Bardzo jasny meteor przeleciał nad Polską i rozświetlił nocne niebo. Zobacz wideo
Meteor rozświetlił na kilka sekund niebo nad środkową Europą. Jeżeli wczoraj wieczorem zauważyłeś chwilowe, znaczące pojaśnienie nieba nad rejonem Śląska i Małopolski, to nie jesteś sam. Ten sam dziwny efekt świetlny widziało wiele osób nie tylko z Polski, ale także z Czech, a nawet Słowacji i Węgier.
![meteor](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2022%2F01%2Fmeteor-min.jpg&w=1200&q=75)
Codziennie w ziemską atmosferę wchodzą tony pyłu i skał kosmicznych, które zderzając się z górnymi warstwami atmosfery, rozgrzewają się, powodując chwilowe pojaśnienie otaczającego je powietrza, a następnie po kilku sekundach wskutek tarcia odparowują. Z powierzchni Ziemi widzimy wtedy zjawisko meteoru: krótką, widoczną przez kilka sekund jasną smugę na niebie, tzw. spadającą gwiazdę.
Jasny meteor nad Polską. To był bolid
Rzadko, bo rzadko, ale czasami w ziemską atmosferę trafi także nieco większych rozmiarów skała, która z jednej strony znacznie bardziej rozświetla niebo, a z drugiej, zanim ulegnie zniszczeniu i odparowaniu przeleci znacznie dłuższą drogę w ziemskiej atmosferze. Wtedy mamy do czynienia ze zjawiskiem bolidu. Jeżeli skała jest odpowiednio duża, jej fragmenty mogą nawet przetrwać hamowanie w atmosferze i dotrzeć do powierzchni Ziemi.
Najprawdopodobniej z takim właśnie bolidem mieliśmy do czynienia w czwartek, 13 stycznia. Już po zachodzie Słońca o godzinie 18:08 niebo nad południowym rejonem kraju, w większości zachmurzone, zostało na chwilę rozświetlone przelotem jasnego bolidu.
Jak na razie jeszcze nie ma szczegółowych danych dotyczących trajektorii lotu bolidu w atmosferze ziemskiej, jednak naukowcy i miłośnicy astronomii z pewnością właśnie analizują nagrania z monitorujących niebo kamer automatycznych, których zadaniem jest rejestrowanie takich zdarzeń. Kamery rozmieszczone w kilku punktach regionu pozwolą dokładnie ustalić miejsce, nad którym meteoroid wszedł w atmosferę i trajektorię jego lotu. Tym samym możliwe będzie określenie prawdopodobnego miejsca upadku fragmentów meteorytu jeżeli faktycznie jakaś część obiektu przetrwała lot przez atmosferę.