REKLAMA

Te mikroskopijne stworzenia potrafią łapać stopa. Używają do tego prądu

Elektryczność to coś, od czego żywe organizmy trzymają się raczej z daleka. Jest jednak przynajmniej jedno żyjątko, które nie tylko nie ma nic przeciwko niej, ale w dodatku wykorzystuje ją w niecodzienny sposób.

Te mikroskopijne stworzenia potrafią łapać stopa. Używają do tego prądu
REKLAMA

Mowa o nicieniach z gatunku Caenorhabditis elegans, które jak się właśnie okazuje, wykorzystują statyczne ładunki elektryczne, by się przemieszczać. Te mikroskopijne robaczki znalazły sposób na to, by dzięki polu elektrycznemu dosłownie „łapać” okazję i autostopem przemieszczać się na grzbiecie trzmieli.

REKLAMA

Nicienie, które wyczuwają pola elektryczne

Naukowcy z japońskiego Uniwersytetu Hokkaido pod przewodnictwem profesora biologii Takuya Chiba, nie wiedzą jeszcze dokładnie, jak ci sprytni autostopowicze to robią. Wiadomo jednak, że nicienie potrafią wykorzystywać pola elektryczne do rozprzestrzeniania się na duże odległości w celu znajdowania nowych siedlisk. Jak mówi jeden z członków zespołu badawczego, biofizyk Takuma Sugi z Uniwersytetu Hiroszimy:

Wiadomo, że zapylacze, takie jak owady i kolibry, są naładowane elektrycznie i uważa się, że pyłek jest przyciągany przez pole elektryczne utworzone przez zapylacza i roślinę. Nie było jednak do końca jasne, czy pola elektryczne są wykorzystywane do interakcji między różnymi zwierzętami lądowymi.

Odkrycie nie jest zupełną nowością, ponieważ nicienie, o których mowa, są jednymi z najlepiej zbadanych organizmów w całym królestwie zwierząt. Od pewnego już czasu wiadomo, że organizmy te posiadają zdolność do wyczuwania pól elektrycznych. Mało tego, umieją też odpowiednio ustawiać swoje ciała tak, by były one ułożone zgodnie z kierunkiem biegunów ujemnych tych pól.

Czytaj także:
- Tak kręci się kosmiczna karuzela. Ziemia jest dziś najdalej od Słońca
- Przez przypadek uzyskali prąd z powietrza. Marzenie Tesli może się wkrótce spełnić
- Zbudowali wielki nochal do wykrywania pożarów. Testy zakończone sukcesem, będzie niuchać lasy

Jak doszło do tego odkrycia? Naukowcy badający nicienie zauważyli, że zamiast znajdować się w pożywce, w której były hodowane, wiele osobników przebywało po spodniej stronie wykonanych ze styropianu tzw. szalek Petriego. Odległość, jaka dzieliła obydwie lokalizacje, znacznie przekracza rozmiary nicieni, które mierzą około milimetra. Co więcej, okazało się, że robaczki nie przepełzły z jednego miejsca w drugie, a przeskoczyły.

Jakby tego było mało, naukowcy po bliższej obserwacji stwierdzili, że wbrew temu co podpowiada rozsądek, ciała nicieni w żaden sposób się nie naprężały, tak jak powinny w przypadku skoku. Nawet będąc już w powietrzu, robaki pozostawały w zasadzie nieruchome. Wszystko wyglądało tak, jakby jakaś niewidzialna siła przenosiła je po prostu z jednego miejsca w drugie. Okazało się, że „napędem” nicieni jest siła elektrostatyczna.

Podróż na grzbiecie trzmiela

Badacze przystąpili do dalszych testów i wykorzystali w swoich badaniach trzmiele. Dlaczego akurat je? Trzmiele bowiem, potrafią gromadzić ładunki elektryczne podczas lotu i w trakcie kontaktu z pyłkiem niektórych roślin.

Okazało się, że nicienie zaczęły gromadzić się na trzmielach. Co bardzo ważne, robaki te nie prowadzą pasożytniczego trybu życia, nie powinny więc mieć powodu, by wskakiwać na ciała trzmieli. Działo się jednak inaczej, ponieważ nicienie miały inny cel - przemieszczanie się na większe odległości. Co prawda naukowcy mieli świadomość, że nicienie można niekiedy znaleźć na trzmielach, nie wiedzieli jednak, jak one się tam dostają.

Jak wyjaśnia wspomniany biofizyk Sugi:

REKLAMA

Robaki stają na ogonie, aby zmniejszyć energię powierzchniową między swoim ciałem a podłożem, ułatwiając sobie w ten sposób przyczepianie się do innych przelatujących obiektów. W kolumnie jeden robak unosi wiele robaków, a ten robak startuje, aby przenieść się przez pole elektryczne, niosąc wszystkie robaki w kolumnie.

To dopiero początek zgłębiania tajemnic autostopowych zwyczajów nicieni, ponieważ naukowcy wciąż nie znają dokładnych mechanizmów, jakie stoją za zachowaniami tych robaków. Badacze zaobserwowali, że podobne gatunki nicieni, które nie posiadają umiejętności wyczuwania pól elektrycznych, nie dokonują swoich skoków tak często, jak te, które taką zdolność mają. Wciąż nie wiadomo jednak, jakie geny u gatunku Caenorhabditis elegans są odpowiedzialne za ich wyjątkowe umiejętności.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA