REKLAMA

Pamiętacie, że zaraz PlayStation 5 Pro? To gdzie wasze podniecenie

PlayStation to jedna z najmocniejszych i najbardziej lubianych marek na rynku elektronicznej rozrywki. Konsole i gry sprzedają się jak ciepłe bułeczki, co pozwala zakładać, że kolejny sprzęt będzie bestsellerem. Ale…, czy aby na pewno?

Pamiętacie, że zaraz PlayStation 5 Pro? To gdzie wasze podniecenie
REKLAMA

PlayStation - znana marka konsol do gier należąca do firmy Sony - utrzymuje mocną pozycję na rynku globalnym. W Europie PlayStation ma znaczącą przewagę nad konkurencyjnym Xboxem, z przewagą sprzedaży sięgającą 70-80 proc. w porównaniu do przychodów Xboxa, co pokazują dane już z 2021 r. Od początku 2023 r. dostępność PlayStation 5 znacznie się poprawiła, co jeszcze bardziej umocniło pozycję Sony na rynku konsol do gier.

REKLAMA

Strategia PlayStation skupia się na innowacjach i rozwoju, oferując nowe gry i usługi, które przyciągają graczy na całym świecie. Dzięki silnej lojalności klientów i ciągłemu dostarczaniu wysokiej jakości treści PlayStation utrzymuje swoją konkurencyjną przewagę. Wraz z rosnącym popytem na PlayStation 5 i bogatym portfolio gier Sony ma potencjał do dalszego wzmacniania swojej pozycji na rynku gier wideo. Gracze kochają tę markę.

Nie przegap:

W takim razie, dlaczego nikt nie ekscytuje się PlayStation 5 Pro?

Fakt faktem konsola nie została w żaden sposób oficjalnie zapowiedziana. Podobnie jak w przypadku PlayStation 4 Pro, Sony zdaje się trzymać tę tajemnicę poliszynela w sposób dość konsekwentny, czekając na zaplanowane na jesień wydarzenie. Według nieoficjalnych informacji, które pojawiły się w sieci, nowa konsola od Sony ma oferować znaczące ulepszenia w porównaniu do standardowej wersji PS5. Mówi się, że PS5 Pro będzie wyposażona w nowocześniejsze komponenty, które pozwolą na osiągnięcie lepszej wydajności i jakości grafiki.

Spekuluje się, że może to obejmować szybsze procesory, lepsze karty graficzne oraz większą ilość pamięci RAM, co ma zapewnić płynniejszą rozgrywkę w wyższych rozdzielczościach, nawet w najbardziej wymagających tytułach. Wśród graczy panuje nadzieja, że PS5 Pro przyniesie również nowe funkcjonalności, które będą wspierać najnowsze technologie, takie jak ray tracing czy VR. Warto jednak podkreślić, że do czasu oficjalnych ogłoszeń, wszystkie informacje na temat PS5 Pro należy traktować jako niepotwierdzone plotki i przecieki, które mogą się zmienić.

 class="wp-image-4522257"
PlayStation Portal - dodatek do PS5 pozwalający wyłącznie na streaming gier na jego mały wyświetlacz - już budził więcej ekscytacji od PlayStation 5 Pro

Mam jednak w pamięci co się działo niedługo przed premierą PlayStation 4 Pro (i Xboxa One X). Social media kipiały z ekscytacji, gracze nie mogli się doczekać nowych urządzeń, za sprawą których ich ulubione gry będą wyglądać jeszcze piękniej. Tymczasem poziom zaangażowania w hype na PS5 Pro wydaje się bliski zeru. Niektórzy wręcz spekulują, że Sony mogło… porzucić plany na dopalone PS5. Sugeruje to brak istotnych skoków wolumenowych w zamówieniach do firmy AMD, która odpowiada za procesor główny i graficzny PlayStation.

Bez starannych i rzetelnych badań rynkowych można tylko spekulować. Odnoszę jednak wrażenie, że to bardzo nieudana generacja konsol

Wniosek ten może się wydawać mocno od czapy i sam nie jestem jeszcze jego pewien. Nic bowiem mierzalnego nie wydaje się na to wskazywać. Konsole PlayStation sprzedają się jak ciepłe bułeczki, zresztą nawet pogrążone w kryzysie konsole Xbox sprzedają się i tak bardzo dobrze (choć istotnie gorzej niż reszta). Tyle że skok technologiczny, jakie zapewniły, nie robi już tak dużego wrażenia na graczach. Co jest dodatkowo ciekawe z uwagi na fakt, że PS5 i Xbox Series akurat stanowią technicznie ogromny skok w technologii względem poprzedniczek.

