REKLAMA

Netflix zmienia strategię. Seriali i filmów ma być mniej, ale za to mają być lepsze

Na szczęście walka z osobami nieregulaminowo dzielącymi swoje konta nie będzie jedynym sposobem Netflixa na mnożenie przychodów. Usługodawca podobno wyciągnął wnioski z faktu, że klientów przybywa mu znacznie wolniej od prognoz.

23.04.2022 15.34
Netflix wypowiedział wojnę klientom dzielącym konta. Polacy dostają ostrzeżenia
REKLAMA

Netflix za niższy od oczekiwanego przyrost klientów wini publicznie przed inwestorami wycofanie się z Rosji, rosnącą liczebnie na rynku VOD konkurencję oraz coraz częstsze nadużywanie przez widzów luźnych zabezpieczeń przed łamaniem regulaminu użyczania kont. To, czego inwestorom już nie mówi, to wyciągnięcie wniosku z dotychczasowej strategii. I uznanie, że była błędna.

REKLAMA

Czytaj też:

Do takich wniosków ponoć doszło kierownictwo Netfiixa, jak wynika z informacji zdobytych przez redakcję The Wall Street Journal. Usługa do tej pory wykorzystywała swoją pozycję zdecydowanego rynkowego lidera do inwestowania w ogromne liczby filmów i seriali, z rozmaitych gatunków i krajów, chcąc trafić w jak najbardziej rozmaite gusty. Teraz podobno zmieni podejście,

Netflix: mniej filmów i seriali, ale za to lepsze.

W ubiegłym roku Netflix wprowadził do usługi ponad 500 nowych autorskich produkcji (seriali i treści telewizyjnych, dokumentów, filmów). Teraz usługodawca chce produkować mniej, ale skupiać większą uwagę na jakość poszczególnych produkcji. Zamierza jednak przy tym bardzo ostrożnie dysponować budżetem i dysponować nim bardzo racjonalnie: największe kwoty uzyskiwać będą produkcje, które z największym prawdopodobieństwem ową inwestycję zwrócą i zapewnią zarobek.

REKLAMA

Firma zdecydowała się też zwiększyć łączny budżet na realizowane w tym roku produkcje do 20 mld dol. Firma zamierza też inwestować większe kwoty w nowe produkcje niż w kolejne sezony swoich sprawdzonych hitów. Według raportu WSJ, odnowione seriale będą miały mniej odcinków niż pierwsze ich sezony, bo w kontynuacjach chodzi o kreatywność, nie o pieniądze.

Netflix niezmiennie jest światowym liderem rynku VOD, będąc przy tym najdroższą dla konsumentów usługą tego rodzaju (220 mln klientów). Jego najwięksi konkurenci to Disney+, Prime Video, HBO Max i Apple TV+. Dwie ostatnie usługi już od pewnego czasu próbują wspomnianego wyżej w tekście podejścia, produkując mniejszą liczbę treści w nadziei na wyższą ich jakość, a więc i większe przywiązanie klientów do swoich usług. Na dziś nie jest jednak jasne czy takie podejście w ujęciu długoterminowym pomoże HBO i Apple’owi dogonić Netflixa, przynajmniej w ujęciu komercyjnym.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA