Ta technologia napędza największe serwerownie. Teraz trafia do laptopów
Nowy układ scalony z rodziny Ryzen przeznaczony jest dla notebooków, które w założeniu mają być smukłe i oferować długi czas pracy na akumulatorze. To jeden z pierwszych układów hybrydowych AMD, a więc takich, które mają rdzenie różnego rozmiaru. W tym przypadku chodzi o rdzenie z układów Epyc przeznaczonych dla centrów danych.
Jeszcze na początku bieżącego roku, gdy rozmawiałem z inżynierami AMD współodpowiedzialnymi za układy Ryzen, dopytywałem czemu AMD nie zdecydowało się pójść drogą Intela i Qualcomma - czyli projektowania procesorów hybrydowych, zawierających duże (wydajne, prądożerne) rdzenie i mniejsze (mniej wydajne, o wyższej sprawności energetycznej). Dowiedziałem się wówczas, że AMD nie musi się decydować na takie kompromisy, bo mikroarchitektura Zen pozwala na stosowanie samych dużych rdzeni bez szkody dla emisji ciepła czy sprawności energetycznej. Cóż, coś jednak w tym rozumowaniu się zmieniło.
Zaprezentowany właśnie Ryzen 5 7545U zawiera dwa duże rdzenie i cztery małe. To dwunastowątkowy CPU taktowany z częstotliwością 3,2 GHz (do 4,9 GHz boost) i z 22 MB pamięci podręcznej. Jego TDP to 15-30W. Chip wyposażony jest w koprocesor graficzny Radeon 740M. Niestety nie zawiera NPU.
Najnowsze procesory na Spider’s Web:
Jest jednak jedna istotna różnica pomiędzy konstrukcją AMD a tymi od Qualcomma czy Intela. U konkurencji małe rdzenie istotnie się różnią od tych dużych. Tymczasem nowy Ryzen korzysta z prawdopodobnie największego atutu mikroarchitektury Zen, jaką jest jej skalowalność. AMD nie musiało projektować od zera małych rdzeni. Wykorzysta sprawdzone rozwiązanie ze świata centrów danych. Pamiętacie ostatnią premierę układów Epyc?
AMD Ryzen z rdzeniami Zen 4 i Zen 4c. Te notebooki mają być jeszcze wydajniejsze, niezmiennie ciche i smukłe.
W Ryzen 5 7545U za duże rdzenie robią te o mikroarchitekturze Zen 4, za małe te Zen 4c. Rdzenie te mają tę samą architekturę i zestaw instrukcji, ale różnią się pod względem wielkości, taktowania, poboru mocy i ilości pamięci podręcznej L3. Rdzenie Zen 4 są większe, szybsze i mają więcej pamięci podręcznej L3, ale zużywają więcej energii. Rdzenie Zen 4c są mniejsze, wolniejsze i mają mniej pamięci podręcznej L3, ale są bardziej energooszczędne. W Ryzen 5 7545U połączono więc dwa rdzenie Zen 4 z czterema rdzeniami Zen 4c w ramach jednego bloku CCX, aby uzyskać lepszą wydajność i efektywność energetyczną.
Tego rodzaju procesor nie okaże się wydajniejszy niż te dostępne na rynku. Jego atutami są fizyczny rozmiar i pobór energii. Jeżeli teorie lansowane przez AMD znajdą odzwierciedlenie w praktyce - a prawdopodobnie znajdą, mając na uwadze, że Zen 4c już funkcjonuje w serwerach i centrach danych – Ryzen 5 7545U umożliwi wprowadzenie do oferty notebooków, w których system chłodzenia i ogniwo elektryczne są niemałym konstrukcyjnym wyzwaniem.
Innymi słowy, jeżeli Ryzen 5 7545U spełni pokładane w nim nadzieję, powinniśmy się doczekać smukłych i wydajnych laptopów w niższych cenach niż aktualne. Trzymamy więc kciuki.