunku których zmierza nas organizm oraz wyliczać gotowość do treningów. To rozwiązanie rodem z profesjonalnych smartwatchy sportowych.

Jeżeli zaś chodzi o funkcje zdrowotne znajdziemy tutaj podstawowe, czyli tętno, saturacja, stres i jakość snu. Smartwatch prawidłowo rozpoznaje te parametry, radzi sobie z krótkimi drzemkami, a wyniki pomiarów możemy sprawdzić w aplikacji, która jest swoistą skarbnicą danych o naszym organizmie. Dzięki aplikacji dowiemy się jak wyglądał nasz sen, czy trening był efektywny, a także jak długo nasz organizm będzie dochodził do siebie. Owszem, nie jest to poziom znany z najdroższych konstrukcji stricte sportowych, albo smartwatchowej czołówki urządzeń zdrowotnych, ale nikt się tego nie spodziewa w urządzeniu za 549 zł, bo tyle kosztuje wersja standardowa. Natomiast smartwatch w wersji militarnej kosztuje 599 zł. Jest po prostu dobrze, bez zbędnych bajerów. I to też wpisuje się w militarny klimat, bo sprzęty w wojsku nie mają być nadmiernie skomplikowane. Mają działać i wytrzymywać trudy. I to świetnie robi Hammer Watch 2 Military Edition.

Smartwatch bez problemu radzi sobie z kierunkami świata za sprawą wbudowanego kompasu, a dwuzakresowy GPS pozwala precyzyjnie ustalić pokonaną trasę. Za pomocą zegarka przeprowadzicie rozmowy, a wiadomo, że mówienie do nadgarstka to plus 10 to wyglądu rodem z tajnych służb. Niestety nie znajdziemy obsługi eSIM oraz płatności zbliżeniowych, ale z drugiej strony - gdzie nimi płacić w lesie? Czas pracy imponuje - mam go już ponad tydzień, a bateria nadal nie spadła poniżej 50 proc. Producent twierdzi, że wytrzyma do 15 dni i jestem w stanie uwierzyć w te zapewnienia. Jadę teraz na wyjazd służbowy i nawet nie zamierzam brać ładowarki, bo to zbędny balast.

Hammer nie byłby sobą, gdyby nie dorzucił ciekawych funkcji. Jedną z nich jest latarka, która ma regulowany poziom jasności, a najwyższy sprawia, że widać naprawdę dużo. Oprócz tego jest tryb podczerwieni, w którym diody świecą lekkim czerwonym światłem. Nie oświetla drogi tak mocno jak zwykła latarka, ale za to nie widać jej z kosmosu tak jak w przypadku latarki. Doskonale sprawdzi się podczas nocnych wypraw w teren lub las, a nawet w takcie biwakowania.

Trzeci tryb aktywowany jest po dwukrotnym naciśnięciu dolnego przycisku. Wtedy diody migają, co sprawdzi się świetnie podczas wieczornych spacerów, zwiększa naszą widoczność, przykuwa wzrok kierowców, a co za tym idzie podnosi poziom bezpieczeństwa. A jeżeli znajdziemy się w sytuacji kryzysowej, to zawsze możemy skorzystać z funkcji SOS. Aktywuje alarm dźwiękowy, wysyła SMS i nawiązuje połączenie z przypisanym numerem.

Urzeka mnie jeszcze jeden detal - zatrzask od zapięcia paska. Przyjrzyjcie mu się dobrze, co wam przypomina? Tak, to rygiel z karabinu powtarzalnego i w taki sam sposób się go blokuje. Niby drobiazg, ale świadczy o tym, że każdy milimetr tej konstrukcji jest przemyślany.

 class="wp-image-5175110"
REKLAMA

Hammer Watch 2 Military Edition - czy warto?

Oczywiście, bo to świetny zegarek o unikalnej odporności na wszelkie warunki. Może stać się niezastąpionym towarzyszem podróży w teren, podczas treningów na świeżym powietrzu, czy wędrówek po górach. Nie musisz być wojskowym, żeby docenić zalety tego urządzenia. A do tego wygląda dobrze i daje poczucie bezpieczeństwa. Trudno znaleźć konkurenta, który wytrzyma takie traktowanie, jakie potrafi znieść ten smartwatch.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA