Amerykanie szykują się na konfrontację. Te rakiety mają dać im przewagę nad Rosją i Chinami
USA pracują nad nowym typem rakiet powietrze-powietrze, które mają zapewnić im przewagę nad potencjalnymi przeciwnikami, takimi jak Chiny i Rosja. Pociski będą miały ponad 200 km zasięgu, a strzelać z nich będą mogły zaawansowane bezzałogowe myśliwce kierowane przez sztuczną inteligencję.
Nowe rakiety dla samolotów myśliwskich, oznaczone jako AIM-260 Joint Advanced Tactical Missile (JATM), są rozwijane przez firmę Lockheed Martin i mają zastąpić lub uzupełnić obecnie używane rakiety AIM-120 Advanced Medium-Range Air-to-Air Missile (AMRAAM).
Rakiety AIM-260 mają być zdolne do zwalczania zaawansowanych zagrożeń, takich jak chiński niewidzialny myśliwiec Chengdu J-20, który może przenosić rakiety dalekiego zasięgu powietrze-powietrze PL-15 i PL-21. Rakiety te mają większy zasięg i prędkość niż AMRAAM-y i mogą stanowić zagrożenie dla amerykańskich samolotów bojowych.
Przedstawiciele Sił Powietrznych USA podawali w przeszłości, że rozwój chińskich pocisków powietrze-powietrze bardzo dalekiego zasięgu, a w szczególności pocisku PL-15, który może mieć zasięg do 199 km, był kluczowym motorem prac nad AIM- 260. Chińczycy od dawna pracują już nad podobnymi rakietami. Ich PL-21 ma mieć zasięg ponad 300 km, a napędzać go ma silnik strumieniowy. Pocisk miał przejść udane próby w 2016 roku. Z kolei Rosja ma w swoim arsenale pocisk R-27 o teoretycznym zasięgu 150-350 km, który jest produkowany od 1985 roku.
Rakiety dla dronów
Rakiety AIM-260 mają mieć podobne wymiary do AMRAAM-ów, aby zapewnić kompatybilność z istniejącymi platformami startowymi, takimi jak myśliwce F-22 Raptor, F/A-18E/F Super Hornet, F-35 Lightning II i F-15EX Eagle II. Rakiety te mają być również zdolne do przenoszenia przez zaawansowane drony bojowe o wysokim stopniu autonomii, zwane Collaborative Combat Aircraft (CCA), które mają współpracować z załogowymi samolotami w ramach programu Next Generation Air Dominance (NGAD).
USA chcą zamówić co najmniej 1000 sztuk dronów myśliwskich CCA, które nazywane są czasem również lojalnymi skrzydłowymi. Z kolei jeśli chodzi o futurystyczne myśliwce NGAD, to amerykańskie wojsko chce ich mieć minimum 200.
AIM-260 mają być napędzane przez silnik rakietowy o wysokiej energii, prawdopodobnie typu dual-pulse, który zapewnia wysoką prędkość i manewrowość na całej trajektorii lotu. Rakiety te mają być również wyposażone w system naprowadzania oparty na bezwładnościowym układzie nawigacyjnym, dwukierunkowej łączności danych i aktywnym radarze samonaprowadzającym. Dodatkowo będą też mogły kierować się na źródło ciepła, czyli np. silnik. Rakiety te mają być zdolne do osiągania prędkości ponad pięciokrotnej prędkości dźwięku i zasięgu ponad 200 km. Dla porównania najnowszy wariant AIM-120D-3 AMRAAM, ma posiadać zasięg do 180 km.
Bardzo tajne rakiety.
Siły Powietrzne ujawniły istnienie programu JATM, który prowadzą wspólnie z Marynarką Wojenną Stanów Zjednoczonych w 2019 roku. Szczegóły dotyczące AIM-260, w tym jego oczekiwanych możliwości i kiedy może zacząć wchodzić do służby, są oczywiście tajne.
Na podstawie ogólnodostępnych informacji wiadomo jednak, że testy rakiet AIM-260 są obecnie w toku i mają się zakończyć do końca 2023 roku. Produkcja rakiet ma się rozpocząć w 2024 roku i stopniowo zastępować produkcję AMRAAM-ów do 2026 roku. USA planują zakupić tysiące rakiet AIM-260 w nadchodzących latach, aby zapewnić sobie przewagę w powietrzu nad swoimi rywalami.
W programie JATM nie ma żadnych opóźnień. Chcemy dostać się do JATM tak szybko, jak to możliwe
- powiedział generał Richard Moore, zastępca szefa sztabu sił powietrznych USA ds. planów i programów.
Rakiety AIM-260 są przykładem inwestycji USA w super technologię, która ma im zapewnić dominację powietrzną w XXI wieku. Rakiety te mają być nie tylko skuteczniejsze, ale także tańsze i łatwiejsze w obsłudze niż AMRAAM-y. Rakiety te mają być również dostępne dla sojuszników USA, którzy będą mogli skorzystać z ich zalet.