Tyle że rosnący apetyt graczy na to co gry sobą reprezentują sprawił, że bieżąca generacja konsol miała chyba najdziwniejszy debiut w całej historii branży. Do tej pory wraz z pojawieniem się nowych sprzętów te stare w miarę szybko przestawały być platformą docelową dla nowych gier. Tymczasem przed wiele długich miesięcy od premiery PS5 i nowych Xboxów większość wydawanych na nie gier była też dostępna na PS4 i Xboxa One.

 class="wp-image-1507862"
PlayStation 5. Gdyby nie gry z PS4 byłoby cienko. Xbox jest pod tym względem jeszcze gorszy

Wspomniany apetyt sprawia, że od gier dziś oczekuje się bardzo wiele - gigantycznych, szczegółowych, otwartych światów i angażującej rozgrywki, najlepiej uaktualnianej w ramach tzw. sezonów. Koszty produkcji gier rosną do absurdalnych poziomów, więc by te miały w ogóle jakąkolwiek szansę się zwrócić, muszą być wydawane na jak największej liczbie platform. Graczy na PlayStation 5 jest za mało (choć sprzęt jest bestsellerem), gra musi się pojawić też na PS4. A skoro się już nie da, bo PS4 jest za stare, to na PC.

Gier w efekcie pojawia się bardzo mało. Gdyby nie scena gier niezależnych to na bieżących konsolach byłby bardzo niewielki wybór tytułów, dodatkowo ograniczony przez remastery, remake’i i sequele. Na dodatek często są fatalnej jakości technicznej, oferując niższą rozdzielczość niż gry na One X i PS4 Pro, problemy z płynnością, a coraz częściej deweloperzy próbują się ratować w swoich grach mechanizmami FSR 2 i VRR, które niezupełnie do takiego ratowania służą.

Nowa gra to często nawet i ponad 400 zł

Z jednej strony trudno mieć pretensje, nowoczesna gra musi być przygotowana na kilka różnych konsol i na różnorodną technicznie platformę PC - a owa nowoczesna gra to coraz częściej gigantyczny projekt o absurdalnych (choć oczekiwanych przez graczy) ambicjach. Z drugiej jednak gry wideo coraz częściej oznaczają wydatek nawet i 400 zł - to chyba rozsądne, że gracze oczekują jakości w zamian za tak dużą kwotę.

Nie chciałbym zostać źle zrozumiany: uważam, że bieżące konsole są bardzo udane technicznie. Spędziłem też już kilkaset godzin na swoim Xbox Series X, a nie lubię marnować czasu, więc coś się jednak udało. Gracze wydają rekordowe kwoty na gry, nadal cenią tę formę rozrywki. Trudno jednak się dziwić brakiem zainteresowania PS5 Pro, skoro i PS5 (wraz z ze swoim bezpośrednim konkurentem) nie miał zbyt wielu argumentów, by zachwycać. Ośmielę się wręcz zasugerować, że gdyby nie SSD w nowych PlayStation i Xboxach znacznie więcej graczy krytykowałoby nowe urządzenia.

PlayStation 2 kontra PlayStation 5. Czterokrotnie więcej frajdy

 class="wp-image-1099385"
Tęsknota za starymi konsolami to nie tylko nostalgia i chęć powrotu do beztroskiej młodości. To również więcej różnorodnej frajdy

W pierwszym roku od premiery konsoli PlayStation 2, która miała miejsce 4 marca 2000 r. w Japonii, wydano około 250 gier. Konsola ta zyskała ogromną popularność i do końca swojego cyklu życia zgromadziła imponującą bibliotekę ponad 3800 tytułów. Pierwsze gry wydane na PS2 obejmowały takie tytuły jak A-Train 6, DrumMania czy Eternal Ring. Oferta tytułów była bardzo różnorodna, znaczna część gier reprezentowała oryginalne pomysły.

REKLAMA

W pierwszym roku od premiery PlayStation 5, która odbyła się 12 listopada 2020 r., wydano ponad 70 gier. Lista ta obejmuje zarówno gry wydane fizycznie na dyskach Ultra HD Blu-ray, jak i gry cyfrowe dostępne przez PlayStation Store. Warto zauważyć, że PS5 jest kompatybilna wstecznie z większością gier z PlayStation 4, co dodatkowo zwiększa dostępną bibliotekę gier dla użytkowników nowej konsoli. Istotna część wydanych gier to sequele, remastery i remake’i.

Mając powyższe na uwadze, brak odczuwalnej ekscytacji jesienną premiera PlayStation 5 Pro kompletnie mnie nie dziwi. Obawiam się wręcz, że za rzeczonym brakiem stoi coś gorszego niż rozczarowanie. Nie ma bowiem w rozrywce i handlu nic gorszego od obojętności.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA