100 mln użytkowników ogląda Netfliksa na lewo. Firma ma tego dość i będzie walczyć z dzieleniem się kontami
Najpierw Netfliksowi nie przeszkadzało, że ludzie dzielą się hasłem i oglądają filmy oraz seriale na platformie. Szybko się to zmieniło, tym bardziej że liczba widzów na gapę jest naprawdę pokaźna. Nie dość, że mnóstwo osób nie płaci, to jeszcze z Netfliksa rezygnują kolejni użytkownicy. Ewidentnie firma ma problem.
Jak duży? W komunikacie przesłanym udziałowcom ujawniono, że z Netfliska zrezygnowało w tym kwartale 200 tys. płacących członków. To pierwszy spadek od dekady.
Co gorsza, nie zanosi się na to, aby odpływ udało się szybko zatrzymać. Według szacunków w przyszłym kwartale liczba płacących użytkowników wyniesie ok. 219,64 mln. W tej chwili to 221,64 mln abonentów.
Wśród przyczyn wymienia się m.in. wojnę w Ukrainie, galopującą inflację czy ciągle widoczne skutki pandemii. Nie jest łatwo na samym rynku VOD, bo konkurencja robi się coraz większa na kolejnych rynkach. Niedawno HBO Max zaatakował naprawdę opłacalnym abonamentem, bardzo tani jest Prime Video od Amazona, a niedługo w Polsce pojawi się wyczekiwany przez niektórych Disney+. Jest coraz więcej powodów, by z Netfliksa zrezygnować – mówiąc w skrócie.
Co na to Netflix? Koniec z dzieleniem się hasłem
Netflix zaznaczył, że dodatkowe 100 mln osób ucieka przed opłatami przez popularne na całym świecie dzielenie się hasłem. Słowem: z Netfliksa tak naprawdę korzysta przeszło 300 mln, ale 1/3 nie płaci.
To pewnie nie do końca tak: ci użytkownicy coś tam wydają, zrzucając się na konto z rodziną czy znajomymi, ale Netflix zamiast dostawać całość od np. czwórki osób, zgarnia tylko opłatę za jeden abonament.
Trochę przypomina to dawne narzekanie na piractwo – zarabialibyśmy więcej, gdyby użytkownicy płacili za nasze treści, a nie ściągali je za darmo z internetu. Pewnie jest też w tym trochę racji, ale nie da się ukryć – co wcale nie oznacza tłumaczenia piractwa! – że część po prostu po dany tytuł by nie sięgnęła. Nie da się tej "straty" odzyskać.
Netflix jednak chce powiedzieć "sprawdzam" i znowu powraca temat zakończenia możliwości dzielenia się kontem, co podkreślono w komunikacie przesłanym udziałowcom. Już wcześniej mówiono o pomyśle dodatkowej opłaty dla osób, które udostępniają swoje konta tym spoza gospodarstwa domowego.
Rodzi się jednak pytanie: dlaczego ludzie nie chcą płacić za Netfliksa?
Odpowiedzią może być ogrom usług, ale ja raczej przychylam się do opinii krytyków platformy, którzy zwracają uwagę na to, że brakuje po prostu porządnych treści. Netflix kojarzy się z materiałami do kotleta, a głośne i nagradzane tytuły znajdują się u konkurencji.
Skoro nic dla ciebie nie ma, to po prostu nie oglądaj i nie korzystać z nieswojego konta – można powiedzieć. I kto wie, czy tak właśnie się nie stanie. Wydaje mi się, że Netflix ma spory problem i trudno będzie powstrzymać odpływ użytkowników.